📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:00
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
🔥
Młodzi elektrycy kolejowi spod Moskwy
- teraz popularne
prowadzę niewielki dom weselny (taka bardziej sala do wynajęcia). wczoraj, podczas osiemnastki na jakieś siedemdziesiąt osób, koło jedenastej wieczorem patrzę, a tu kurwa ze dwadzieścia osób wypierdala nagle z sali i biegnie na plac zabaw przy budynku. wszyscy wpierdalają się do domku dla dzieci (3x3 metry max.) i siedzą tam z pięć minut. krzyki, wrzaski jak kurwa w małpiarni. potem się dowiaduję że jakiś rzadki pokemon tam był czy cuś... pojebało do końca. nawet grajki przestali grać i też poszli zobaczyć co się dzieje, z resztą ta jak połowa osób, które nie wybiegły od razu.
Coś mi się zdaje, że ta cała rozszerzona rzeczywistość to może być całkiem sprawny mechanizm eliminowania idiotów ze społeczeństwa.
ellsworth napisał/a:
@BulaKSSG Tak, właśnie tak. Dorośli ludzie, wykształceni, chodzący do pracy, utrzymujący rodziny. Dlaczego? Po prostu w każdym siedzi dziecko (no może nie w każdym, ale ci nieliczni którzy dorastając całkiem utracili ten pierwiastek dziecka są nieznośni). 20 lat temu Pokemony to był wielki hit i każde dziecko się tym bawiło. Nie ma absolutnie nic dziwnego, że dziś tak wiele osób koło 30 się tym cieszy.
Co za pierdolenie. Sam za gówniaka jarałem się pokemonami, w czasach nastoletnich zabijałem czas przechodząc Pokemon Red PL na emulatorze do Game Boya, zostałem mistrzem Pokemon jakieś 5-6 razy, ale ze wszystkiego się wyrasta. Jako człowiek, który grał, oglądał, zbierał karty i tazoosy, wciąż nie rozumiem, jak można w tym wieku biegać po mieście i bawić się w takie gówno.