Na targu w Katowicach gość handluje psami. Podchodzi do niego klient i pyta:
-Dzień dobry, jak się nazywa ten piesek?
-Kiery?
-Oh Kiery, Kiery! Jakiś ty słodki!
-Dzień dobry, jak się nazywa ten piesek?
-Kiery?
-Oh Kiery, Kiery! Jakiś ty słodki!