18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (6) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:04
🔥 Chłopięce zabawy - teraz popularne
- Czy zbudowany jak tur policjant musiał przerzucać przez żywopłot matkę zatrzymywanego nastolatka, jego ojcu grozić pistoletem, a świadkom kazać zamknąć ryja? - pytają wzburzeni mieszkańcy Kazimierza Górniczego. - Poziom agresji był tam tak duży, że nasi ludzie musieli oddać strzały ostrzegawcze - odpowiada komenda. Sprawę wyjaśni prokuratura.

Dotyczy ona interwencji, do jakiej w sobotę wieczorem doszło na ul. Wagowej. To serce sosnowieckiego Kazimierza. Policja zatrzymała tam dwóch nastolatków, którym przedstawiono zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności funkcjonariuszy.

Emocje były tam tak wielkie, że mundurowi musieli oddać dwa strzały ostrzegawcze, a wzburzeni ludzie zastanawiali się, czy nie odbijać chłopców z komisariatu. O policyjnej akcji do dzisiaj mówi cała dzielnica.

Wersja podejrzanych

- Wracaliśmy z urodzin znajomego, byliśmy wypici. Przed rozejściem się do domu usiedliśmy na ławce przed blokiem i chwilę gadaliśmy - mówi 19-letni Patryk. Kiedy o godz. 22 na osiedlowej uliczce pojawił się radiowóz, jeden z jego kolegów gwizdnął na palcach. Wóz się zatrzymał, wysiadło dwóch funkcjonariuszy, którzy zaczęli legitymować nastolatków.

- Pytaliśmy, co się stało, ale kazali nam się zamknąć - opowiada chłopak.

Po chwili w oknach pojawili się ludzie, którzy zaczęli krzyczeć do funkcjonariuszy, żeby zostawili nastolatków w spokoju. Przed blok wyszła też matka Patryka. Kiedy zobaczyła, że policjanci prowadzą jej syna w stronę radiowozu, zaczęła z krzykiem biec w ich stronę. - Wtedy jeden z nich, potężnie zbudowany, chwycił ją i jak szmacianą lalkę przerzucił przez żywopłot - mówi chłopak.

Patryk opierał się i krzyczał do funkcjonariuszy, żeby go puścili. - Szarpałem się z nimi, bo byłem wściekły po tym, co zrobili z mamą. Ale nie uderzyłem żadnego z nich - zarzeka się chłopak. Jego koledze, który chwycił go za ramię, jeden z mundurowych łokciem podbił oko, po czym siłą wsadził do radiowozu.

Wersja świadków

W trakcie akcji przed blok wyszło kilkunastu lokatorów Wagowej. - Kiedy pytaliśmy policjantów, czemu czepiają się chłopaków, to kazali nam zamknąć ryja. Byli strasznie nabuzowani, momentami wręcz chamscy - mówi jeden z sąsiadów Patryka. Przez cały sobotni wieczór miał otwarte okno i zapewnia, że siedzący na ławce nastolatkowie nie zakłócali spokoju. - Tak naprawdę ten spokój zakłóciła policyjna interwencja - dodaje jedna z mieszkanek osiedla.

Ludzie krzyczeli, żeby wypuścić nastolatków, chłopcy opierali się mundurowym. Przyjechał drugi patrol. - Jak policjant wyciągnął pistolet i zagroził, że będzie strzelał, to ojciec jednego z zatrzymanych krzyknął: ''To wal mi w głowę''. Jak padły strzały, myślałam, że go zabił, na szczęście strzelał w powietrze - wspomina jeden z lokatorów.

Kiedy chłopcy trafili na pobliski komisariat, przed budynkiem zebrali się ludzie. Byli tak wzburzeni, że rozważali nawet odbicie nastolatków. - Odeszliśmy dopiero wtedy, gdy dyżurny zagroził, że wezwie posiłki - mówi jeden z nastolatków z Wagowej.

Wersja policji

- Dlaczego funkcjonariusze podjęli interwencję w Kazimierzu?- zapytaliśmy.

- Bo dostaliśmy zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej przez młodych ludzi i używaniu przez nich wulgarnych słów - mówi Sylwia Łabaj, rzeczniczka komendy miejskiej w Sosnowcu.

- Kto się skarżył? - pytaliśmy.

- Zgłoszenie było anonimowe - mówi rzeczniczka policji. Jej zdaniem nastolatkowie byli agresywni i w wulgarny sposób odzywali się do funkcjonariuszy. Sytuację pogorszyło to, że na podwórku zaczęli się pojawiać ludzie. - W efekcie nasi ludzie zostali otoczeni, byli popychani, szarpani, a jeden z napastników zaczął policjantowi wykręcać rękę - mówi Łabaj.

Tłum odpuścił dopiero wtedy, gdy mundurowi oddali dwa strzały ostrzegawcze. - Wstępne wyniki wewnętrznego postępowania wskazują, że użycie broni było prawidłowe - podkreśla rzeczniczka komendy.

Jak było naprawdę?

Okoliczności interwencji na Wagowej wyjaśnia prokuratura. Patryk wraz z kolegą napisali zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policjantów. Zarzucają im przekroczenie uprawnień i nieuzasadnione użycie broni. Dołączą do niego obdukcje, które zrobili po tym, jak ich wypuszczono na wolność. Z kolei rodzice chłopców napisali skargę do szefa śląskiej policji.

PS Imię zatrzymanego nastolatka zostało zmienione.

Link do artykułu:
Kod:
http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec/1,93867,14636765.html
Zgłoś

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
A................6 2013-09-22, 12:02
Mnie niedawno zatrzymała policja jak wracałem ze spaceru z lasu. Miałem przy pasku 30-centymetrowe kukri i o to się dopieprzyli. Pogadaliśmy kulturalnie, wytłumaczyłem im, że zgodnie z ustawą mogę chodzić nawet z maczetą, pogadaliśmy chwilkę, i koniec sprawy. Trochę kultury i z każdym się da dogadać. A, zając trochę to miasto, mogę stwierdzić, że Sosnowiec i kultura to nawet nie leżą na tej samej półce.
Zgłoś
Avatar
cisse09 2013-09-22, 12:26 1
Po 23, blokowisko, pewnie jeszcze 4 piętrowe, to i głos się niesie dosyć mocno, a wcale nie trzeba krzyczeć. Mogła być jakaś kobiecina, której przeszkadzało, bo nie mogła spać. Wiele okoliczności i wersji zdarzenia, nie ma co osądzać.
Zgłoś
Avatar
Szczypa 2013-09-22, 12:47
Powinniśmy utworzyć kolejne Trójmiasto. Mianowicie połączyć trzy aglomeracje: Sosnowiec, Białystok i Radom. Takie stężenie patologii mogłoby na siebie zarabiać.
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem