18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Spowiedź Informatyka ;)
cycek69 • 2014-02-20, 21:53
Podobno na łożu śmierci ludzie najczęściej żałują, że w życiu brakowało im odwagi, by żyć dla siebie, a nie w taki sposób, jak oczekują tego od nich inni. Mądre słowa, jak będę umierał, też tak powiem.

Kojarzycie tę klasyczną scenkę? Przychodzi do ciebie sąsiad, ciocia, znajomy ojca albo to ty idziesz do kogoś w gości i słyszysz niewinną prośbę:

– Komputer mi nie działa. Ty się znasz na informatyce, możesz rzucić okiem?
– Tak, oczywiście – odpowiadasz, czując w głębi duszy, że przesrałeś sobie właśnie resztę dnia.

To nigdy bowiem nie jest tak, że problem jest jeden i da się go łatwo rozwiązać paroma kliknięciami. O, nie. Zwykle siadasz przed rozsypującym się rzęchem – sprzętem, który równie dobrze mógł zostać ukradziony z Muzeum Techniki i jest w takim stanie, że masz ochotę powołać się na konwencję genewską. Pulpit zawalony programami w stylu „SuperSearch Bing Bar”, strona startowa ustawiona na BialostockieDupeczki.pl i tapeta ze zdjęciem pryszczatego syna. Masz ochotę uciec, ale wygrywa dobre wychowanie, chęć niesienia pomocy i udowodnienia, że rzeczywiście jesteś dobrym „informatykiem”. Siedzisz więc parę godzin, rozwiązując coraz bardziej absurdalne problemy, wspólnie z właścicielem szukacie zagubionych w czasie i przestrzeni płytek z oprogramowaniem i podczas trwającej w nieskończoność reinstalacji systemu słuchasz wzruszających opowieści o dawnych losach tego złomu („miesiąc temu wiatraczki przestały działać, więc je wyczyściłam”).

Naprawdę żałuję, że pomagałem tym ludziom. Stracone godziny mogłem przecież wykorzystać, robiąc coś bardziej pożytecznego: na przykład popatrzeć na schnięcie farby w przedpokoju.

Serio, jeśli wciąż odwalasz czarną robotę za tych, którzy nie potrafią poradzić sobie z własnym komputerem, jesteś frajerem. I to podwójnym. Raz, że nikt nigdy tego nie doceni, a dwa, że jeśli już kiedyś powiesz „dość!”, cała twoja wcześniejsza pomoc zostanie i tak puszczona w niepamięć.

Dlaczego mówię „za darmo”? Bo, wierz lub nie, ale gdybyś za swoją specjalistyczną (tak!) robotę brał choćby stówę, liczba „zgłoszeń” od razu zmniejszyłaby się o 90%. To naprawdę nie twoja sprawa, że wujek kolegi nie potrafi włączyć sobie napisów w pirackim filmie. Albo że skasował mu się dokument Worda, nad którym pracował 43 lata. Nie zajmujesz się tym i już. Wierz mi, lepiej nie mieć znajomego niż mieć takiego, który odzywa się tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje.

Ja sam pomagam tylko w dwóch przypadkach: najbliższej rodzinie, bo mi na niej zależy, a także ładnym dziewczynom, bo są ładne i możesz poczuć się męski, nawet gdy – jak ja – dostajesz kolki po wyciśnięciu 40 kg. Ale nikomu więcej. A jak ktoś się dopytuje, powiedz: „nie znam się, mam Maca”.

A Mac, jak wiadomo, nie psuje się nikomu.

zajebane,
autor: Piotr Olszewski
źródło: naspidowany.com/nie-rob-za-darmowego-informatyka/
Zgłoś
Avatar
Belthezer 2014-02-21, 9:12
Ja tam zawsze dostawałem 50/100zł Jakoś nie rozumiem bólu dupy. Raz wystarczyło, że zalogowałem się starszej pani na konto gmail i tyle. 50 złociszka.
Zgłoś
Avatar
oozyxak0o 2014-02-21, 9:12
flaszka napisał/a:

BialostockieDupeczki.pl - dzięki za adres

Zgłoś
Avatar
fejk66 2014-02-21, 9:37
Ostatnio robiłem u takiego dziadka 4 godziny komputer, przez 4h siedział obok i opowiadał mi historie swojego zycia, ku*wica człowieka trafia. Jeszcze komputer był tak padnięty że właczałem go godzine, nie mówiąc juz o zrobieniu na nim cokolwiek, ale sie udało go ogarnac i sie właczał normalnie i wszystko chodziło jak należy, dostałęm hajs za to i miałem mu jeszcze zakodowac kanały w tv i to zrobiłem, to dziadek mnie zwyklinał że obraz jest zbyt wyraźny i że dzwięk jest w stereo, no ku*rwa moja wina ze taki telewizor kupił? Powiedziałęm mu ze wiecej sie nie da nic zrobic i dowidzenia, na drugi dzień dzwonił i mnie straszył policją, że nie chce juz mu przyjsc drugiego telewizora zakodowac (bo po tym pojechał i wymienił tamten) jeszcze coś niby z tym kompem było nie tak mimo że jak wychodziłem wszystko było ok, ale jemu komputer sie psuł minimum raz w tyg.
Zgłoś
Avatar
ZiZU 2014-02-21, 10:13 4
alextg napisał/a:

I właśnie całe gówno tego świata spada na nas bo ludzie nie potrafią już sobie pomagać... Jak nie mam możliwości/czasu itp. to odmawiam spokojnie tłumacząc, ale jeśli mam chwilę to mogę chociaż spojrzeć... Wszystko pójdzie w niepamięć? No i co z tego?! Jesteście zasranymi złotówami - kasa, kasa, kasa! Też nie lubię jak ktoś mi nie podziękuje za przysługę, ale to nie mój problem tylko niewychowanego typa - ja sumienie mam czyste. Ale teraz jeśli zrobisz coś bezinteresownie to jesteś frajer. Wszyscy jesteście frajerzy! Pozamykajcie się w domach przed swoimi komputerami i wyzywajcie wszystkich od frajerów!


Czyli jak ktoś jest mechanikiem samochodowym to również ma naprawiać samochody za darmo? Nie traktujmy pracy informatyka jako czegoś co sprawia przyjemność i powinno być darmowe. Praca to praca, każdą trzeba cenić.
Zgłoś
Avatar
FieraSS 2014-02-21, 10:56
Ja od dawna działam za kaskę. Akurat mam technika z informatyki, i tego tytułu nikt mi nie dał za darmo. Czas jest cenniejszy niż pieniądz. Problem tkwi jedynie w tym, że tego czasu nie widać. Ale serio, gdyby to było takie proste i tanie jak się wszystkim zdaje, to każdy idiota by umiał to zrobić. Nie wiem czemu u wielu tkwi przeświadczenie, że praca przy komputerze to nie praca :|
Zgłoś
Avatar
...Rowerzysta... 2014-02-21, 10:56
Kumpel któremu niestety nie udało się ukończyć informatyki, poszedł kiedyś do mojej sąsiadki, bo nie umiała Windowsa XP zainstalować

Ludzie, zlitujcie się. Przecież to jest kurwa proste jak walenie konia. Ja rozumiem, że ktoś Debiana nie umie postawić, ale przecież wszystko jest tam wytłumaczone krok po kroku.

A wracając do koleżki, to za godzinę dzwonił do mnie, bo nie wiedział co zrobić... Ja pierdole...
Zgłoś
Avatar
Blacksmith.eu 2014-02-21, 11:23
Naprawiam, bądź robię coś przy kompie, tylko bliskiej rodzinie, przyjaciołom, dziewczynom się też zdarza. I mam maca Reszcie tylko udzielam rad.
Zgłoś
Avatar
Winterstorm 2014-02-21, 11:33 1
ZiZU napisał/a:


Czyli jak ktoś jest mechanikiem samochodowym to również ma naprawiać samochody za darmo? Nie traktujmy pracy informatyka jako czegoś co sprawia przyjemność i powinno być darmowe. Praca to praca, każdą trzeba cenić.



Nie jestem informatykiem, ale często pomagam przy komputerze sąsiadowi mechanikowi, bo w tematach komputerowych jest on totalnym laikiem. Za to gdy mi się coś w aucie pierdoli, to znowu on mi pomaga naprawić. Nigdy nie bierzemy za to kasy, co najwyżej po browarku sobie kupimy. Taka pomoc rodzinno-sąsiedzka może działać w dwie strony.
Zgłoś
Avatar
q800 2014-02-21, 12:09
BialostockieDupeczki.pl kurwa... nie ma takiej strony...
Zgłoś
Avatar
PrsDBW 2014-02-21, 12:24 2
Problem w tym, że wy informatycy macie za wysokie mniemanie o sobie. Myślicie, że jak potraficie parę sztuczek na komputerze, to już jesteście postawieni wyżej w społeczeństwie, a prawda jest zupełnie inna. Chuja się znacie i chuja potraficie, a i jeszcze chuja kogo obchodzicie
Zgłoś
Avatar
Sqeeol 2014-02-21, 12:58 2
Ja się troszke znam na samochodach i bardzo lubie pomagać ludzią z żęchami bo 1) po prostu jestem uczynny 2) nie muszę nic robić bo na ogół wszystko da się zdiagnozować "na słuch" wiec moja rada brzmi mniej wiecej "no wymień wałek" i jazda juz walimy wódeczke.
A najbardziej lubie jak ktoś mnie prosi żeby go nauczyc grać na gitarze. Zawsze odpowiadam że nie ma problemu ogranij tylko sobie jakąs gitarkę i wpadaj kiedy chcesz (pracuje w domu) i... zawsze ale to zawsze na tym sie kończy
Zgłoś
Avatar
extadm 2014-02-21, 13:45
Zacznijcie cenić swój własny czas i umiejętności. Jeśli sami tego nie zaczniecie robić, nikt za was tego nie zrobi.
Zgłoś
Avatar
4................h 2014-02-21, 13:47 1
Zacznę od odpowiedzi do PsrDBW (k..a jak ty pamiętasz nick, no ale kit):
Napisałeś:
"Problem w tym, że wy informatycy macie za wysokie mniemanie o sobie. Myślicie, że jak potraficie parę sztuczek na komputerze, to już jesteście postawieni wyżej w społeczeństwie, a prawda jest zupełnie inna. Chuja się znacie i chuja potraficie, a i jeszcze chuja kogo obchodzicie "
Dzięki informatykom a konkretnie grafikom i programistom mogłeś napisać ten powalony komentarz, no ale chuj nikogo to nie obchodzi. Informatycy w tym czasie to najwięksi eksperci, coraz słabiej opłacani ale bez nich nic byś nie miał. Nawet byś kurna do mamusi nie zadzwonił, że zrobiłeś sobie ziazia w główkę. Dalej myśl, że jesteś samowystarczalny... kurna matrix !

A teraz coś o moich doświadczeniach:
Wstęp: Jestem programistą ( w czasie studiów z tytułem technika) więc należę do grona Informatyków, nie nie jestem rudy, nie nie jestem gruby i z pewnością byś nawet nie zauważył że nim jestem. Nie lubię naprawiania kompów.

Sytuacja 1: Rodzina
Tutaj pomagam tylko najbliższym za free. Dlaczego ? To proste, bo czas jest cenny. Kiedy ja z godziny pracy potrafię wycisnąć 400zł, to siedzenie i instalowanie komuś kompa jest dla mnie stratą czasu. Raz pomogłem za 10zł bo było zainstalowanie Windowsa (sterowników nie trzeba było, stary komp ) i od tego czasu najazd z każdym problemem do mnie. Bo kurna net podłączany pod USB trzeba zainstalować ( wystarczyło podpiąć), bo coś tam i wszystko za "dziękuje" którego nawet nie usłyszałem. Po 3 razie kiedy nawet nie było próby sięgnięcia po portfel stwierdziłem, że już nigdy nikomu za free nie pomogę.

Sytuacja 2: Dojazd
Dojazd do kogoś to strata czasu, przekonałem się o tym dwa razy. Raz gdy pojechałem przełączyć na listwie włącznik (ludzie to debile, ale kurna wybajerzone kino domowe umieli podłączyć) a drugi raz na słowo że należy że 50zł + koszt dojazdu (też 50zł) powiedział że nic mi nie zapłaci za dojazd to kurna stwierdziłem że już nie będę dojeżdżał, w końcu to nie ja mam problem. Wtedy jeszcze klienta załatwiłem że mu wszystkie kabelki poodpinałem, ale to w ramach win-to-win.

Sytuacje teraźniejsze:
Teraz ludzie dzwonią i pytają (znajomi, nie prowadzę firmy) czy mam czas im coś tam zrobić z kompem, to albo im tłumaczę co mają sobie naprawić sami, albo dowożą mi kompa do domu w celu naprawy i płacą tyle co w serwisie, tylko że mają u mnie pewność że im zainstaluje wszystko co mieli przed reinstalacją lub naprawą.
Ładne kobiety to jakoś powszechność, więc tutaj nie ma zmiłuj i za free. Wiele znajomych chciało wręcz za "uśmiech" zrobienie kompa, jedna jeździła 3 razy bo myślała że jej oddam kompa bez zapłaty.
Ponadto rozdaje wszystkim eBooka Jak zainstalować windowsa (napisany przeze mnie) i już nie wracają. W końcu po co doić znajomych z kasy skoro można raz uderzyć ich po kieszeni aby stwierdzili, a może sam dam radę.

Zabawnie jest wtedy gdy:
# Koleżanka przywiozła mi "komputer" do naprawy... przywiozła monitor
# Kumpel mówi, że laptop mu nie działa... przywiózł tablet
Albo wiele ciekawych telefonów typu: "Wiesz przeczytałem na necie, że komputer będzie działał szybciej jak wyłącze taki proces "explorer.exe", wyłączyłem i nic nie widzę ... powiedz, że da się naprawić" albo klasyk : "Marcin, co robi ten proces bezczynności, nie mogę go wyłączyć"

Typowi informatycy z kawałów już dawno wygineli, a spora część ok. 95% zarabia więcej niż wy. Z ostatniego badania wynika, że 60% nowych milionerów w Polsce to informatycy.

Nie mówię, że fajnie jest informatykiem bo to zuo i się człowiek nudzi tym, szczególnie na studiach całą pasja ucieka, ale doceńmy tych co stworzyli coś dla nas.
Zgłoś
Avatar
jokotones 2014-02-22, 10:34
ale Ty traktujesz to jako prace, a mowa jest o zwykłym pomaganiu w codziennym zyciu. Ja lubie pomagac ludziom i jedyne czego oczekuje w zamian to zwykła wdzięczność
Zgłoś