📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kurwa, chuj mnie obchodzi pedalstwo na tej stronie.
Jestem Polakiem i czekam na czasy (mam nadzieję, że znowu nadejdą) w których kromkę chleba, która upadnie, całuje się. Czekam na czasy w których to gówno ze sklepów nie będzie nazywane chlebem tylko (tak jak być powinno: gównem).
Jestem Polakiem i czekam na czasy (mam nadzieję, że znowu nadejdą) w których kromkę chleba, która upadnie, całuje się. Czekam na czasy w których to gówno ze sklepów nie będzie nazywane chlebem tylko (tak jak być powinno: gównem).
Cyborg napisał/a:
Wiadomo, że w dyskontach sprzedaje się chemiczne gówno, dzięki temu ceny są tak niskie, ale co mamy niby zrobić? Gdzie kupować jedzenie? Czy w delikatesach typu Alma jest ono zdrowsze? Podajcie nazwy tych całych MAGICZNYCH sklepów ekologicznych. Na tym polega cały tragizm, że ludziom daje się mało pieniędzy i w ten sposób karze kupować w najtańszych sklepach, a ci myślą, że robią to z własnej woli i chęci zaoszczędzenia... Tak jak stado owiec, zagania się do jednej furtki.
Nie kupuję w sklepach ekologicznych.
Trzeba czytać skład każdego produktu. Producenci do jedzenia mogą dosypać nawet ziemi, pod warunkiem, że napiszą to w składzie. Takie jest prawo.
Chociaż producenci nauczyli się omijać to prawo:
- podając bardzo podobne nazwy chemicznych zamienników (np. wanilina, zamiast wanilia)
- podając bardzo ogólne nazwy (np. "substancja konserwująca", "aromat")
- podając nazwę całej części danego produktu, unikając podania jej elementów składowych (np. skład pewnej babki drożdżowej na słodko: masa ciastowa, cukier, itd. - nie podając składu "masy ciastowej")
Trzeba też dowiadywać się samemu i szukać tematów o zdrowiu, jeśli chcesz być zdrowy.
Na początek polecam coś, co było nawet w tv - wpisz w youtube "Mleko ukryta trucizna".
Trzeba też zmusić się do myślenia. Myślenie nie boli - ale jak będziesz miał raka, to to już będzie boleć.
<> Np. takie GMO - modyfikują głównie soję i kukurydzę. Więc tego nie jeść (ani nic, co ma w składzie "skrobia modyfikowana"). Proste.
<> Jak masz dostęp do produktów z prywatnego ogródka, to raczej nie będą tak opryskiwane, jak te produkowane hurtowo.
<> "Lejący" miód jest podróbą.
<> Woda wodociągowa to gorszy syf, niż jakbyś deszczówkę w brudną beczkę łapał. A wody mineralne zawierają podobno więcej bakterii, niż byle jaka kranówa (był o tym program na yt, ale nie mogę znaleźć - jak znajdę, to wrzucę)
<> W konserwach z tuńczykiem jest rtęć (tuńczyki jedzą kulturyści chcący być zdrowo odżywieni... Podobnie jest z soją dla wegetarian)
<> Kurczaki są faszerowane hormonami, żeby szybciej rosły. A potem się słyszy, że dziewczynki 8-letnie dostają już okresu.
<> Owoc/warzywo, które nie ma zapachu jest plastikiem, a nie owocem/warzywem. Jak byłem dzieckiem mieliśmy ogródek. I takie marchewki, czy brukselka były tak smaczne, że jadło się to bardziej łapczywie, niż słodycze. Nie wspomnę o uboju własnej świni i samodzielnym wędzeniu mięsa... Dzisiejsi ludzie nie wiedzą co to prawdziwe jedzenie.
Dużo tego jest. Opisałem tylko małą cząstkę.
Chcesz być naprawdę zdrowy? - Odżywiaj się wg zasad Michała Tombaka. Niektóre jego książki znajdziesz na necie.
W głównej mierze jego dieta wyleczyła mnie z alergii (której według lekarzy nie da się wyleczyć, a jedynie łagodzić objawy).
O, znalazłem to, o czym mówiłem:
yt - watch?v=sHh3Yek0AbQ
@Ant1984
- Woda z kranu jest dobra w zależności od miejsca zamieszkania. U mnie w mieście kranówa jest czysta i smaczna.
- Nie zostało udowodnione ani naukowo, ani na podstawie przykładów z życia, że GMO jest złe. W kodzie genetycznym jego fragmenty odpowiadają za poszczególne funkcje. Jak się zmieni jedną rzecz we właściwy sposób, nie będzie to miało żadnych efektów ubocznych. Przeciwnicy GMO pewnie nie są nawet świadomi, że w kodzie genetycznym wszystkich zwierząt i roślin powstają błędy (mutacje) i jakoś całe życie na ziemi nie umiera. Dlaczego nie ma genetycznie modyfikowanych ananasów, a jest kukurydza? Bo kukurydza to prosta roślina i nasza technologia pozwala na jej modyfikacje. W USA nie ma już niemodyfikowanej kukurydzy od 20 lat i wszyscy dalej ja wpierdalają = )
- Woda z kranu jest dobra w zależności od miejsca zamieszkania. U mnie w mieście kranówa jest czysta i smaczna.
- Nie zostało udowodnione ani naukowo, ani na podstawie przykładów z życia, że GMO jest złe. W kodzie genetycznym jego fragmenty odpowiadają za poszczególne funkcje. Jak się zmieni jedną rzecz we właściwy sposób, nie będzie to miało żadnych efektów ubocznych. Przeciwnicy GMO pewnie nie są nawet świadomi, że w kodzie genetycznym wszystkich zwierząt i roślin powstają błędy (mutacje) i jakoś całe życie na ziemi nie umiera. Dlaczego nie ma genetycznie modyfikowanych ananasów, a jest kukurydza? Bo kukurydza to prosta roślina i nasza technologia pozwala na jej modyfikacje. W USA nie ma już niemodyfikowanej kukurydzy od 20 lat i wszyscy dalej ja wpierdalają = )
@Ant1984
Naprawdę postępujesz zgodnie z książkami Tombaka?
Nic dziwnego, że padło Ci na mózg. Większość z tych książkowych "mądrości" to bzdury wyssane z palca, które bardziej szkodzą, niż pomagają.
Naprawdę postępujesz zgodnie z książkami Tombaka?
Nic dziwnego, że padło Ci na mózg. Większość z tych książkowych "mądrości" to bzdury wyssane z palca, które bardziej szkodzą, niż pomagają.
mają całkiem fajną kamienną kuchnię
a nawiązując do filmu i zdrowego jedzenia:
ja osobiście z rodziną kupuje u lokalnych producentów. Chleb w piekarni, w której znam właściciela od kiedy sięgam pamięcią, warzywa na rynku od rolników a wędliny od lokalnych małych producentów (tylko tych sprawdzonych). Jeśli chodzi o to czego unikać to jest bardzo ciekawy program na tvn style i kilku innych: wiem co jem i co kupuje. Nie spodziewałem się po TVNie tego typu produkcji, całkiem ciekawe Zawsze wyznaję zasadę, że lepiej wydać 5 zł więcej a jeść zdrowo niż oszczędzić i później żałować zdrowia. Wspierajmy lokalnych producentów! i pieprzyc dyskonty
a nawiązując do filmu i zdrowego jedzenia:
ja osobiście z rodziną kupuje u lokalnych producentów. Chleb w piekarni, w której znam właściciela od kiedy sięgam pamięcią, warzywa na rynku od rolników a wędliny od lokalnych małych producentów (tylko tych sprawdzonych). Jeśli chodzi o to czego unikać to jest bardzo ciekawy program na tvn style i kilku innych: wiem co jem i co kupuje. Nie spodziewałem się po TVNie tego typu produkcji, całkiem ciekawe Zawsze wyznaję zasadę, że lepiej wydać 5 zł więcej a jeść zdrowo niż oszczędzić i później żałować zdrowia. Wspierajmy lokalnych producentów! i pieprzyc dyskonty
po chuj mu cały karton jak cały dom jedną kromką wysprząta ??
a co do syfu w jedzeniu to fakt, w ostatnie wakacje zacząłem ćwiczyć a do tego wiadomo - dieta. Zacząłem też interesować się zdrową żywnością. Jest nawet ciekawy program , chyba "Wiem Co jem" na jakims Tvn. I wiecie co ? Teraz gdy wchodzę do sklepu to mam wybór ograniczny o 80-90%. A i tak prawie zawsze patrzę na skład, polecam robić zakupy trochę uważniej
a co do syfu w jedzeniu to fakt, w ostatnie wakacje zacząłem ćwiczyć a do tego wiadomo - dieta. Zacząłem też interesować się zdrową żywnością. Jest nawet ciekawy program , chyba "Wiem Co jem" na jakims Tvn. I wiecie co ? Teraz gdy wchodzę do sklepu to mam wybór ograniczny o 80-90%. A i tak prawie zawsze patrzę na skład, polecam robić zakupy trochę uważniej
też mam story: swego razu szłam w odwiedki do koleżanki która już ma dziecko. Pomyślałam, a kupie coś fajnego małej, jakieś ciasteczka. Ile ja się naszukałam zdrowej przekąski dla dzieci! Nie ma nic, NIC!
W Anglii jest dużo produktów z napisem organik, niektóre tylko z napisem, ale inne rzeczywiście nie zawierają świństw a do tego-ba! nawet lepiej smakują! Szkoda że tego nie ma w Polsce:( Uważam że standardy w kraju naprawdę powinny być wyższe jeśli chodzi o jedzenie.
W Anglii jest dużo produktów z napisem organik, niektóre tylko z napisem, ale inne rzeczywiście nie zawierają świństw a do tego-ba! nawet lepiej smakują! Szkoda że tego nie ma w Polsce:( Uważam że standardy w kraju naprawdę powinny być wyższe jeśli chodzi o jedzenie.
Ant1984 napisał/a:
Konkretnie podaj nazwy/rodzaje obu.Kiedyś bla bla bla oni kupili czipsy, a ja herbatniki maślane. bla bla bla
Chcę sam sprawdzić czy jadłeś chemię czy po prostu jak oszołomy od eko żarcia przeczytałeś na opakowaniu E163 E322 E460 E101 E334 itp. pominąłeś w swoje historii porannego śledzia popitego mlekiem bo srać i rzygać, uwierz mi można zacząć nie jedząc niczego.
Podasz nam co takiego dokładnie jadłeś?
-------- osobny temat-------
---Żebyś mi nie wciskał że nazywałem cię idiotą.-----
Parę przykładów zajebiście niezdrowych emulgatorów itp. chętnie nazywanych przez idiotów chemią:
substancje zagęszczające - są pochodzenia roślinnego TRAUMA!!!, otrzymywane są zazwyczaj z pestek, skórek albo wytłoków z owoców.
kwas winowy - morderca czysto organicznego pochodzenia dodawany dla wyostrzenia smaku i wydłużenia trwałości jedzenia
E330 - zabójczy kwasek cytrynowy obecny w soku cytrusów
E322 - skurwysyńsko trujący skłądnik .....kurzych żółtek
E460 - włókno roślinne - można zrobić linę i nim kogoś udusić.
E941, E948 - Zaklejmy sobie mordy bo to azot i tlen.
E290 - zaklejeni? dobrze nie wydzielacie go! to dwutlenek węgla.
E334 ale bardziej groźnie brzmi regulator kwaskowości - składnik tych trujących jak im tam.... winogron.
E101 i E106 - śmiercionośne witaminy z grupy B.
Ale gorsze są barwniki np taki:
E163 czerwono fioletowy barwnik - nieszkodliwy w zastosowaniach spożywczych; sądzi się, że pełnią funkcje ochronne w organizmie. No nie może być kurwa.
Jednak z wszystkich tych emulgatorów ostrzegę was przed jednym najbardziej rako, srako i żygotwórczym z wszystkich w tej grupie zabójców. Trzymajcie sie od tego skurwiela z daleka.
Jest to uwaga!!!... E300 czyli po prostu witamina C
PS. Apropos książek i filmów które nam tu tak obficie oferujesz.
Lepiej od razu podaj na który numer i za ile mamy wysłać pusty sms.
Wyraziłem swoją opinię. Proszę odpowiedz na moje pytanie nie wyzywając mnie od cweli (jeśli potrafisz).
Dziękuję.
@ Adulka
Jeszcze pojedyncze okazy ciasteczek bez chemii można znaleźć w większych marketach, gdzie wybór jest też większy. Ale zapłacisz za takie trzykrotnie wyższą cenę.
@ szefooo
Nie było oznaczeń "witaminek E", tylko typu: "substancja spulchniająca", lub np. "siarczan potasu".
A tak poza tym, to jebnij się w łeb.
Jeszcze pojedyncze okazy ciasteczek bez chemii można znaleźć w większych marketach, gdzie wybór jest też większy. Ale zapłacisz za takie trzykrotnie wyższą cenę.
@ szefooo
Nie było oznaczeń "witaminek E", tylko typu: "substancja spulchniająca", lub np. "siarczan potasu".
A tak poza tym, to jebnij się w łeb.
Dużo można by w tym temacie od siebie powiedzieć, ale ja przytoczę tylko dwa własne przykłady
tak się składa że moja rodzina (tak, pochodzę ze wsi, i nie wstydzę się tego) od lat zajmuje się hodowlą drobiu i trzody chlewnej, czyli po prostu kurczaków i świń.
-co do hodowli kurczaków, popularne są ostatnio hormony wzrostu produkowane w Chinach (...)
Kiedyś aby zabić kurę trzeba było ją hodować, pielęgnować oprzątać, (tak nawet tak małe zwierzę) około roku
dziś blojlery (kurczęta hodowane w kurnikach) rosną około 4 tygodni, a mają to skrócić do trzech
co do świnek odwołam się trochę do jedzenia mięsa i to jak wpływa na odporność
mój tata mówił mi, jak jego dziadek a mój pradziadek jadł słoninę, <ten tłuszcz tuż spod skóry świni> wrzucał to do rosołu, a tłuszcz ten mimo to był twardy, zwarty. Dziadzio żył ponad 90 lat, dokładnie nie pamiętam.
Dziś nawet po tłuszczu widać że produkcja mięsa jest nastawiona przede wszystkim na szybkość.
Może to dobrze(?) bo wszyscy debile umrą na raka. Ale są też ludzie inteligentni nie przywiązujący wagi do tego co jedzą. Piszę tu to po to żeby wszyscy co zechcą to przeczytać zaczęli myśleć o tym co jedzą, bo jedzą mięso, które ich truje. Wiem że zrażam konsumentów, chuj z tym.
Ostatnia sprawa - to jakie mięso jeść??
Dziczyznę, oczywiście przebadaną pod kątem pasożytów i innych obrzydlistw, niemniej jednak po stokroć zdrowszą od mięsa kupowanego w supermarketach. Kto przeczytał, powinien coś zyskać, mam nadzieję że zrobiłem coś dobrego, poświęcając te 5 minut i że zyskam coś ponad bezmózgi hejt, którym to społeczeństwo się dzień w dzień obrzuca
tak się składa że moja rodzina (tak, pochodzę ze wsi, i nie wstydzę się tego) od lat zajmuje się hodowlą drobiu i trzody chlewnej, czyli po prostu kurczaków i świń.
-co do hodowli kurczaków, popularne są ostatnio hormony wzrostu produkowane w Chinach (...)
Kiedyś aby zabić kurę trzeba było ją hodować, pielęgnować oprzątać, (tak nawet tak małe zwierzę) około roku
dziś blojlery (kurczęta hodowane w kurnikach) rosną około 4 tygodni, a mają to skrócić do trzech
co do świnek odwołam się trochę do jedzenia mięsa i to jak wpływa na odporność
mój tata mówił mi, jak jego dziadek a mój pradziadek jadł słoninę, <ten tłuszcz tuż spod skóry świni> wrzucał to do rosołu, a tłuszcz ten mimo to był twardy, zwarty. Dziadzio żył ponad 90 lat, dokładnie nie pamiętam.
Dziś nawet po tłuszczu widać że produkcja mięsa jest nastawiona przede wszystkim na szybkość.
Może to dobrze(?) bo wszyscy debile umrą na raka. Ale są też ludzie inteligentni nie przywiązujący wagi do tego co jedzą. Piszę tu to po to żeby wszyscy co zechcą to przeczytać zaczęli myśleć o tym co jedzą, bo jedzą mięso, które ich truje. Wiem że zrażam konsumentów, chuj z tym.
Ostatnia sprawa - to jakie mięso jeść??
Dziczyznę, oczywiście przebadaną pod kątem pasożytów i innych obrzydlistw, niemniej jednak po stokroć zdrowszą od mięsa kupowanego w supermarketach. Kto przeczytał, powinien coś zyskać, mam nadzieję że zrobiłem coś dobrego, poświęcając te 5 minut i że zyskam coś ponad bezmózgi hejt, którym to społeczeństwo się dzień w dzień obrzuca
Najpierw w kiblu grzebał, a potem położył na umywalce.
W sumie, nie dziwi mnie to, zważając na jego pochodzenie.
W sumie, nie dziwi mnie to, zważając na jego pochodzenie.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów