Można śmiało przewinąć do 37 sekundy. Zimna dla załogi czołgu
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:52
Co do tego kto i za co tam walczy:
Ta wojna nie ma już od dawna nic wspólnego z demokracja, dyktatura czy interesami USA. Po jednej stronie walczą szyici (siły rządowe), a po drugiej sunnici tzw. rebelianci. Przed wojną mniejszość szyicka trzymała za mordę kraj. W większość sunnicka się zbuntowała i rozpoczęło się to co trwa do dziś, tyle, ze po jednej i drugiej stronie nie walczą już tylko Syryjczycy - właściwie mało tych Syryjczyków w ogóle walczy.
Teraz mamy coś takiego:
Po stronie rządowej (szyici - mniej radykalny odłam islamu): kilkadziesiąt tys. irańskich żołnierzy wspieranych przez kilka tysięcy bojowników z hezbollahu. Wojska rządowe już się ni liczą - brak im morale (strzelanie do rodaków) oraz doświadczenia.
Po stronie rebeliantów to najemnicy z całego świata (Al kaida itp.) - nawet z Europy (np. duża grupa Niemców), czyli jednym słowem bardziej pojebani muzułmanie (sunnici). Poza Al kaidą ktoś tam chyba jeszcze walczy, albo i nie - w każdym razie tak to mniej więcej wygląda.
Ta wojna nie ma już od dawna nic wspólnego z demokracja, dyktatura czy interesami USA. Po jednej stronie walczą szyici (siły rządowe), a po drugiej sunnici tzw. rebelianci. Przed wojną mniejszość szyicka trzymała za mordę kraj. W większość sunnicka się zbuntowała i rozpoczęło się to co trwa do dziś, tyle, ze po jednej i drugiej stronie nie walczą już tylko Syryjczycy - właściwie mało tych Syryjczyków w ogóle walczy.
Teraz mamy coś takiego:
Po stronie rządowej (szyici - mniej radykalny odłam islamu): kilkadziesiąt tys. irańskich żołnierzy wspieranych przez kilka tysięcy bojowników z hezbollahu. Wojska rządowe już się ni liczą - brak im morale (strzelanie do rodaków) oraz doświadczenia.
Po stronie rebeliantów to najemnicy z całego świata (Al kaida itp.) - nawet z Europy (np. duża grupa Niemców), czyli jednym słowem bardziej pojebani muzułmanie (sunnici). Poza Al kaidą ktoś tam chyba jeszcze walczy, albo i nie - w każdym razie tak to mniej więcej wygląda.