📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:43
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@eterhal
A mnie wkurwia takie pierdolenie jak twoje. Co robisz na tej stronie, jeśli cierpienie zwierząt (w tym ludzi) cię smuci?
Dodatkowo argumenty z dupy wzięte. Piszesz, że szop czuje ból i ma uczucia (rofl?) dlatego powinien być traktowany jak człowiek a kurczak to kurwa co? Nie odczuwa bólu? Co z tego że jest hodowany i żyje dzięki nam? To znaczy, że jak żyjesz dzięki swojej starej to ona może cię zajebać? Zajebista logikę i konsekwencje prezentujesz w swoim wywodzie... I jeszcze tekst o spaleniu domu... czy nie widzisz, że szop sam wskoczył w to ognisko? I to porównujesz tą sytuację do świadomego spalenia człowieka? Lecz się. Dalej już nie czytam, bo mnie głowa boli od tych głupot co tu wypisujesz. Zapisz się do animalsów, bo marnujesz się na tym sadisticu.
A mnie wkurwia takie pierdolenie jak twoje. Co robisz na tej stronie, jeśli cierpienie zwierząt (w tym ludzi) cię smuci?
Dodatkowo argumenty z dupy wzięte. Piszesz, że szop czuje ból i ma uczucia (rofl?) dlatego powinien być traktowany jak człowiek a kurczak to kurwa co? Nie odczuwa bólu? Co z tego że jest hodowany i żyje dzięki nam? To znaczy, że jak żyjesz dzięki swojej starej to ona może cię zajebać? Zajebista logikę i konsekwencje prezentujesz w swoim wywodzie... I jeszcze tekst o spaleniu domu... czy nie widzisz, że szop sam wskoczył w to ognisko? I to porównujesz tą sytuację do świadomego spalenia człowieka? Lecz się. Dalej już nie czytam, bo mnie głowa boli od tych głupot co tu wypisujesz. Zapisz się do animalsów, bo marnujesz się na tym sadisticu.
Witajcie kurwa debilu po 1, gdzie eterhal napisał nieprawdę, skoro nazywasz to "głupotami"? Po 2, mu, kretynie chodzi o to, żeby zwierzęta były traktowane bardziej po ludzku, i nijak się to ma do tych twoich "smyczy kagańców i klatek". jehehej, A według ciebie pajacu tępy szop nie czuje bólu i nie ma uczuć tak? Skąd się kurwa tacy debile jak ty biorą? "Stara" nas nie hoduje do jedzenia, i dlatego nas nie zabija. Kurczaki hodujemy po to, żeby je zjeść. Jak się nażyją to humanitarnie zabić i dziękuje. Takie zabijanie minimalizuje ból najbardziej jak się da. Nie da się tego uniknąć. Ale możemy nie kupować mięsa z hodowli klatkowych, tyle możemy dla nich zrobić. Ty w ogóle kurwa nie rozumiesz co on napisał :v mieliście wy juz w tej twojej podstawówce czytanie ze zrozumieniem? Żal mi komentować twoje wypociny kretynie
jehehej napisał/a:
@eterhal
Piszesz, że szop czuje ból i ma uczucia (rofl?) .
Nie no kurwa, nie sądziłem, że są jeszcze na świecie tacy debile, którzy serio myślą, że zwierzęta nie czują. Jak widać oświata nie dotarła w żadnym stopniu do tej twojej gównopapki, którą pewnie masz za mózg. Chętnie bym ci sprzedał taką petardę w ryj, że byś wszystkie zęby wypluł, a potem rzucił w ciebie książką od biologii z zaznaczonym fragmentem, mówiącym że człowiek to też zwierze. Ciekawe czy byś coś poczuł Reszty pierdolenia komentował nie będę, bo dobrze podsumował to up. Dołożę się tylko do opinii, że czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną.
eterhal, Jebnąć takiemu to kurwa za mało. Dzieciuch się już nie nauczy, skoro takie ma podejście. Do utylizacji spierdoline, bo psuje obraz ludzkości swoją głupotą.
@eterhal
A gdzie ja napisałem coś takiego? Potrafisz w ogóle czytać? A nie... pisząc teksty o petardach w ryj itp. nie muszę już nawet oczekiwać odpowiedzi. Dorośnij, wyzdrowiej, wyjdź z sadistica - wybierz jedno i nie odpowiadaj mi tu więcej, bo naprawdę nie chcę czytać twoich kolejnych kompromitacji.
@QuovadisSadolu
Czytaj ze zrozumieniem. Jak wyżej.
A gdzie ja napisałem coś takiego? Potrafisz w ogóle czytać? A nie... pisząc teksty o petardach w ryj itp. nie muszę już nawet oczekiwać odpowiedzi. Dorośnij, wyzdrowiej, wyjdź z sadistica - wybierz jedno i nie odpowiadaj mi tu więcej, bo naprawdę nie chcę czytać twoich kolejnych kompromitacji.
@QuovadisSadolu
Czytaj ze zrozumieniem. Jak wyżej.
A ten "rofl" wstawiony przypadkowo? Ty chłopcze nie tylko nie umiesz czytać (czego ponownie dowiodłeś nie potrafiąc zinterpretować petardy w ryj), ale i pisać. W końcu sam nie wiesz co miałeś na myśli. Idź do szkoły, serio.
Dodam, że stronka planowo miała być "dawką czarnego humoru", spodziewałem się po niej raczej niegroźnych kawałów o żydach i murzynach, niż nawoływania do mordów na tle rasowym. Zresztą ja nigdzie nie napisałem, że przejmuje się cierpieniem ludzi. Przejmuje się cierpieniem zwierząt, bo one, jak niemowlaki, niczemu nie są winne. Torturowanie ich, czy też podniecanie się zadawaniem im bólu powinno być tak samo piętnowane jak znęcanie się nad dziećmi.
Dodam, że stronka planowo miała być "dawką czarnego humoru", spodziewałem się po niej raczej niegroźnych kawałów o żydach i murzynach, niż nawoływania do mordów na tle rasowym. Zresztą ja nigdzie nie napisałem, że przejmuje się cierpieniem ludzi. Przejmuje się cierpieniem zwierząt, bo one, jak niemowlaki, niczemu nie są winne. Torturowanie ich, czy też podniecanie się zadawaniem im bólu powinno być tak samo piętnowane jak znęcanie się nad dziećmi.
@jehehej
To dotyczy tylko uczuć, nie odczuwania bólu. Buractwo nie jest trudne do interpretacji. Pokazałeś, że jedyne co potrafisz wobec braku argumentów na poparcie swojej debilnej tezy to chęć pobicia. Mentalność dresa, który jeszcze śmie rzucać tekstami o szkole. Serio? Myślałem, że niżej upaść się nie da po twoich poprzednich wypocinach.
To dotyczy tylko uczuć, nie odczuwania bólu. Buractwo nie jest trudne do interpretacji. Pokazałeś, że jedyne co potrafisz wobec braku argumentów na poparcie swojej debilnej tezy to chęć pobicia. Mentalność dresa, który jeszcze śmie rzucać tekstami o szkole. Serio? Myślałem, że niżej upaść się nie da po twoich poprzednich wypocinach.
To trzeba było to napisać tak, żeby było jasne. Jak widać wszyscy, którzy to skomentowali zrozumieli to tak jak ja. Poza tym jeśli myślisz, że zwierzęta nie mają uczuć, to nic nie wiesz o świecie, który cię otacza. No właśnie gówno, nie rozumiesz kompletnie tego co napisałem. Owa petarda w ryj nie była groźbą pobicia, tylko argumentem dot. tego bólu. Równie dobrze mogłem napisać, że bym cię uszczypnął, ale nie miałoby to takiego wydźwięku. A teksty o szkole? Właśnie brak umiejętności uzewnętrznienia, brak zdolności interpretacji tekstu, a na dodatek twoja data, która ewidentnie sugeruje, iż wstydzisz się swojego wieku pokazują, że mam co do tego racje. A nawet gdybyś wyrósł już ze szkoły, to twoja zdolność obcowania z naszym językiem, a także znajomość świata pokazują, że powinieneś do niej wrócić.
w Dziejach Herodota ks, I jest napisane że Egipcjanie w czasie pożaru domów zamiast gasić ogień otaczali dom i wyłapywali koty które wbiegały jak pojebane w płomienie. Tak mi się skojarzyło
@eterhal
'To trzeba było to napisać tak, żeby było jasne. Jak widać wszyscy, którzy to skomentowali zrozumieli to tak jak ja.'
Dla mnie to jest jasne, mało mnie interesuje, że tego nie zrozumiałeś i na podstawie tego niezrozumienia zacząłeś swój atak.
'Poza tym jeśli myślisz, że zwierzęta nie mają uczuć, to nic nie wiesz o świecie, który cię otacza.'
Zapraszam do przedstawienia argumentu za tym, że zwierzęta mają uczucia i przy okazji zapoznania się z definicją słowa (kto wie - może zmienisz zdanie).
'Owa petarda w ryj nie była groźbą pobicia, tylko argumentem dot. tego bólu.'
Przeczytałem to jeszcze raz. Zarzucasz mi, że nie uważam człowieka za zwierze. Gdzie to napisałem, jeśli mogę spytać? I ty mi zarzucasz jakiekolwiek niezrozumienie tematu?
'A teksty o szkole? Właśnie brak umiejętności uzewnętrznienia, brak zdolności interpretacji tekstu'
Na podstawie tego co napisałem wyżej taką opinię mogę wydać o tobie, ale pozostawię to do oceny innym.
'a na dodatek twoja data, która ewidentnie sugeruje, iż wstydzisz się swojego wieku pokazują, że mam co do tego racje.'
Haha, coraz więcej bezpodstawnych wniosków... jakbym wklepał 33 lata to znaczy, że nie wstydzę się swojego wieku? A jakbym wklepał 35 lat to już się wstydzę? Nie masz co pisać to skończ, bo zastępowanie merytorycznej treści treści takim bajaniem nic dobrego o tobie nie mówi.
'A nawet gdybyś wyrósł już ze szkoły, to twoja zdolność obcowania z naszym językiem, a także znajomość świata pokazują, że powinieneś do niej wrócić.'
Powiedział ktoś, kto piszę 'Chętnie bym ci sprzedał taką petardę w ryj' w odpowiedzi na tekst, którego nie napisałem. Dzięki, ale nie skorzystam. Rady nie odwzajemnię, bo i tak nie skorzystasz.
@eterhal
Pomijając już tę szczeniacką gównoburzę z twojej strony. Zapraszam do naukowego udowodnienia, że zwierzęta mają uczucia (i zapoznania się z definicją, tak przy okazji). Jakiegokolwiek poza człowiekiem, bo nawet tego nie raczyłeś sprecyzować. Po przeczytaniu twojego argumentu z pobiciem, wróciłem na początek naszej 'kulturalnej' wymiany poglądów i nigdzie nie zauważyłem bym twierdził, że człowiek to nie zwierze. Dlatego chyba nie muszę dodawać, że to ty powinieneś skorzystać z własnych rad znajdujących się na końcu twojego postu.
Co do wieku to też mnie rozbawiłeś. Widzę lubisz rzucać tekstami bez żadnego poparcia faktami. Jakbym napisał, że mam 29 lat to znaczy, że się się nie wstydzę wieku? A jakbym napisał, że mam 35 lat to co już się wstydzę czy jeszcze nie? Gdybyś wplatał w te swoje bajania więcej merytorycznych treści może i dałoby się porozmawiać na poziomie, ale jak widać interesuje cię tylko prostacka zaczepka.
@eterhal
Pomijając już tę szczeniacką gównoburzę z twojej strony. Zapraszam do naukowego udowodnienia, że zwierzęta mają uczucia (i zapoznania się z definicją, tak przy okazji). Jakiegokolwiek poza człowiekiem, bo nawet tego nie raczyłeś sprecyzować. Po przeczytaniu twojego argumentu z pobiciem, wróciłem na początek naszej 'kulturalnej' wymiany poglądów i nigdzie nie zauważyłem bym twierdził, że człowiek to nie zwierze. Dlatego chyba nie muszę dodawać, że to ty powinieneś skorzystać z własnych rad znajdujących się na końcu twojego postu.
Co do wieku to też mnie rozbawiłeś. Widzę lubisz rzucać tekstami bez żadnego poparcia faktami. Jakbym napisał, że mam 29 lat to znaczy, że się się nie wstydzę wieku? A jakbym napisał, że mam 35 lat to co już się wstydzę czy jeszcze nie? Gdybyś wplatał w te swoje bajania więcej merytorycznych treści może i dałoby się porozmawiać na poziomie, ale jak widać interesuje cię tylko prostacka zaczepka.
'To trzeba było to napisać tak, żeby było jasne. Jak widać wszyscy, którzy to skomentowali zrozumieli to tak jak ja.'
Dla mnie to jest jasne, mało mnie interesuje, że tego nie zrozumiałeś i na podstawie tego niezrozumienia zacząłeś swój atak.
'Poza tym jeśli myślisz, że zwierzęta nie mają uczuć, to nic nie wiesz o świecie, który cię otacza.'
Zapraszam do przedstawienia argumentu za tym, że zwierzęta mają uczucia i przy okazji zapoznania się z definicją słowa (kto wie - może zmienisz zdanie).
'Owa petarda w ryj nie była groźbą pobicia, tylko argumentem dot. tego bólu.'
Przeczytałem to jeszcze raz. Zarzucasz mi, że nie uważam człowieka za zwierze. Gdzie to napisałem, jeśli mogę spytać? I ty mi zarzucasz jakiekolwiek niezrozumienie tematu?
'A teksty o szkole? Właśnie brak umiejętności uzewnętrznienia, brak zdolności interpretacji tekstu'
Na podstawie tego co napisałem wyżej taką opinię mogę wydać o tobie, ale pozostawię to do oceny innym.
'a na dodatek twoja data, która ewidentnie sugeruje, iż wstydzisz się swojego wieku pokazują, że mam co do tego racje.'
Haha, coraz więcej bezpodstawnych wniosków... jakbym wklepał 33 lata to znaczy, że nie wstydzę się swojego wieku? A jakbym wklepał 35 lat to już się wstydzę? Nie masz co pisać to skończ, bo zastępowanie merytorycznej treści treści takim bajaniem nic dobrego o tobie nie mówi.
'A nawet gdybyś wyrósł już ze szkoły, to twoja zdolność obcowania z naszym językiem, a także znajomość świata pokazują, że powinieneś do niej wrócić.'
Powiedział ktoś, kto piszę 'Chętnie bym ci sprzedał taką petardę w ryj' w odpowiedzi na tekst, którego nie napisałem. Dzięki, ale nie skorzystam. Rady nie odwzajemnię, bo i tak nie skorzystasz.
@eterhal
Pomijając już tę szczeniacką gównoburzę z twojej strony. Zapraszam do naukowego udowodnienia, że zwierzęta mają uczucia (i zapoznania się z definicją, tak przy okazji). Jakiegokolwiek poza człowiekiem, bo nawet tego nie raczyłeś sprecyzować. Po przeczytaniu twojego argumentu z pobiciem, wróciłem na początek naszej 'kulturalnej' wymiany poglądów i nigdzie nie zauważyłem bym twierdził, że człowiek to nie zwierze. Dlatego chyba nie muszę dodawać, że to ty powinieneś skorzystać z własnych rad znajdujących się na końcu twojego postu.
Co do wieku to też mnie rozbawiłeś. Widzę lubisz rzucać tekstami bez żadnego poparcia faktami. Jakbym napisał, że mam 29 lat to znaczy, że się się nie wstydzę wieku? A jakbym napisał, że mam 35 lat to co już się wstydzę czy jeszcze nie? Gdybyś wplatał w te swoje bajania więcej merytorycznych treści może i dałoby się porozmawiać na poziomie, ale jak widać interesuje cię tylko prostacka zaczepka.
@eterhal
Pomijając już tę szczeniacką gównoburzę z twojej strony. Zapraszam do naukowego udowodnienia, że zwierzęta mają uczucia (i zapoznania się z definicją, tak przy okazji). Jakiegokolwiek poza człowiekiem, bo nawet tego nie raczyłeś sprecyzować. Po przeczytaniu twojego argumentu z pobiciem, wróciłem na początek naszej 'kulturalnej' wymiany poglądów i nigdzie nie zauważyłem bym twierdził, że człowiek to nie zwierze. Dlatego chyba nie muszę dodawać, że to ty powinieneś skorzystać z własnych rad znajdujących się na końcu twojego postu.
Co do wieku to też mnie rozbawiłeś. Widzę lubisz rzucać tekstami bez żadnego poparcia faktami. Jakbym napisał, że mam 29 lat to znaczy, że się się nie wstydzę wieku? A jakbym napisał, że mam 35 lat to co już się wstydzę czy jeszcze nie? Gdybyś wplatał w te swoje bajania więcej merytorycznych treści może i dałoby się porozmawiać na poziomie, ale jak widać interesuje cię tylko prostacka zaczepka.
Jeśli dla ciebie taki sposób pisania jest jasny, to utwierdzasz mnie w moim przekonaniu. Widzisz, stopień umiejętności posługiwania się językiem definiuje się między innymi przez to, jak dana osoba potrafi słownie przekazać to, o co jej chodzi. Tobie przekazanie swoich myśli się nie udało, co jest jawne i oczywiste. Ewentualnie możliwym jest, że próbujesz wycofać się z głupoty którą palnąłeś, rżnąc głupa, że niby nie o to ci chodziło. Tak czy inaczej nie świadczy to najlepiej o tobie.
Ależ proszę bardzo. Zacznijmy od definicji: "Uczucie - proces psychiczny odzwierciedlający stosunek jednostki do otoczenia [...] Pojęcia uczucia używa się czasem jako synonimu emocji" No więc : Mój pies jest wesoły jak wracam z pracy. Smutny jak siedzi sam w domu. Wesoły jak idziemy na spacer. Smutny jak idę sam. Zwierzęta potrafią kochać, co często okazują. Zwierzęta potrafią nienawidzić (jak np słonie nienawidzą ludzi którzy zrobili im krzywdę ). Te same słonie odczuwają chęć zemsty (o czym kiedyś zrobiono dokument na NG, gdzie jakoś to udowodniono). Zwierzęta potrafią tęsknić za właścicielem do tego stopnia, że znane są przypadki psów przychodzących przez lata na miejsce ich zgonu. Zwierzęta cierpią po utracie członka rodziny (np suka po stracie szczeniaka z miotu piszczy i generalnie jest przygnębiona, łabędź po stracie partnerki rzadko wiąże się z drugą). Zwierzęta potrafią też być zazdrosne, np gdy głaszczę psa sąsiada, mój dostaje szału. Mózg reszty ssaków jest bardzo podobny do naszego. Ich emocje są takie same jak nasze. Nie ma żadnych podstaw biologicznych powalających stwierdzić, że jest inaczej. Jedyne czego nie wiemy, to jak głębokie są uczucia zwierząt. Tego jednak nie da się sprawdzić, bo potrafią to opisać jedynie prostymi zachowaniami, a my np. piszemy wiersze. Stąd cała różnica w pojmowaniu tego. Natomiast tylko kompletny ignorant myśli, że jest to dowodem na to, że zwierzęta nie mają uczuć. Gratulacje.
No skoro rozgraniczasz człowieka i resztę zwierząt w oparciu o zdolność odczuwania emocji, to chyba świadczy to o tym, że rozgraniczasz samą frakcje człowiek/reszta zwierząt. Zresztą skoro nie chodziło ci o brak bólu u zwierząt, to argument jest nieaktualny, więc raczej ciężko mi go bronić.
Inni, sądząc po komentarzach i piwach póki co racje przyznają mi. Zresztą demokracja to nie sposób rozwiązywania sporów, bo jak 10 debili powie jednemu mądremu, że ziemia jest płaska, to nie znaczy to, że mieli racje.
No niby nie, ale 86 lat to już jednak przesada. W sumie to za przekłamania w dacie jest ban, także tego...
Ależ proszę bardzo. Zacznijmy od definicji: "Uczucie - proces psychiczny odzwierciedlający stosunek jednostki do otoczenia [...] Pojęcia uczucia używa się czasem jako synonimu emocji" No więc : Mój pies jest wesoły jak wracam z pracy. Smutny jak siedzi sam w domu. Wesoły jak idziemy na spacer. Smutny jak idę sam. Zwierzęta potrafią kochać, co często okazują. Zwierzęta potrafią nienawidzić (jak np słonie nienawidzą ludzi którzy zrobili im krzywdę ). Te same słonie odczuwają chęć zemsty (o czym kiedyś zrobiono dokument na NG, gdzie jakoś to udowodniono). Zwierzęta potrafią tęsknić za właścicielem do tego stopnia, że znane są przypadki psów przychodzących przez lata na miejsce ich zgonu. Zwierzęta cierpią po utracie członka rodziny (np suka po stracie szczeniaka z miotu piszczy i generalnie jest przygnębiona, łabędź po stracie partnerki rzadko wiąże się z drugą). Zwierzęta potrafią też być zazdrosne, np gdy głaszczę psa sąsiada, mój dostaje szału. Mózg reszty ssaków jest bardzo podobny do naszego. Ich emocje są takie same jak nasze. Nie ma żadnych podstaw biologicznych powalających stwierdzić, że jest inaczej. Jedyne czego nie wiemy, to jak głębokie są uczucia zwierząt. Tego jednak nie da się sprawdzić, bo potrafią to opisać jedynie prostymi zachowaniami, a my np. piszemy wiersze. Stąd cała różnica w pojmowaniu tego. Natomiast tylko kompletny ignorant myśli, że jest to dowodem na to, że zwierzęta nie mają uczuć. Gratulacje.
No skoro rozgraniczasz człowieka i resztę zwierząt w oparciu o zdolność odczuwania emocji, to chyba świadczy to o tym, że rozgraniczasz samą frakcje człowiek/reszta zwierząt. Zresztą skoro nie chodziło ci o brak bólu u zwierząt, to argument jest nieaktualny, więc raczej ciężko mi go bronić.
Inni, sądząc po komentarzach i piwach póki co racje przyznają mi. Zresztą demokracja to nie sposób rozwiązywania sporów, bo jak 10 debili powie jednemu mądremu, że ziemia jest płaska, to nie znaczy to, że mieli racje.
No niby nie, ale 86 lat to już jednak przesada. W sumie to za przekłamania w dacie jest ban, także tego...
Widzę, że z komentarza na komentarz jest coraz dłużej, więc też coś wrzucę.
Chwała Bogu, że teraz jeśli nasza młodzież
Wyjeżdża za granicę, to już nie po odzież,
Nie szukać prawodawstwa w drukarskich kramarniach
Lub wymowy uczyć się w paryskich kawiarniach.
Bo teraz Napoleon, człek mądry a prędki,
Nie daje czasu szukać mody i gawędki.
Teraz grzmi oręż, a nam starym serca rosną,
Że znowu o Polakach tak na świecie głośno;
Jest sława, a więc będzie i Rzeczpospolita!
Zawżdy z wawrzynów drzewo wolności wykwita.
Tylko smutno, że nam, ach! tak się lata wleką
W nieczynności! a oni tak zawsze daleko!
Tak długo czekać! Nawet tak rzadka nowina!
Ojcze Robaku (ciszej rzekł do Bernardyna),
Słyszałem, żeś zza Niemna odebrał wiadomość;
Może też co o naszym wojsku wie Jegomość?"
"Nic a nic - odpowiedział Robak obojętnie
(Widać było, że słuchał rozmowy niechętnie) -
Mnie polityka nudzi; jeżeli z Warszawy
Mam list, to rzecz zakonna, to są nasze sprawy
Bernardyńskie; cóż o tem gadać u wieczerzy?
Są tu świeccy, do których nic to nie należy".
Tak mowiąc spojrzał zyzem, gdzie śród biesiadników
Siedział gość Moskal; był to pan kapitan Ryków;
Stary żołnierz, stał w bliskiej wiosce na kwaterze,
Pan Sędzia go przez grzeczność prosił na wieczerzę.
Rykow jadł smaczno, mało wdawał się w rozmowę,
Lecz na wzmiankę Warszawy rzekł, podniosłszy głowę:
"Pan Podkomorzy! Oj, Wy! Pan zawsze ciekawy
O Bonaparta, zawsze Wam tam do Warszawy!
He! Ojczyzna! Ja nie szpieg, a po polsku umiem -
Ojczyzna! Ja to czuję wszystko, ja rozumiem!
Wy Polaki, ja Ruski, teraz się nie bijem,
Jest armistycjum, to my razem jemy, pijem.
Często na awanpostach nasz z Francuzem gada,
Pije wódkę; jak krzykną: ura! - kanonada.
Ruskie przysłowie: Z kim się biję, tego lubię;
Gładź drużkę jak po duszy, a bij jak po szubie.
Ja mówię, będzie wojna u nas. Do majora
Płuta adiutant sztabu przyjechał zawczora:
Gotować się do marszu! Pójdziem, czy pod Turka,
Czy na Francuza; oj, ten Bonapart figurka!
Bez Suwarowa to on może nas wytuza.
U nas w pułku gadano, jak szli na Francuza,
Że Bonapart czarował, no, tak i Suwarów
Czarował; tak i były czary przeciw czarów.
Raz w bitwie, gdzie podział się? szukać Bonaparta -
A on zmienił się w lisa, tak Suwarów w charta;
Tak Bonaparte znowu w kota się przerzuca,
Dalej drzeć pazurami, a Suwarów w kuca.
Obaczcież, co się stało w końcu z Bonapartą..."
Tu Ryków przerwał i jadł; wtem z potrawą czwartą
Wszedł służący i raptem boczne drzwi otwarto.
Weszła nowa osoba, przystojna i młoda;
Jej zjawienie się nagłe, jej wzrost i uroda,
Jej ubiór zwrócił oczy; wszyscy ją witali;
Prócz Tadeusza, widać, że ją wszyscy znali.
Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną,
Suknię materyjalną, różową, jedwabną,
Gors wycięty, kołnierzyk z korónek, rękawki
Krótkie, w ręku kręciła wachlarz dla zabawki
(Bo nie było gorąca); wachlarz pozłocisty
Powiewając rozlewał deszcz iskier rzęsisty.
Głowa do włosów, włosy pozwijane w kręgi,
W pukle i przeplatane różowemi wstęgi,
Pośród nich brylant, niby zakryty od oczu,
Świecił się jako gwiazda w komety warkoczu -
Słowem, ubior galowy; szeptali niejedni,
Że zbyt wykwintny na wieś i na dzień powszedni.
Nóżek, choć suknia krótka, oko nie zobaczy,
Bo biegła bardzo szybko, suwała się raczéj,
Jako osobki, które na trzykrólskie święta
Przesuwają w jasełkach ukryte chłopięta.
Biegła i wszystkich lekkim witając ukłonem,
Chciała usieść na miejscu sobie zostawionem.
Trudno było; bo krzeseł dla gości nie stało:
Na czterech ławach cztery ich rzędy siedziało,
Trzeba było rzęd ruszyć lub ławę przeskoczyć;
Zręcznie między dwie ławy umiała się wtłoczyć,
A potem między rzędem siedzących i stołem
Jak bilardowa kula toczyła się kołem.
W biegu dotknęła blisko naszego młodziana;
Uczepiwszy falbaną o czyjeś kolana,
Pośliznęła się nieco i w tym roztargnieniu
Na pana Tadeusza wsparła się ramieniu.
Przeprosiwszy go grzecznie, na miejscu swym siadła
Pomiędzy nim i stryjem, ale nic nie jadła,
Tylko się wachlowała, to wachlarza trzonek
Kręciła, to kołnierzyk z brabanckich koronek
Poprawiała, to lekkiem dotknięciem się ręki
Muskała włosów pukle i wstąg jasnych pęki.
Chwała Bogu, że teraz jeśli nasza młodzież
Wyjeżdża za granicę, to już nie po odzież,
Nie szukać prawodawstwa w drukarskich kramarniach
Lub wymowy uczyć się w paryskich kawiarniach.
Bo teraz Napoleon, człek mądry a prędki,
Nie daje czasu szukać mody i gawędki.
Teraz grzmi oręż, a nam starym serca rosną,
Że znowu o Polakach tak na świecie głośno;
Jest sława, a więc będzie i Rzeczpospolita!
Zawżdy z wawrzynów drzewo wolności wykwita.
Tylko smutno, że nam, ach! tak się lata wleką
W nieczynności! a oni tak zawsze daleko!
Tak długo czekać! Nawet tak rzadka nowina!
Ojcze Robaku (ciszej rzekł do Bernardyna),
Słyszałem, żeś zza Niemna odebrał wiadomość;
Może też co o naszym wojsku wie Jegomość?"
"Nic a nic - odpowiedział Robak obojętnie
(Widać było, że słuchał rozmowy niechętnie) -
Mnie polityka nudzi; jeżeli z Warszawy
Mam list, to rzecz zakonna, to są nasze sprawy
Bernardyńskie; cóż o tem gadać u wieczerzy?
Są tu świeccy, do których nic to nie należy".
Tak mowiąc spojrzał zyzem, gdzie śród biesiadników
Siedział gość Moskal; był to pan kapitan Ryków;
Stary żołnierz, stał w bliskiej wiosce na kwaterze,
Pan Sędzia go przez grzeczność prosił na wieczerzę.
Rykow jadł smaczno, mało wdawał się w rozmowę,
Lecz na wzmiankę Warszawy rzekł, podniosłszy głowę:
"Pan Podkomorzy! Oj, Wy! Pan zawsze ciekawy
O Bonaparta, zawsze Wam tam do Warszawy!
He! Ojczyzna! Ja nie szpieg, a po polsku umiem -
Ojczyzna! Ja to czuję wszystko, ja rozumiem!
Wy Polaki, ja Ruski, teraz się nie bijem,
Jest armistycjum, to my razem jemy, pijem.
Często na awanpostach nasz z Francuzem gada,
Pije wódkę; jak krzykną: ura! - kanonada.
Ruskie przysłowie: Z kim się biję, tego lubię;
Gładź drużkę jak po duszy, a bij jak po szubie.
Ja mówię, będzie wojna u nas. Do majora
Płuta adiutant sztabu przyjechał zawczora:
Gotować się do marszu! Pójdziem, czy pod Turka,
Czy na Francuza; oj, ten Bonapart figurka!
Bez Suwarowa to on może nas wytuza.
U nas w pułku gadano, jak szli na Francuza,
Że Bonapart czarował, no, tak i Suwarów
Czarował; tak i były czary przeciw czarów.
Raz w bitwie, gdzie podział się? szukać Bonaparta -
A on zmienił się w lisa, tak Suwarów w charta;
Tak Bonaparte znowu w kota się przerzuca,
Dalej drzeć pazurami, a Suwarów w kuca.
Obaczcież, co się stało w końcu z Bonapartą..."
Tu Ryków przerwał i jadł; wtem z potrawą czwartą
Wszedł służący i raptem boczne drzwi otwarto.
Weszła nowa osoba, przystojna i młoda;
Jej zjawienie się nagłe, jej wzrost i uroda,
Jej ubiór zwrócił oczy; wszyscy ją witali;
Prócz Tadeusza, widać, że ją wszyscy znali.
Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną,
Suknię materyjalną, różową, jedwabną,
Gors wycięty, kołnierzyk z korónek, rękawki
Krótkie, w ręku kręciła wachlarz dla zabawki
(Bo nie było gorąca); wachlarz pozłocisty
Powiewając rozlewał deszcz iskier rzęsisty.
Głowa do włosów, włosy pozwijane w kręgi,
W pukle i przeplatane różowemi wstęgi,
Pośród nich brylant, niby zakryty od oczu,
Świecił się jako gwiazda w komety warkoczu -
Słowem, ubior galowy; szeptali niejedni,
Że zbyt wykwintny na wieś i na dzień powszedni.
Nóżek, choć suknia krótka, oko nie zobaczy,
Bo biegła bardzo szybko, suwała się raczéj,
Jako osobki, które na trzykrólskie święta
Przesuwają w jasełkach ukryte chłopięta.
Biegła i wszystkich lekkim witając ukłonem,
Chciała usieść na miejscu sobie zostawionem.
Trudno było; bo krzeseł dla gości nie stało:
Na czterech ławach cztery ich rzędy siedziało,
Trzeba było rzęd ruszyć lub ławę przeskoczyć;
Zręcznie między dwie ławy umiała się wtłoczyć,
A potem między rzędem siedzących i stołem
Jak bilardowa kula toczyła się kołem.
W biegu dotknęła blisko naszego młodziana;
Uczepiwszy falbaną o czyjeś kolana,
Pośliznęła się nieco i w tym roztargnieniu
Na pana Tadeusza wsparła się ramieniu.
Przeprosiwszy go grzecznie, na miejscu swym siadła
Pomiędzy nim i stryjem, ale nic nie jadła,
Tylko się wachlowała, to wachlarza trzonek
Kręciła, to kołnierzyk z brabanckich koronek
Poprawiała, to lekkiem dotknięciem się ręki
Muskała włosów pukle i wstąg jasnych pęki.
@eterhal
Pomijając już te wycieczki w stronę mojej osoby.
Razi mnie twoja nieszczerość, byle żeby tylko udowodnić swoją rację. Jeśli już kopiujesz definicje to podaj ją całą. Zrobię to za ciebie:
Uczucie, proces psychiczny odzwierciedlający stosunek jednostki do otoczenia, do jego elementów i do samego siebie. Pojęcia uczucia używa się czasem jako synonimu emocji, w psychologii jednak stosuje się je w celu określenia tej kategorii procesów, które są produktem rozwoju społecznego jednostki i wynikają z zaspokojenia lub niezaspokojenia charakterystycznych TYLKO DLA CZŁOWIEKA potrzeb psychicznych. Przykładami tak rozumianych uczuć są np.: miłość, zazdrość, wstyd.
Specjalnie podkreśliłem to, co chciałeś ukryć.
Wszystkie przez ciebie opisane przykłady to działania instynktowne zwierząt, które przyjście pana kojarzą z jedzeniem/spacerem, nie jest to efekt uczuć do właściciela w żadnym stopniu, bo żeby o takich mówić podstawową rzeczą którą należy udowodnić (a czego jeszcze nie zrobiono) jest dowód na to, że jakiekolwiek zwierze posiada samoświadomość jako podstawowy odbiornik tego typu emocji i nie jest to żadna ignorancja, ale fakt zaobserwowany przez osoby, które znają się lepiej na tym niż ty czy ja. Te proste zachowania zwierząt życzeniowo przyjmujesz jako uczucia a wynika to pewnie z tego, że je bardzo lubisz i sam jesteś właścicielem psa przez co twoja opinia jest wielce subiektywna.
'Inni, sądząc po komentarzach i piwach póki co racje przyznają mi. Zresztą demokracja to nie sposób rozwiązywania sporów, bo jak 10 debili powie jednemu mądremu, że ziemia jest płaska, to nie znaczy to, że mieli racje. '
Obroniłeś się przed argumentum ad populum. Gratulacje.
Podsumowując i uciekając już nieco od tych rozważań, irytuje mnie tylko to, że jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś w swoim najwyżej punktowanym komentarzu. To śmierć ludzi została sprowadzona do czegoś błahego a ich cierpienie to powód do śmiechu i szydzenia a w przypadku pozostałych zwierząt każde zranienie to od razu koniec świata i 'ból dupy' większości komentujących, czego dowodem jest między innymi poparcie dla twoich komentarzy. Po prostu dziwi mnie takie niekonsekwentne zachowanie i nie można się zasłaniać tym, że zwierzęta są niewinne, bo w dużej części przypadków (pomijając ludzką głupotę) ludzie też nie są niczemu winni.
Mimo wszystko cieszy mnie, że porzuciłeś swój ofensywny ton w dyskusji i mogliśmy ją kulturalnie dokończyć. Co do wieku - jesteś w stanie udowodnić, że nie mam tylu lat?
Pomijając już te wycieczki w stronę mojej osoby.
Razi mnie twoja nieszczerość, byle żeby tylko udowodnić swoją rację. Jeśli już kopiujesz definicje to podaj ją całą. Zrobię to za ciebie:
Uczucie, proces psychiczny odzwierciedlający stosunek jednostki do otoczenia, do jego elementów i do samego siebie. Pojęcia uczucia używa się czasem jako synonimu emocji, w psychologii jednak stosuje się je w celu określenia tej kategorii procesów, które są produktem rozwoju społecznego jednostki i wynikają z zaspokojenia lub niezaspokojenia charakterystycznych TYLKO DLA CZŁOWIEKA potrzeb psychicznych. Przykładami tak rozumianych uczuć są np.: miłość, zazdrość, wstyd.
Specjalnie podkreśliłem to, co chciałeś ukryć.
Wszystkie przez ciebie opisane przykłady to działania instynktowne zwierząt, które przyjście pana kojarzą z jedzeniem/spacerem, nie jest to efekt uczuć do właściciela w żadnym stopniu, bo żeby o takich mówić podstawową rzeczą którą należy udowodnić (a czego jeszcze nie zrobiono) jest dowód na to, że jakiekolwiek zwierze posiada samoświadomość jako podstawowy odbiornik tego typu emocji i nie jest to żadna ignorancja, ale fakt zaobserwowany przez osoby, które znają się lepiej na tym niż ty czy ja. Te proste zachowania zwierząt życzeniowo przyjmujesz jako uczucia a wynika to pewnie z tego, że je bardzo lubisz i sam jesteś właścicielem psa przez co twoja opinia jest wielce subiektywna.
'Inni, sądząc po komentarzach i piwach póki co racje przyznają mi. Zresztą demokracja to nie sposób rozwiązywania sporów, bo jak 10 debili powie jednemu mądremu, że ziemia jest płaska, to nie znaczy to, że mieli racje. '
Obroniłeś się przed argumentum ad populum. Gratulacje.
Podsumowując i uciekając już nieco od tych rozważań, irytuje mnie tylko to, że jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś w swoim najwyżej punktowanym komentarzu. To śmierć ludzi została sprowadzona do czegoś błahego a ich cierpienie to powód do śmiechu i szydzenia a w przypadku pozostałych zwierząt każde zranienie to od razu koniec świata i 'ból dupy' większości komentujących, czego dowodem jest między innymi poparcie dla twoich komentarzy. Po prostu dziwi mnie takie niekonsekwentne zachowanie i nie można się zasłaniać tym, że zwierzęta są niewinne, bo w dużej części przypadków (pomijając ludzką głupotę) ludzie też nie są niczemu winni.
Mimo wszystko cieszy mnie, że porzuciłeś swój ofensywny ton w dyskusji i mogliśmy ją kulturalnie dokończyć. Co do wieku - jesteś w stanie udowodnić, że nie mam tylu lat?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów