Rosyjska babcia, całe życie płacąca ZUS itd. na emeryturze była nice na minusie. Wiec postanowiła nice sera(no tak mi się wydaje że to były sery) wynieść ze sklepu. Zrobiła zakupy za większość zapłaciła tylko twaróg sobie przywłaszczała. Nie wzruszeni struże prawa na jej łzy i łkanie wzięli ją na przesłuchanie. Sprawa niby prosta a tu babka zjechała na podłogę i umarła na zawał ze wstydu i stresu
Ach ta Rosja
Ach ta Rosja