Pewien człowiek znalazł metodę na życie. Stwierdził że będzie żebrał pieniądze od głów różnych państw. Zaczoł od ameryki. Stanął sobie pod białym domem i zaczyna wpierniczać trawę. Obama podchodzi do gościa i mówi.
-Co ty czynisz?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Słuchaj!-powiedział Obama-Masz tu 2 miliony dolców tylko idź z tąd bo mi reputację spieprzysz!
Żebrak poszedł.
Pożył sobie troche czasu i forsa zaczyna mu się kończyć.
-Lecę do Brytanii!
Jak już doleciał, poszedł pod pałac i królowa Elżbieta II podchodzi i pyta się go.
-Czemu jesz trawę?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Szkoda mi cię... Masz tu 5 milionów funtów.
Żebrak poszedł.
Za taką ilość kasy wyżył znacznie dłużej. Ale zapomniał o umiarze i zostało mu tylko na tani bilet.
-No cóż... Lecę do polski.
No i doleciał. Poszedł przed siedzibę prezydenta i wszamuje trawę. Prezydenta nie ma przez długi okres czasu ale w końcu wychodzi
-Co robisz??
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Stary! Chodź za mną! Pokaże ci gdzie taka metrowa rośnie!!!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis