18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:33

#żyrandol

fak fak fak faaaak!
P................C • 2012-02-18, 11:54
nieszczęścia chodzą parami

Seks z malarzem
marcin89ck • 2009-04-29, 22:54
Jakaś parka uprawia seks. W pewnym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta krzyczy do faceta:
- Uciekaj, to mój mąż!
Facet w popłochu ucieka na żyrandol. Wchodzi mąż i pyta się kobiety:
- Dlaczego leżysz nago w łóżku?
- Aaa, no właśnie spałam..
- A ten facet?
- A to malarz, przyszedł malować sufit.
- Tak, właśnie widzę. Jeszcze mu farba z pędzla kapie.
Z pamiętnika żony.
s................n • 2008-08-29, 21:08
Niby autentyk:
Z pamiętnika żony (nie mojej)

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to co
wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia
popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup
..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50,
potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:

- a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub
widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret
mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.

Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on
był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co
ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja
taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po
tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady
wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i
z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a
on mówi - Kurde, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że
nie na śmierć!
Urlop
Centurion • 2008-01-05, 16:32
Postanowiłam wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłam sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałam. Ba! chyba nawet zalegam szefowi dzień lub dwa. Pomyślałam, że chyba najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przemęczona jestem, przepracowana...zaczyna mi odbijać. Samo życie... Następnego dnia przyszłam trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałam się dookoła... MAM! Odbiłam się od podłogi i poszybowałam w kierunku żyrandola; złapałam go mocno... i - wiszę! Wchodzi kolega z biurka obok - i rozdziawia gębę patrząc na mnie (on ma taki jakiś drewniany wzrok!)
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - rżnę psychola, bo chcę kilka dni wolnego od starego. Gram żarówę(!), rozumiesz? Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy swoim basem, co ja tam robię u góry. - Ja jestem żarówka!
- wypiszczałam.
- No co ty? Chyba cię coś straszy! Weź lepiej kilka dni wolnego i jedź się gdzieś przewietrzyć. Wdzięcznie sfrunęłam na podłogę i zaczynam się pakować. Ale kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować...! A gdy szef zainteresowany pyta go: "a pan to dokąd" - kolega odpowiada:
- No do domu... przecież po ciemku nie będę pracować!!