Jest 3 w nocy. Pijemy sobie ze znajomymi.
Jakieś drechy chcą nam najebać jak tylko wyjdziemy ze sklepu. Zamiast opuszczać bezpieczne miejsce negocjujemy cenę wpierdolenia tamtym dresom z każdą grupą drechów wchodzących do sklepu.
W końcu, któraś grupa się zgadza.
Za 0,7 mamy własne PAO
Teraz show.
Patrzysz sobie spokojnie jak stojące pod sklepem seby zostają bezlitośnie rozjebane.
Tak działa wolny rynek.
Zajebane z internetów
Jakieś drechy chcą nam najebać jak tylko wyjdziemy ze sklepu. Zamiast opuszczać bezpieczne miejsce negocjujemy cenę wpierdolenia tamtym dresom z każdą grupą drechów wchodzących do sklepu.
W końcu, któraś grupa się zgadza.
Za 0,7 mamy własne PAO
Teraz show.
Patrzysz sobie spokojnie jak stojące pod sklepem seby zostają bezlitośnie rozjebane.
Tak działa wolny rynek.
Zajebane z internetów
Chłopaki się zabwili...