W niedzielę oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od babci siedemnastolatka, że wnuczek wszczął awanturę. Gdy policja przyjechała na miejsce było już gorzej. Chłopak zdemolował mieszkanie, powybijał szyby, przeszedł przez barierkę i sąsiadom również powybijał szyby - groził że skoczy. Po dwóch godzinach udało się ujarzmić agresora.
Najlepszy komentarz (35 piw)
N................k
• 2011-10-12, 11:34
A po jaki chuj go 'ujarzmiali'? Mógł kurwa niedojeb skoczyć - jednego sfrustrowanego gimbusa mniej. A tak, to za parę lat będzie żył na zasiłku z naszych podatków, a i materiał na harda chuj strzelił.