W lipcu ubiegłego roku pewien mieszkaniec Lędzina spowodował kolizję - wjechał swoim motorem w samochód osobowy. Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, znaleźli kamerę, która była przymocowana do jednośladu i nagrywała poczynania 23-latka.

Podczas analizy nagrań okazało się, że przy okazji zarejestrowano popisy drugiego motocyklisty, którego tożsamość udało się po pewnym czasie ustalić. Policjanci przedstawili temu mężczyźnie 46 zarzutów dotyczących wykroczeń drogowych, które popełnił w ciągu zaledwie czterech dni. Będzie on odpowiadał między innymi za wyprzedzanie na linii podwójnej ciągłej, niestosowanie się do znaku STOP, jazdę pasem jezdni przeznaczonym dla przeciwnego kierunku ruchu, przejazd na czerwonym świetle i szereg innych.
Odpowie też za to, że będąc świadkiem kolizji z udziałem swojego kolegi nie udzielił pomocy uczestniczącym w zdarzeniu kierowcom i oddalił się z tego miejsca. W wyniku popełnionych wykroczeń do kartoteki motocyklisty przypisano aż 221 punktów karnych. O jego dalszym losie będzie teraz decydował sąd.

PONAD 200 PUNKTÓW KARNYCH DLA MOTOCYKLISTY Z LĘDZIN (WIDEO)

W 4 dni popełnił 46 wykroczeń drogowych. Wpadł, bo policjanci zdobyli nagrania od jego kolegi. O dalszym losie motocyklisty będzie decydował sąd. Zobacz wyczyny lędzińskiego „Froga”.

Najpierw informowaliśmy o kolizji z dnia 27 lipca 2015 roku. 23-letni mieszkaniec Lędzin kierował motocyklem bez uprawnień, przekroczył prędkość, podniósł przednie koło, następnie wpadł w poślizg i uderzył w samochód osobowy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli kamerę, którą motocyklista nagrywał swoje przejażdżki. Analiza nagrań pozwoliła policjantom postawić 23-latkowi aż 26 zarzutów dotyczących wykroczeń w ruchu drogowym i przypisanie kierowcy blisko 100 punktów w ewidencji kierujących. Ale to i tak niewiele w porównaniu do jego kolegi, który również był widoczny na nagraniach.

Jak informuje st. asp. Katarzyna Skrzypczyk z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu, do sądu trafił kolejny wniosek o ukaranie w tej sprawie. - Przed wymiarem sprawiedliwości stanie tym razem 24-letni mieszkaniec Lędzin.

Policjanci przedstawili temu mężczyźnie 46 zarzutów dotyczących wykroczeń drogowych, które popełnił w ciągu zaledwie czterech dni
- wyjaśnia policjantka.

24-latek będzie odpowiadał między innymi za wyprzedzanie na linii podwójnej ciągłej, niestosowanie się do znaku STOP, jazdę pasem jezdni przeznaczonym dla przeciwnego kierunku ruchu, przejazd na czerwonym świetle i szereg innych. Odpowie też za to, że będąc świadkiem kolizji z udziałem swojego kolegi nie udzielił pomocy uczestniczącym w zdarzeniu kierowcom i oddalił się z tego miejsca.

W wyniku popełnionych wykroczeń do kartoteki motocyklisty przypisano aż 221 punktów. O dalszym losie tego kierowcy będzie teraz decydował sąd.