18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (10) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#alibaba

Księżom w Sierpcu chyba pomyliły się bajki Ale chociaż nowocześnie i zgrabnie

Najlepszy komentarz (20 piw)
Wiewór • 2019-01-08, 10:36
@up wielu debilom twojego pokroju tłumaczyłem wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak gimbo-ateista bo jest to światopogląd, który wyrabia się głębokich przemyśleniach, oporze stawionym niejednokrotnie rodzinie i społeczeństwu, po głębokiej analizie za i przeciw argumentom na istnienie jednego z 5000 istniejących bożków.
W niektórych krajach ludzie chcący zrzucić okowy religijnej ciemnoty nawet ryzykują życiem.
Wiara jest antytezą nauki. Stając po stronie religijnych halucynacji określasz się jako niewykształcony idiota.

Mam dla ciebie przykrą wiadomość. Urodziłeś się jako ateista.
To, że zostałeś katolem modlącym się do mzimu przybitego do dwóch desek po palecie wzięło się tylko z faktu, że urodziłeś się w kraju katolickim gdzie ciemnogród za swojego pana obrał żyda zombie.
Historia z kebabem
dawid40 • 2015-01-25, 15:18
To się zaczyna niewinnie. Jesteś głodny, kupujesz kebaba. Smakuje ci. Później jesz kababy coraz częściej, wmawiając sobie, że dlatego, ponieważ ci smakują (w sumie tak jest). Po dwóch, trzech latach już codziennie jesz kebaba. Nagle arab mówi ci, że nie sprzeda ci twojego ulubionego dania, dopóki nie przystąpisz do jego siatki dżihadystów. Wyśmiewasz go i idziesz do innej budki z kebabem, ale Abdul już powiadomił wszystkich arabów w mieście o twojej odmowie. Ali, Jamal i Jaraf dostali mmesem twoje zdjęcie, i też odmawiają sprzedaży kebaba. Idziesz na dworzec i kupujesz kebab od pana Romka. To nie to. Nie ten sos, nie ta surówka. Mięso też niby to same ale nie ten smak. Zapisujesz się do psychologa, a on kieruje cię do grupy wsparcia. Idziesz na spotkanie Anonimowych Kebabolików. Po drodze mijasz budkę z kebabem. Nie wytrzymujesz i zapisujesz się do dżihadystów.