18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 13 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:22
🔥 Dwa cwaniaki - teraz popularne

#arabowie

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Niemieckie multikulti
Cheeki • 2016-06-21, 1:50
Krótkie wprowadzenie:
Na Facebooku każdy użytkownik przy pomocy swojego telefonu może prowadzić transmisję wideo na żywo. Transmisje te mogą być również przez każdego użytkownika odtwarzane i oglądane.
Jako, że niezmiernie mi się nudziło, a nie chciałam jeszcze iść spać postanowiłam, że zobaczę co słychać w społeczeństwie za naszą zachodnią granicą. Jak się okazało trudno znaleźć tam rodowitego Niemca.

Najlepszy komentarz (45 piw)
grubystefan • 2016-06-21, 8:21
"Nie chciałeś jeszcze spać" Widzisz prawdziwi niemcy też może nie chcieli spać ale muszą, bo kurwa rano do roboty. Ktoś na tych kurwa nierobów z fb musi zarobić. Boże jak ja ich kurwa nienawidzę! I tego fb też!
Niezadowolenie turbaniarzy
TT4 • 2016-05-30, 22:10
Reakcja na ogłoszenie strat na poziomie 94% spółki "Al Ahila" w Kuwejcie. Akcjonariusze w akcji.
Najlepszy komentarz (99 piw)
Szulcu • 2016-05-30, 23:11
Ich krzywdy są moim szczęściem.
Samochody
Ronoaro • 2016-02-05, 16:17
Dlaczego niemieckie auta są lepsze od francuskich?

Bo Turcy lepiej pracują od arabów i murzynów.

Choć coś tak czyję, że słowo pracują powinno być w cudzysłowie
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Dlaczego Arabowie przegrywają wojny
s................k • 2016-02-02, 3:58
Artykuł traktujący o tym, czemu ciapaki nie są w stanie stworzyć skutecznej armii pomimo posiadania całkiem dobrego uzbrojenia. Pożyczone z tvn24.pl (tak, wiem, tvn to zuo, ale artykuł dobry moim zdaniem)

Cytat:

Opływające w petrodolary państwa arabskie kupują masy nowoczesnego zachodniego uzbrojenia. Na papierze są potęgami, powinny zatem mieć drastyczną przewagę nad słabo wyposażonym Iranem, z którym mają bardzo napięte stosunki. Pozory jednak mylą. Nowoczesne uzbrojenie w rękach Arabów to nie to samo, co w rękach Amerykanów czy Europejczyków.

Wielu ekspertów przekonuje, że z powodu specyficznej kultury państwa arabskie nie są w stanie prowadzić nowoczesnych wojen w oparciu o wzorce z państw zachodnich i przy wykorzystaniu wyprodukowanego w nich zaawansowanego uzbrojenia. Po prostu nie mają możliwości stworzenia odpowiednich sił zbrojnych. Klucz tkwi bowiem w ludziach i ich ograniczeniach.

Izraelczycy pokazali, że jest problem

Wątpliwości co do skuteczności arabskich wojsk na nowoczesnym polu walki zasiały kolejne wojny z Izraelem w XX wieku. Państwo żydowskie w teorii nie powinno mieć szans na utrzymanie się wobec koalicji znacznie większych sąsiadów, na dodatek zbrojonych na masową skalę przez ZSRR. Pomimo tego przetrwało. Zachodni obserwatorzy szybko stwierdzili, że stało się tak głównie ze względu na różnice polityczne i kulturowe, które przekładały się na skuteczność sił zbrojnych.

Arabowie wykazali się brakiem inicjatywy, zdolności do improwizacji oraz szybkiego podejmowania decyzji. Działali w oparciu o sztywno ustalone plany, których zmiana wymagała decyzji przywódców państwowych lub była wręcz niemożliwa. Na dodatek nie ufali sobie nawzajem i rywalizowali ze szkodą dla sprawy. Izraelczycy byli natomiast przeciwieństwem Arabów – elastyczni, zdolni do szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację i wykorzystywania okazji.

– Pewne schematy zachowań wynikające z kultury arabskiej były najważniejszymi czynnikami wpływającymi na ograniczoną efektywność wojsk państw arabskich – stwierdził w 1996 r. Kenneth Pollack, ekspert CIA ds. Bliskiego Wschodu i autor rozległej analizy na temat sił zbrojnych państw arabskich.

Obserwacja przy okazji zbrojenia

Amerykanie mogą obecnie uchodzić za ekspertów ds. oceny potencjału wojsk państw arabskich, bowiem od lat 80. są ich głównym dostawcą uzbrojenia, a za sprzętem idą doradcy, którzy muszą nauczyć klientów jego obsługi. Od dekad liczni amerykańscy wojskowi służą za instruktorów na Bliskim Wschodzie, a równie liczni arabscy oficerowie udają się na uczelnie w USA. Okazji do obserwacji jest zatem wiele.

Bardzo ciekawą i szczegółową analizę charakteru arabskich wojskowych przedstawił w 1999 r. Norvell De Atkine, świeżo emerytowany pułkownik US Army, pełniący wówczas funkcję "doradcy" w państwach bliskowschodnich. Zawarł ją w artykule pod znamiennym tytułem "Dlaczego Arabowie przegrywają wojny".

Większość jego obserwacji została poczyniona w latach 70., 80. i 90. XX wieku, ale można przyjąć, że pozostają one aktualne. Od tego czasu w takich państwach jak Arabia Saudyjska, Egipt czy Jordania niewiele się bowiem zmieniło – nie doszło do istotnych przemian społecznych czy kulturowych, a system władzy pozostaje ten sam. Kupiono za to znacznie więcej nowoczesnego uzbrojenia, dzięki któremu zwłaszcza Arabia Saudyjska wydaje się dominować nad innymi państwami w regionie.

Wiedza to władza i nie należy się nią dzielić

Jako pierwszą przyczynę nieefektywności wojsk arabskich w prowadzeniu klasycznych wojen według europejskich wzorców De Atkine wymienia niezdolność do dzielenia się informacją. Żołnierze, którzy już opanują jakieś skomplikowane techniczne umiejętności, nie przekazują ich kolegom. Wolą zachować wiedzę dla siebie, aby być cenniejszymi i ważniejszymi.

Za przykład De Atkine podaje sytuację, gdy amerykańscy instruktorzy dostarczyli do egipskiej jednostki przezbrajanej na nowe czołgi M1 Abrams instrukcje obsługi maszyny. Zaczęli je rozdawać załogom, ale tuż za nimi szedł dowódca oddziału i je odbierał. Jak wyjaśnił, dawanie instrukcji żołnierzom nie miało sensu, bo i tak nie umieli czytać. Amerykanie wiedzieli jednak, że nie mają do czynienia z analfabetami. Oficer po prostu chciał pozostać źródłem specjalistycznej wiedzy, czyli osobą ważną i niezbędną.

W efekcie osłabiał jednak swój oddział, bo załogi czołgów nie rozumiały, jak działają maszyny, i były wąsko wyspecjalizowane w wykonywaniu swoich zadań. W sytuacji awaryjnej ładowniczy nie mógłby więc np. zastąpić rannego celowniczego, bo nie miałby pojęcia, jak obsłużyć systemy optyczne czołgu.

W związku z tym kultura techniczna w arabskich wojskach jest niska. Sprzęt nie jest poddawany odpowiedniej obsłudze, bo mało kto wie, jak to prawidłowo robić, a wyspecjalizowane narzędzia najczęściej są trzymane pod kluczem. Drobne naprawy – w zachodnich wojskach przeprowadzane na poziomie małych jednostek – w państwach arabskich wymagają odesłania sprzętu do centralnych zakładów naprawczych. Cierpi na tym gotowość bojowa sił zbrojnych.

Wojsko musi być pod linijkę i zgodnie z planem

Kolejnym czynnikiem jest sztampowe, ograniczone i mało ambitne szkolenie oraz nauczanie. Dotyczy to zwłaszcza oficerów, którzy mają niezwykłą zdolność do przyswajania znacznych ilości wiedzy, ale nie potrafią z niej korzystać w kreatywny sposób. Według De Atikne'a to efekt arabskiego modelu nauczania, skoncentrowanego na zapamiętywaniu, a nie na krytycznym myśleniu.

Taka sytuacja tworzy specyficzne zagrożenie dla zagranicznych instruktorów, bowiem jeśli posłużą się książką czy podręcznikiem do przywołania np. jakiejś mało ważnej daty czy wartości, zrujnuje to ich wizerunek. Dobry oficer powinien mieć wszystko "wykute".

W efekcie arabscy oficerowie mogą być jednak niezdolni do samodzielnego działania. Na polu bitwy to niebezpieczne, bo zasadą jest, że żaden plan nie przetrwa pierwszego kontaktu z wrogiem. Konieczne jest szybkie reagowanie na zmieniającą się sytuację. Samodzielność i kreatywność są jednak traktowane jako coś niepożądanego i mogą wręcz zaszkodzić karierze.

Decyzje zaś zapadają na najwyższych szczeblach. Amerykanie drogą obserwacji doszli do wniosku, że sierżant sztabowy w ich wojsku (wysoki rangą podoficer, czyli nawet nie oficer) ma mniej więcej tyle samo realnej władzy co arabski pułkownik (ostatni stopień przed generałem). W efekcie podjęcie nawet błahych decyzji zajmuje bardzo dużo czasu, co na polu bitwy może być zabójcze.

Osobisty prestiż ponad wszystko

Równie niechętnie patrzy się na rywalizację, którą Amerykanie uznają za coś zdrowego, dopingującego do większego wysiłku. Arabowie jej unikają, bo prowadzi do sytuacji, w której ktoś wygrywa, a ktoś przegrywa, co jest równoznaczne z upokorzeniem. W żadnym wypadku oficer niższy rangą nie może wygrać z przełożonym, bo jest to afrontem. Nauka i wiedza nierozerwalnie wiążą się z prestiżem, więc według De Atkine'a Arabowie podchodzą do sprawy bardzo poważnie.

Amerykańscy instruktorzy przekonali się boleśnie, że nie mogą tak po prostu wyrywkowo przepytywać uczniów. Muszą zawczasu się upewnić, że pytany zna odpowiedź. Gdyby tak nie było, to uczeń mógłby poczuć się upokorzony przed grupą przez instruktora.

Na dodatek przyzwyczajeni do zakulisowych rozgrywek (natura systemów dyktatorskich i autorytarnych w których żyją) Arabowie często uznają, że cała sytuacja jest elementem intrygi uknutej przez obcokrajowca. W efekcie nieznający odpowiedzi uczeń staje się wrogiem nauczyciela. Inni uczestnicy kursu zaczynają się obawiać, że też zostaną tak "upokorzeni" i również nastawiają się negatywnie do instruktora. Ostatecznie nauczanie staje się niemożliwe.

Prowadzi to do sytuacji, w której żołnierze są bardziej skoncentrowani na dbaniu o status i prestiż niż na rozwijaniu swoich umiejętności lub potencjału oddziału jako ogółu. De Atkine zaznacza przy tym, że wielu oficerów czy żołnierzy jest wybitnie inteligentnych i nie można im odmówić odwagi oraz patriotyzmu, ale nie przekłada się to na skuteczność na nowoczesnym polu walki.

Przepaść między górą a dołem

Arabskie wojska mają też poważny problem z relacjami pomiędzy oficerami a szeregowymi żołnierzami. Podwładni niskiej rangi są traktowani prawie jak podludzie. Pewnego razu De Atkine był świadkiem, jak podczas oficjalnej uroczystości w jednej z egipskich baz nadciągnęła silna burza piaskowa. On przerwałby celebrację i schował się do budynku, ale dla lokalnych oficerów ważniejsze było zachowanie twarzy. Po prostu kazali więc szeregowym żołnierzom ustawić się jako bariery dla wiatru niosącego ostry piasek, aby ochronić wyższych rangą.

Taka sytuacja jest według Amerykanina spowodowana silnymi podziałami w arabskich społeczeństwach. Do korpusu oficerskiego dostają się niemal wyłącznie synowie zamożnych rodzin. Szeregowcy to biedota. Obie grupy dzieli przepaść wzajemnych uprzedzeń i braku zaufania. W zachodnich wojskach też są duże różnice pomiędzy oficerami a szeregowymi, jednak niweluje je silny korpus podoficerów (kaprale, plutonowi i sierżanci), który jest pośrednikiem. To ludzie, którzy bezpośrednio dowodzą na polu walki i na co dzień szkolą szeregowych. De Atkin nazywa ich "kręgosłupem" nowoczesnych sił zbrojnych. W arabskich wojskach praktycznie ich nie ma.

Efektem jest niskie morale szeregowych żołnierzy, brak motywacji i często wręcz wrogość wobec własnych oficerów. Ci nie mają natomiast chęci i czasu dbać o swoich podwładnych, co prowadzi do marnego poziomu wyszkolenia. Zniżenie się do poziomu ćwiczeń czy prac fizycznych jest niespotykane. Iraccy oficerowie, którzy dostali się do niewoli podczas operacji Pustynna Burza, woleli trzy dni stać w szalejącej burzy piaskowej niż naprawić swoje namioty na oczach podwładnych.

Wspólne działanie niepożądane

Słaby poziom wyszkolenia, brak wewnętrznego zaufania, przepływu informacji i powszechnych umiejętności technicznych prowadzi razem do tego, że Arabowie są w ocenie amerykańskich ekspertów niezdolni do skutecznego prowadzenia tak zwanych operacji połączonych. Ta idea jest podstawą zachodnich doktryn wojskowych od II wojny światowej. Pierwsi na dużą skalę wprowadzili ją Niemcy pod szerzej znaną nazwą "Blitzkriegu". Zakłada ona wspólne działanie różnych jednostek na rzecz osiągnięcia jednego celu.

De Atkin przekonuje, że zwykłe oddziały piechoty wojska jordańskiego i izraelskiego co do zasady nie różnią się znacząco od siebie i oba mają podobny potencjał. Izraelscy żołnierze są jednak wspierani na polu bitwy przez wozy opancerzone, artylerię, lotnictwo i wywiad. Mają też dużą swobodę w tym, jak osiągnąć cel. Jordańczycy są natomiast niezdolni do skoordynowania na bieżąco wsparcia dla swoich piechurów. Wymagałoby to decyzji na wyższym szczeblu i planów. W efekcie wsparcie pojawiłoby się zbyt późno, a Izraelczycy dawno odnieśliby zwycięstwo.

Uzyskanie efektu synergii dzięki wykorzystaniu na raz różnych rodzajów sił zbrojnych uniemożliwia też to, w jaki sposób urządzone są arabskie państwa. Siły zbrojne są traktowane przez dyktatorów i autokratów jako główne zagrożenia dla ich władzy. Przewroty wojskowe były standardem XX wieku w krajach arabskich. Nie ma nic groźniejszego od niezależnie myślącego, zgranego i potrafiącego współdziałać korpusu oficerskiego.

Z tego powodu w tamtejszym wojsku stosowana jest zasada "dziel i rządź". Ścisła współpraca i zaufanie są traktowane podejrzliwie. Na dodatek tworzy się elitarne oddziały o charakterze politycznym, których głównym zadaniem jest ochrona nie państwa, ale władzy. Choć zazwyczaj są najlepiej uzbrojone i wyszkolone, to przywódcy trzymają je w odwodzie i unikają wykorzystania w walce, co bezpośrednio osłabia możliwości sił zbrojnych państwa.

Arabowie mają swoją specjalność

Wszystkie te czynniki prowadzą do tego, że choć wiele państw arabskich na papierze jest potężnie uzbrojonych i dysponuje znacznie większymi ilościami nowoczesnego uzbrojenia niż wiele państw europejskich, to ich realne możliwości bojowe są niższe, niż wynika ze statystyki.

Przez taki pryzmat trzeba więc patrzeć, porównując potencjały militarne dwóch największych potęg regionu – Arabii Saudyjskiej i Iranu. Teoretycznie Saudowie przygniatają Irańczyków nowoczesnym uzbrojeniem. Jednak jest wątpliwe, czy potrafili by je wykorzystać w pełni, a z drugiej strony irańskie wojsko jest bardziej liczne, co w efekcie daje względną równowagę.

John Keegan, znany brytyjski historyk wojskowości, podsumowuje sprawność bojową arabskich wojsk krótkimi zdaniami. W jego opinii Europejczycy, a co za tym idzie, także Amerykanie, od wieków preferowali walkę twarzą w twarz, bezpośrednią i na jasnych zasadach. Na takich podstawach stworzono zasady nowoczesnej wojny, do której dostosowano zachodnie uzbrojenie. Arabowie są natomiast mistrzami uników, zwodów i zasadzek, przez co są nieporównywalnie lepsi w wojnach podjazdowych, rebeliach i terrorze. Zachodnie koncepcje i uzbrojenie są więc dla nich czymś obcym kulturowo, przez co korzystają z nich nieefektywnie.

Arab oszust !!!
AgentGrzesiek • 2015-12-25, 23:30
Cytat:

Saudi authorities close down shop selling traditional camel urine drinks… after discovering the owner had been filling the bottles with his own bodily waste



źródło:
dailymail.co.uk/news/article-3370464/Saudi-authorities-close-shop-sell...

Władze Arabii Saudyjskiej zamknęły sklep ze zdrowym "soczkiem z wielbłąda"( mocz+mleko wielbłąda) gdyż okazało się, że właściciel był oszustem i sam sikał do butelek !!!
Najlepszy komentarz (30 piw)
Halman • 2015-12-25, 23:36
może pił mocz wielbłąda wiec można mówić o rafinacji
kazirodztwo i islam
maxiq • 2015-12-17, 22:41
połowa świata muzułmanów swobodnie uprawia kazirodztwo
.
oto wyjaśnienie dla islamskiego terroryzmu: szaleństwo i głupota
nigdy się nie mówi o problemach i wadach muzułmanów a w szczególności ich swobodzie i długo trwałego praktykowanego kazirodztwa
,praktyki które zostały zakazane w tradycji judeo-chrześcijańskiej od czasów Mojżesza.

Więcej niż 7 lat temu, brytyjski minister środowiska Phil Woolas nie poruszał bardzo delikatnej kwestii aczkolwiek wartej przedyskutowania
Odnosząc się do kultury aranżowanych małżeństw między kuzynami w muzułmańskiej społeczności imigrantów,
Woolas powiedział: "Jeśli masz dziecko z kuzynem prawdopodobieństwo wystąpienia problemów genetycznych tego dziecka jest wysokie."

Woolas, którego wiedza jest wspierana przez ekspertów medycznych informuje że większość przypadków występuje w rodzinach imigrantów z obszarów wiejskich,
Pakistanie, gdzie nawet połowa wszystkich małżeństw to związki kuzynów. woolas mówił: "jeżeli porozmawiasz z jakimkolwiek pakistańskim lekarzem
pierwszej pomocy to ci powiedzą że poziom niepełnosprawności wśród ludności pakistanu jest wyższe niż średnia światowej populacji
i wiedzą że jest to spowodowane powszechnymi małżeństwami kuzynów"

problem pogarsza się i potęguje. Jak Woolas powiedział: "Wielu rodziców jak i wielu zwolenników
i propagatorów kazirodztwa to są ludzie pochodzący z kazirodczych rodzin." To by wyjaśniało, dlaczego badania dla Newsnight BBC2 w listopadzie 2005 roku wykazały,
że brytyjscy Pakistańczycy stanowili 3,4% wszystkich porodów, ale i 30 % wszystkich brytyjskich dzieci z zaburzeniami genetycznymi to dzieci pakistańczyków.

Rzeczywiście, wpis w Wikipedii potwierdza, że "małżeństwa kuzynowskie w większości krajów muzułmańskich są często preferowane,
a nawet zachęca się w niektórych regionach", i wskazuje na fakt, że sam prorok Mahomet poślubił kuzynki.

Ale problem nie jest wyłącznie dla pakistańskich muzułmanów, dowody wskazują że ta pandemia jest wśród muzułmanów na całym świecie.

Według Nicolai Sennels duńskiego psychologa, który wykonał rozległe badania w muzułmańskiej społeczności,
blisko połowa wszystkich muzułmanów na świecie jest wynikiem związków kazirodczych:

70% Pakistańczyków pochodzi z rodzin kazirodczych.
67% Saudyjczyków.
64% osób mieszkających w Jordanii i Kuwejtu
63% Sudańczyków.
60% Irakijczyków.
54% muzułmanów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Katarze.
25-30% osób w Turcji.
W Anglii, co najmniej 55% pakistańskich imigrantów jest w małżeństwie z kuzynem pierwszego stopnia.
W Danii liczba imigrantów z Pakistanu z kazirodczego związku jest około 40%.

Sennels wskazuje, że kuzynowskie małżeństwo zostało chwalone przez Mahometa i trwa już od teraz od 50 pokoleń (1400 lat) w świecie muzułmańskim.
Ta praktyka nigdy nie odejdzie w świecie muzułmańskim, ponieważ Mahomet jest najlepszym przykładem i autorytetem we wszystkich sprawach, także i w małżeństwie.

Sennels ostrzega, że masywne kazirodztwo w kulturze muzułmańskiej zrobiło praktycznie nieodwracalne szkody w muzułmańskiej puli genowej,
w tym rozległe uszkodzenia inteligencji, rozsądku i zdrowia. (Podobne efekty obserwowano w dynastii faraonów w starożytnym Egipcie
i brytyjskiej rodziny królewskiej, gdzie kazirodztwo było normą przez znaczny okres czasu.)

starałem się jakoś dobrze to przetłumaczyć no ale wyszło jak wyszło


źródło : dcclothesline.com/2015/07/18/half-of-worlds-muslims-are-inbred-due-to-...
Najlepszy komentarz (22 piw)
Volfodzio • 2015-12-18, 10:23
70% kazirodcze, 30% kozorodcze...
Szarża i odwrót
Cichy • 2015-12-04, 20:25
Uzbrojone służby porządkowe kontra nieformalna jednostka specjalna miotaczy gruzem.



Nagrywane kozą.
Najlepszy komentarz (90 piw)
Policeman • 2015-12-05, 13:18
Wojsko się ośmiesza, po prostu kpina z tradycji i kultury setek, jak nie tysięcy lat. Kilkaset lat temu żołnierz budził wielki respekt,- wojak,- wojownik. Gdyby ktoś rzucił kamieniem...pfff...złośliwą uwagą, zaraz by musiał napierdalać się na miecze. A dzisiaj? Lewactwo zniszczyło już wszystko. Banda imigranckich zer...bo nie wiem jak nazwać hołotę, która domaga się kasy z socjalu, rzuca kamieniami, pali samochody, gwałci kobiety, okrada sklepy...i to bydło jeszcze atakuje wojsko i policja, a ta, zamiast bronić kraju, to ucieka w popłochu.

I oni, lewicowe ścierwo, chcą nam wmówić, że obywatele nie muszą posiadać broni, bo od tego jest wojsko i policja. Wojsko i policja to jest dobre jak trzeba zagazować młodych patriotów, jak trzeba pieprznąć pałą polskiego kibica, ale już do najeźdźców to wiadomo, kultura, tolerancja, szacunek, nawet jakby gwałcili na śmierć jakąś babę, to trzeba poczekać aż ją kulturalnie wzbogacą, a potem zapytać czy mogliby jej nie kamienować. Gdyby chcieli, to trzeba się wycofać na z góry upatrzone pozycje...bo przecież mają kamienie. Nie, ile można o tym pierdolić, europa zdechła, dobranoc.
Cytat:

Wczorajszy Marsz Niepodległości zgromadził ponad 45 000 uczestników. Gigantyczny tłum powędrował z Ronda Dmowskiego na Błonie w okolicy Stadionu Narodowego. Z Marszu zadowoleni są również Turcy i Arabowie, którzy zanotowali rekordy sprzedaży po pochodzie narodowców.



Jak widać głód po całym dniu wygrał z niechęcią do ciapatych

ŹRÓDŁO
Najlepszy komentarz (203 piw)
Bugini • 2015-11-13, 13:43
A kto ma coś do tych uczciwie pracujących? Póki co montują kebsy zamiast ładunków wybuchowych a łapy wyciągają po zapłatę za usługę a nie po socjal i tak to powinno wyglądać.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem