filmik przedstawia to co przedstawia, ruskiego znać nie trzeba...
I teraz tak;
jedni powiedzą; o co ten szum obsługi lotniska, to tylko zabawka dla dziecka...
drudzy stwierdzą; niewinnie wyglądająca, zapakowana zabawka
po ulepszeniach na pokładzie samolotu może przestać być zabawką w rękach partnera karyny...
eksperci spod znaku Dziewulskiego, przybywajcie...
Niestety działa to tylko na rodziców i męża