Były sobie trzy dziewczynki w wieku przeszkolnym, Lilia, Róża i Cegiełka. Pani przedszkolanka poprosiła dziewczynki na pierwszej zbiórce, aby zapytały się swoich rodziców dlaczego mają takie dziwne imiona.
Podchodzi Lilia do mamy i mówi:
- Mamo dlaczego mam na imie Lilia?
- Bo widzisz dziecko, jak sie urodziłaś to płatek z kwiatu lilii spadł Ci na głowę i dlatego daliśmy Ci na imię Lilia.
Następna podchodzi Róża i pytam się matki:
- Mamo dlaczego mam na imie róża?
- Bo widzisz dziecko, jak sie urodziłaś to płatek z kwiatu róży spadł Ci na głowę i dlatego daliśmy Ci na imię Róża.
Kolej Cegiełki...
Podchodzi i mówi: akjshfdiasufdnaslbkfhahakhkdfakfjhkfkuau
Podchodzi Lilia do mamy i mówi:
- Mamo dlaczego mam na imie Lilia?
- Bo widzisz dziecko, jak sie urodziłaś to płatek z kwiatu lilii spadł Ci na głowę i dlatego daliśmy Ci na imię Lilia.
Następna podchodzi Róża i pytam się matki:
- Mamo dlaczego mam na imie róża?
- Bo widzisz dziecko, jak sie urodziłaś to płatek z kwiatu róży spadł Ci na głowę i dlatego daliśmy Ci na imię Róża.
Kolej Cegiełki...
Podchodzi i mówi: akjshfdiasufdnaslbkfhahakhkdfakfjhkfkuau
akjshfdiasufdnaslbkfhahakhkdfakfjhkfkuau
powinno być:
akjshfdiasufdnasldkfhahakhkdfakfjhkfkuau
I teraz to ma jakiś sens!