Heh znalezione na Piekielnych ale naprawdę super sadystyczne
Opowieść będzie o starszych paniach (nie moherowych ale takich eleganckich
. Siedziałem w poczekalni do poradni chirurgicznej, poza mną były tam dwie starsze panie, młoda dziewczyna w zaawansowanej ciąży i młody chłopak w garniturze.
Owe panie tak sobie coś tam paplały (głównie jedna), aż wreszcie temat zszedł na tą dziewczynę. No i ta najbardziej rozgadana zaczęła wymieniać jak to ta dziewczyna musiała się k**wić, że pewno nawet nie wie kto jest ojcem, itp. Coraz bardziej się zaczęła nakręcać aż powiedziała wystarczająco głośno:
[B]: Pewnie chce usunąć.
Dziewczyna już otwierała usta ale pierwszy się wyrwał chłopak w garniturze...
[Ch]: Pani się nie przejmuje jej gadaniem i tak już długo nie pożyje, pracuję w zakładzie pogrzebowym, potrafię rozpoznać klientów którzy niedługo mnie odwiedzą.
W babkę jakby piorun strzelił, zaczęła sapać, mdleć i w ogóle teatr, po czym wstała i prawię że wybiegła. Po chwili ciszy odzywa się druga babka takim konspiracyjnym tonem:
[B2]: A jak pan myśli, mnie ile jeszcze zostało?