Akcja dzieje się na budowie jest koparkowy i przychodzi pani inżynier budownictwa z opaską dawcy narządów na ręce. Koparkowy próbuje zagadać.
[K]Witaj. Fajna opaska jesteś dawcą narządów?
[P]Tak. Zawsze staram się komuś pomóc nawet pośmiertnie.
[K]A dasz mi cipę?
[P]Nie. Zboczeniec!!!
[K]A jak cię rozjadę koparką?
[P]....
W tym momencie nie wiedząc czemu dialog się urywa.
Nie było bo własne. Wszyscy są pojebani(Poprawione)
[K]Witaj. Fajna opaska jesteś dawcą narządów?
[P]Tak. Zawsze staram się komuś pomóc nawet pośmiertnie.
[K]A dasz mi cipę?
[P]Nie. Zboczeniec!!!
[K]A jak cię rozjadę koparką?
[P]....
W tym momencie nie wiedząc czemu dialog się urywa.
Nie było bo własne. Wszyscy są pojebani(Poprawione)
Siedziala w baraku socjalnym i walczyla z papierami.
Kiedys sobie siedzi razem z jakims drugim pracownikiem biurowym a na to wpada koparkowy czy tam inny z pierwszej linii prac.
Wpada, patrzy to na nia to na tego drugiego to na sufit az w koncu wypala.
-Ruchamy sie?
Zapada cisza a po chwili dziewczyna spogladajac na drugiego pracownika za biurkiem odzywa sie w te slowa.
-No odpowiedz jak sie kolega ciebie grzecznie pytal.