Ewolucja nie kłamie. Murzyni pochodzą od małpy.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:36
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:19
#fotografia
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jakaś para z pieskiem i murzynem
Najlepszy komentarz (105 piw)
MysteryMan
• 2024-09-26, 21:16
Murzyn na niższym poziomie niż pies, prawidłowo.
To jest sztuka!
Najlepszy komentarz (23 piw)
Riikko
• 2024-01-26, 17:37
ale gowno...
czy dobrze wyszedłem...?
Tak jak w tytule, pierwsze zdjęcie z teleskopu Webba, opublikowane 11 lipca 2022r.
Pełna treść artykułu --> LINK
Zdjęcie ze strony NASA, pełna rozdziałka --> LINK
Galeria ze zdjęciami w różnej rozdzielczości -->
LINK
GIF porównujący zdjęcia Webba i Hubble'a -->
LINK
Cytat:
Pierwsze zdjęcie z teleskopu Webba. Dzieje się historia
Prezydent Joe Biden pokazał światu pierwsze zdjęcie pochodzące z teleskopu Jamesa Webba (JWST, James Webb Space Telescope) podczas uroczystości przedpremierowej w Białym Domu w Waszyngtonie. Pokazuje ono w pełnej krasie, co potrafi największy i najpotężniejszy teleskop, jaki kiedykolwiek został zbudowany przez człowieka. Reszta zdjęć zostanie już udostępniona przez NASA.
Pełna treść artykułu --> LINK
Zdjęcie ze strony NASA, pełna rozdziałka --> LINK
Galeria ze zdjęciami w różnej rozdzielczości -->
LINK
GIF porównujący zdjęcia Webba i Hubble'a -->
LINK
Najlepszy komentarz (197 piw)
cavern69
• 2022-07-12, 6:44
Materiał własny
Najlepszy komentarz (49 piw)
Oring
• 2022-01-26, 20:09
ale musiało jebać
To za tego fucka
Początki wielkiej kolekcji klasyków
Tadeusz Tabencki był wielkim miłośnikiem samochodów i motocykli. W czasach PRL-u pracował jako urzędnik państwowy wysokiego szczebla i samochody, które były wtedy wyrejestrowywane, przechodziły przez urząd, w którym pracował. Tabencki w łatwy sposób odkupował te samochody, remontował i kolekcjonował na swoich dwóch działkach pod Warszawą w Grodzisku Mazowieckim. Jak podają różne źródła, korzystając z szerokich i niemal nieograniczonych uprawnień w zakresie rekwirowanych aut, udało mu się, za cichym przyzwoleniem władzy ludowej, wiele z nich przygarnąć. Bardzo dużo aut zarekwirował po wojnie, ogromną liczbę także sprzedał na Zachód w latach 60 i 70.
Znajdowały się tam prawdziwe perełki: maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K
Tadeusz Tabencki rozpoczął kolekcjonowanie samochodów już przed wojną. Kolekcja latami się rozrastała, aż w czasach świetności znajdowało się w niej nawet około 300 samochodów i 200 motocykli. Znaleźć tam można było takie klasyki jak citroen DS i renault frégate. Stały tam też prawdziwe perełki, takie jak maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K Special Roadster i wiele innych. Na posesji znajdowała się też czerwona lancia 2000, która należała kiedyś do włoskiego ambasadora, a także samochód jaga zbudowany przez Adama Słodowego. Najciekawsze okazy były przechowywane w zamkniętych halach, to tutaj w tle widać na zdjęciu czerwone porsche, którym najprawdopodobniej jeździła kiedyś Maryla Rodowicz.
Pojazdy o mniejszych wartościach właściciel ustawiał na posesji w szachownicę, co miało utrudnić złodziejom ewentualne kradzieże. Szabrownicy byli na tyle bezczelni, że potrafili przychodzić w nocy i grozić właścicielowi śmiercią, rozkradając różne elementy czy nawet wyprowadzać z garaży kompletne auta. W tych stojących pod gołym niebem właściciel nawet odkręcał koła, żeby utrudnić złodziejom robotę. Była to największa kolekcja samochodów w Polsce. Tabencki planował ze swojej kolekcji stworzyć coś w rodzaju muzeum motoryzacji, jednak jego plany z różnych powodów nie doszły do skutku.
Smutny koniec fascynującej kolekcji
Tadeusz Tabencki zmarł w roku 1996, jednak duża część samochodów zaczęła ginąć jeszcze w czasach, kiedy żył. Niestety po jego śmierci samochody pozostawione były same sobie. Pozbawione opieki coraz częściej padały łupem złodziei. Sąsiedzi twierdzą, że już w dniu pogrzebu Tabenckiego skradziono kilka samochodów. Z dnia na dzień kolekcji ubywało, auta były kradzione prawdopodobnie na zlecenie. Częściowo zostały, rozszabrowane, pocięte na mniejsze części, aby łatwiej je można wynieść. Z kolekcji motocykli nie zostało już nic, były to maszyny najłatwiejsze do wyprowadzenia. Co ciekawe, w zbiorach pana Tadeusza była również bardzo cenna kolekcja kolejek elektrycznych, która także została po jego śmierci rozkradziona.
Dzisiaj wiele samochodów praktycznie nie da się rozpoznać, głównie z powodu kradzieży na ogromną skalę, ale również wskutek warunków atmosferycznych. Mocno zardzewiałe same skorupy pojazdów gniją zapomniane na działkach w Grodzisku Mazowieckim. Obecnie niewiele pozostało z niegdyś ogromnej kolekcji. Stoją tam tylko te samochody, które nie są wartościowe dla kolekcjonerów. W większości mocno zniszczone i zdekompletowane kończą powoli swój żywot na zarośniętych posesjach. Na bramie do dzisiaj wisi gruby łańcuch, który miał powstrzymać złodziei przed kradzieżami.
Więcej zdjęc na moim blogu szaryburek.pl/?p=3222
Tadeusz Tabencki był wielkim miłośnikiem samochodów i motocykli. W czasach PRL-u pracował jako urzędnik państwowy wysokiego szczebla i samochody, które były wtedy wyrejestrowywane, przechodziły przez urząd, w którym pracował. Tabencki w łatwy sposób odkupował te samochody, remontował i kolekcjonował na swoich dwóch działkach pod Warszawą w Grodzisku Mazowieckim. Jak podają różne źródła, korzystając z szerokich i niemal nieograniczonych uprawnień w zakresie rekwirowanych aut, udało mu się, za cichym przyzwoleniem władzy ludowej, wiele z nich przygarnąć. Bardzo dużo aut zarekwirował po wojnie, ogromną liczbę także sprzedał na Zachód w latach 60 i 70.
Znajdowały się tam prawdziwe perełki: maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K
Tadeusz Tabencki rozpoczął kolekcjonowanie samochodów już przed wojną. Kolekcja latami się rozrastała, aż w czasach świetności znajdowało się w niej nawet około 300 samochodów i 200 motocykli. Znaleźć tam można było takie klasyki jak citroen DS i renault frégate. Stały tam też prawdziwe perełki, takie jak maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K Special Roadster i wiele innych. Na posesji znajdowała się też czerwona lancia 2000, która należała kiedyś do włoskiego ambasadora, a także samochód jaga zbudowany przez Adama Słodowego. Najciekawsze okazy były przechowywane w zamkniętych halach, to tutaj w tle widać na zdjęciu czerwone porsche, którym najprawdopodobniej jeździła kiedyś Maryla Rodowicz.
Pojazdy o mniejszych wartościach właściciel ustawiał na posesji w szachownicę, co miało utrudnić złodziejom ewentualne kradzieże. Szabrownicy byli na tyle bezczelni, że potrafili przychodzić w nocy i grozić właścicielowi śmiercią, rozkradając różne elementy czy nawet wyprowadzać z garaży kompletne auta. W tych stojących pod gołym niebem właściciel nawet odkręcał koła, żeby utrudnić złodziejom robotę. Była to największa kolekcja samochodów w Polsce. Tabencki planował ze swojej kolekcji stworzyć coś w rodzaju muzeum motoryzacji, jednak jego plany z różnych powodów nie doszły do skutku.
Smutny koniec fascynującej kolekcji
Tadeusz Tabencki zmarł w roku 1996, jednak duża część samochodów zaczęła ginąć jeszcze w czasach, kiedy żył. Niestety po jego śmierci samochody pozostawione były same sobie. Pozbawione opieki coraz częściej padały łupem złodziei. Sąsiedzi twierdzą, że już w dniu pogrzebu Tabenckiego skradziono kilka samochodów. Z dnia na dzień kolekcji ubywało, auta były kradzione prawdopodobnie na zlecenie. Częściowo zostały, rozszabrowane, pocięte na mniejsze części, aby łatwiej je można wynieść. Z kolekcji motocykli nie zostało już nic, były to maszyny najłatwiejsze do wyprowadzenia. Co ciekawe, w zbiorach pana Tadeusza była również bardzo cenna kolekcja kolejek elektrycznych, która także została po jego śmierci rozkradziona.
Dzisiaj wiele samochodów praktycznie nie da się rozpoznać, głównie z powodu kradzieży na ogromną skalę, ale również wskutek warunków atmosferycznych. Mocno zardzewiałe same skorupy pojazdów gniją zapomniane na działkach w Grodzisku Mazowieckim. Obecnie niewiele pozostało z niegdyś ogromnej kolekcji. Stoją tam tylko te samochody, które nie są wartościowe dla kolekcjonerów. W większości mocno zniszczone i zdekompletowane kończą powoli swój żywot na zarośniętych posesjach. Na bramie do dzisiaj wisi gruby łańcuch, który miał powstrzymać złodziei przed kradzieżami.
Więcej zdjęc na moim blogu szaryburek.pl/?p=3222
W dniu dzisiejszym chciałbym Wam pokazać jak dziesięć tysięcy sztuk karmówki radzi sobie z jednym jabłkiem .
Miłego oglądania. Pozdrawiam
Miłego oglądania. Pozdrawiam
Najlepszy komentarz (68 piw)
Halman
• 2021-02-20, 18:23
komputersd1 napisał/a:
W dniu dzisiejszym chciałbym...
Pan fotograf to jednak profesjonalista jest
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów