Naszło mnie dziś pewne przemyślenie... Otóż skąd mieć pewność, że żyjemy w XXI wieku?
Może po tym, iż sam Ridley Scott postanowił, aby w swoim nowym filmie, który miał wątek o kolonizacji nowej ziemi, wysłać dwóch gejów... Tak, na kolonizacje nowej ziemi.
Może po tym, iż sam Ridley Scott postanowił, aby w swoim nowym filmie, który miał wątek o kolonizacji nowej ziemi, wysłać dwóch gejów... Tak, na kolonizacje nowej ziemi.
Ale w czym problem ?
To ma sens, pierwsi koloniści mają marne szanse na przeżycie,
a śmierć dwóch pedałów to jest mniejsza strata dla ludzkości