18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#gdańsk

Cytat:

W piątek policja poinformowała, że zatrzymała 28-latka, który miał przy sobie tysiąc porcji amfetaminy. Jak się później okazało nie była to amfetamina tylko... zwykły gips budowlany.

- Dzisiejszego ranka gdańscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zapukali do drzwi 28-latka z Gdańska. W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli około tysiąca porcji amfetaminy oraz 1 porcję haszyszu oraz 1 porcję marihuany. Część amfetaminy 28-latek ukrył w szafce łazienkowej. Natomiast pozostałe narkotyki trzymał w etui na okulary, które położył na półce w pokoju.
- pisała w piątek (19 grudnia) gdańska policja!!!

Jak policjanci urządzają sobie kpiny i robi z ludzi przestępców

Już policja odtrąbiła wielki sukces (przede wszystkim medialny), już nagrody dla policjantów się szykują, a tu nagle się okazuje, że wzięli gips za amfetaminę! Wstyd!

Pokrętne tłumaczenia

- Po zbadaniu znalezionych substancji okazało się, że w jednej paczce nie ma śladów środków odurzających - przyznała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Jeżeli chodzi o proszek, jaki znaleziono w etui na okulary, to policja przyznała, że "jeszcze będzie badać substancję", ale pierwsze badanie nie wykazało, że jest to narkotyk.

Mężczyzna był wcześniej karany

- Wcześniej był on karany za rozbój, posiadanie narkotyków, za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, groźby oraz posługiwanie się fałszywym dokumentem - informowała w piątek policja.

Ale o co chodzi

Wszystko by było w porządku gdyby policjanci zatrzymując mężczyznę sprawdzili dokładnie wszystkie podejrzenia, wykonali badania znalezionych substancji, a dopiero potem ogłosili wielki sukces! A tak pozostaje zapytać, What the fuck?!



źródło: www.mmtrojmiasto.pl