Witam wszystkich Sadoli Mając obecnie wiele czasu na zagłębienie się w czeluści tematu Holokaustu, oraz tego typu spraw, przyjrzałem się bliżej autobiografii niejakiego Rudolfa Hossa, który swojego czasu był komendantem obozu w Oświęcimiu. Znalazłem tam kilka ciekawych kartek, traktujących o postępowaniu z homoseksualistami w obozach pracy, a z którymi chciałbym się z Wami, drodzy Sadole podzielić.
Na początek chciałbym zaznaczyć że, obozy pracy/koncentracyjne w Hitlerowskich Niemczech w latach 1938-1940 różniły się od obozów zagłady i proszę ich ze sobą nie mylić, ale to tak gwoli wstępu...
Przechodząc do meritum, pragnąłbym zacząć od tego że w w/w latach Hoss sprawował pieczę nad wykonywaniem wyroków egzekucji jak i organizacji obozu w Dachau oraz okazjonalnie w Sachsenhausen. Przed olimpiadą zaczęto wywozić przeróżnych wykolejeńców z ulic większych miast (biedacy, żebracy, prostytutki, przestępcy więksi i mniejsi), a następnie przenosić ich do obozu Hossa oraz Sachsenhausen, gdzie mieli nauczyć się normalnego żywota. Kiedy jednak przetransportowano do bloków obozu pedałków, choroba ta zaczęła się szerzyć jak dżuma w XIV wieku. Hoss, który miał już doświadczenie oraz znał się trochę w temacie nakazał wszystkich zboków przenieść do jednego bloku, nad którym nadzór sprawował tzw. Sztubowy. Wyznaczono im ciężką pracę (jak np ciągnięcie walca drogowego) oraz odosobnienie od zdrowych więźniów. Jak pisze nasz bohater w książce "zaraza od razu wygasła, zdarzały się jednak sporadyczne przypadki. W bloku tak homoseksualistów pilnowano, aby nie mogło dojść do żadnych stosunków."
Jeżeli nie zniechęciłem Cię jeszcze drogi czytelniku to zapraszam na "jaskrawy przykład", który powinien zaintrygować.
W końcu do obozu trafił pewien książę rumuński. Znano już go dość dobrze z opinii. "Policja uważała, że w skutek hulaszczego życia sprzykrzyły mu się kobiety, i dlatego stał się homoseksualistą, szukając w tym nowej podniety i rozrywki[...]. Jego błędny wzrok, miękkie taneczne ruchy, od razu zdradziły mi homoseksualistę, zaczął płakać kiedy komendant potraktował go za ostro, wstydził się także pójść do kąpieli. Przyczynę tego zachowania zobaczyliśmy przy rozbieraniu się: całe jego ciało było wytatuowane i pokryte od szyi aż do przegubów rąk i nóg sprośnymi wizerunkami, przy czym osobliwe było to, że wizerunki te nie tylko pokazywały wszelkiego rodzaju perwersje, jakie kiedykolwiek- wiek mózg ludzki wymyślił, ale i normalne stosunki z kobietami.[...] Więzień o świadczył, że wizerunki zrobione zostały według jego wskazówek we wszystkich możliwych miastach portowych starego i nowego świata."
Następne dwie strony traktują o jego ciotowatości, niemocy podczas pracy itd.
Koniec tej historii ma cię następująco:
"Nic nie pomogło. Podupadał na siłach coraz bardziej. Mimo to wypełzał jeszcze z łóżka, aby dostać się do innych więźniów. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Reichsführera SS umieszczono go w areszcie, gdyż w obozie był już nie do zniesienia. W dwa dni później nie żył: umarł w czasie onanizowania się. Ogółem był pięć tygodni w obozie. "
Myślę że to na tyle w tym temacie, jeżeli byłby ktoś zainteresowany mogę podać źródła, lub sam coś jeszcze "szrajbnać"
Tekst pisany własnoręcznie, zgodny z moją aktualną wiedzą, jeżeli wystąpiły jakieś przeinaczenia faktów, to serdeczny chuj w dupe, pozdrawiam
Na początek chciałbym zaznaczyć że, obozy pracy/koncentracyjne w Hitlerowskich Niemczech w latach 1938-1940 różniły się od obozów zagłady i proszę ich ze sobą nie mylić, ale to tak gwoli wstępu...
Przechodząc do meritum, pragnąłbym zacząć od tego że w w/w latach Hoss sprawował pieczę nad wykonywaniem wyroków egzekucji jak i organizacji obozu w Dachau oraz okazjonalnie w Sachsenhausen. Przed olimpiadą zaczęto wywozić przeróżnych wykolejeńców z ulic większych miast (biedacy, żebracy, prostytutki, przestępcy więksi i mniejsi), a następnie przenosić ich do obozu Hossa oraz Sachsenhausen, gdzie mieli nauczyć się normalnego żywota. Kiedy jednak przetransportowano do bloków obozu pedałków, choroba ta zaczęła się szerzyć jak dżuma w XIV wieku. Hoss, który miał już doświadczenie oraz znał się trochę w temacie nakazał wszystkich zboków przenieść do jednego bloku, nad którym nadzór sprawował tzw. Sztubowy. Wyznaczono im ciężką pracę (jak np ciągnięcie walca drogowego) oraz odosobnienie od zdrowych więźniów. Jak pisze nasz bohater w książce "zaraza od razu wygasła, zdarzały się jednak sporadyczne przypadki. W bloku tak homoseksualistów pilnowano, aby nie mogło dojść do żadnych stosunków."
Jeżeli nie zniechęciłem Cię jeszcze drogi czytelniku to zapraszam na "jaskrawy przykład", który powinien zaintrygować.
W końcu do obozu trafił pewien książę rumuński. Znano już go dość dobrze z opinii. "Policja uważała, że w skutek hulaszczego życia sprzykrzyły mu się kobiety, i dlatego stał się homoseksualistą, szukając w tym nowej podniety i rozrywki[...]. Jego błędny wzrok, miękkie taneczne ruchy, od razu zdradziły mi homoseksualistę, zaczął płakać kiedy komendant potraktował go za ostro, wstydził się także pójść do kąpieli. Przyczynę tego zachowania zobaczyliśmy przy rozbieraniu się: całe jego ciało było wytatuowane i pokryte od szyi aż do przegubów rąk i nóg sprośnymi wizerunkami, przy czym osobliwe było to, że wizerunki te nie tylko pokazywały wszelkiego rodzaju perwersje, jakie kiedykolwiek- wiek mózg ludzki wymyślił, ale i normalne stosunki z kobietami.[...] Więzień o świadczył, że wizerunki zrobione zostały według jego wskazówek we wszystkich możliwych miastach portowych starego i nowego świata."
Następne dwie strony traktują o jego ciotowatości, niemocy podczas pracy itd.
Koniec tej historii ma cię następująco:
"Nic nie pomogło. Podupadał na siłach coraz bardziej. Mimo to wypełzał jeszcze z łóżka, aby dostać się do innych więźniów. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Reichsführera SS umieszczono go w areszcie, gdyż w obozie był już nie do zniesienia. W dwa dni później nie żył: umarł w czasie onanizowania się. Ogółem był pięć tygodni w obozie. "
Myślę że to na tyle w tym temacie, jeżeli byłby ktoś zainteresowany mogę podać źródła, lub sam coś jeszcze "szrajbnać"
Tekst pisany własnoręcznie, zgodny z moją aktualną wiedzą, jeżeli wystąpiły jakieś przeinaczenia faktów, to serdeczny chuj w dupe, pozdrawiam