Znając moskali... to zdążyli zhakować w ten sam dzień w którym zarejestrowali firmę w państwowej izbie rejestracyjnej...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#geszeft
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mówię jak jest!
Całkiem przypadkiem trafiłem na tą stronę - szukając czegoś o systemach dyskretnych, ale mniejsza z tym. Wg. mnie dość ciekawe artykuły o politycznych zagrywkach można poczytać.
Urzekły mnie one tym, że ukazują jak nasi "izraelscy władcy" potrafią się zachować, wobec nas "polaczków".
Przeczytajcie sami. Powiem tak, może i lepiej gdy wszyscy umrą w tym sprzedanym kraju... przynajmniej nie trzeba będzie utrzymywać tego ścierwa
A o to artykuł:
Od mieszania słodyczy nie przybędzie
Małgorzata Goss
Intelektualna i moralna konstrukcja, na której opierał się system emerytalny, legła w gruzach. Oto okazało się, że OFE nie chcą – bo prawdopodobnie nie są w stanie – wypłacić prawdziwych, dożywotnich emerytur, więc będzie je musiał wypłacać ZUS, co potężnie obciąży finanse publiczne – przyznał minister finansów Jacek Rostowski. Odkrywając przed nami, jak zostaliśmy nabici w butelkę, szef resortu wyjaśnił, że przekazywanie przez 14 lat części składki emerytalnej do OFE de facto obarczyło jedno pokolenie współcześnie pracujących podwójnym opodatkowaniem, bo OFE przejadły środki, które dostawały, a przecież emerytury naszych rodziców, babć i dziadków tak czy owak muszą być wypłacone.
Rysuje się zatem perspektywa, że będziemy przez najbliższe kilkadziesiąt lat więcej dorzucać do ZUS, albo w formie wyższych składek, albo wyższych podatków. Ale to tylko teoria, bo w praktyce rzecz jest niewykonalna. Nie da się bardziej obciążyć niskich zarobków Polaków, bo skończyłoby się to powszechną ucieczką młodych na emigrację lub w szarą strefę. Przecież każdy chce żyć, założyć rodzinę, zdobyć dach nad głową i zapewnić dobry start dzieciom.
Co zatem zrobi rząd? Znów zreformuje system emerytalny. Główny kierunek zmian jest mniej więcej jasny – miliardy z OFE należy z powrotem wprowadzić do ZUS. Problem tylko – jak? Rostowski, biegły w finansach, doskonale zdaje sobie sprawę, że odarcie z pieniędzy, a tym bardziej likwidacja potężnego inwestora instytucjonalnego, jakim są otwarte fundusze emerytalne, będzie miało kolosalne konsekwencje dla polskiej gospodarki i finansów publicznych. Sprawi, że spadnie popyt na polskie obligacje, a ich rentowność poszybuje w górę, agencje obniżą rating Polski, co podroży obsługę ogromnego zadłużenia. Dla giełdy oznaczać to będzie prawdziwe trzęsienie ziemi i przecenę akcji, a dla gospodarki – odcięcie dopływu środków z rynku na inwestycje. I gospodarczy zastój. Minister Rostowski, szczwany lis, wie, czego się wystrzegać. Dlatego zapewnia, że warszawski parkiet nie musi się obawiać odcięcia zasilania, bo jakoby „błędy w konstrukcji II filara nie dotyczą tej części środków, która jest inwestowana na giełdzie”. Druga jasna deklaracja, jaka padła z ust ministra, to zapewnienie, że rząd nie zgodzi się, żeby OFE zamiast emerytur wypłacały świadczenia okresowe. Na koniec, po tym przygotowaniu gruntu, Rostowski dochodzi do istoty sprawy: „Jeśli będzie jakieś przekazywanie środków z OFE do ZUS, to będzie to w formie umarzania obligacji Skarbu Państwa (chodzi o obligacje znajdujące się w portfelach OFE)” – oświadczył, sugerując tym samym, jakoby nie były to realne transfery finansowe.
Wyjaśnijmy zatem, co się pod tą zapowiedzią kryje. Otóż nasze rzekomo „prawdziwe pieniądze”, które miały być „cudownie pomnożone” przez OFE i wypłacone w formie emerytur, teraz posłużą do umorzenia „cudownie pomnożonych” w tym czasie długów ZUS i całego sektora publicznego. Za wpłacone przez nas miliardy składek lobby związane z OFE dobrze żyło przez 14 lat, odciągnęło kilkumiliardowe zyski dla siebie, a teraz resztę zwróci do ZUS na emerytury. Krótko mówiąc, wyszliśmy na OFE jak Zabłocki na mydle.
Mieli rację ekonomiści, którzy od początku twierdzili, że prawdziwy kapitał emerytalny powstaje w drodze rozwoju realnej gospodarki i powiększania kapitału ludzkiego, a oszczędzanie w filarze kapitałowym ma sens tylko wtedy, gdy odkłada się tam realny kapitał, a nie środki dłużne z międzypokoleniowego systemu emerytalnego. Jedno jest pewne: bez licznego młodego pokolenia dobrze wykształconych, innowacyjnych Polaków, zdolnych utrzymać swoich rodziców i dziadków na starość, o emeryturach nie mamy co marzyć. Tylko że akurat ten wątek jest kompletnie nieobecny w polityce tego i wszystkich poprzednich rządów. A przecież od mieszania w szklance słodyczy nie przybędzie.
Osobiście przeczytam poczytać też inne artykuły z tej strony.
No ale przecież każdy ma swoje zdanie na temat tego co się wyrabia w naszym pięknym kraju.
Niestety widać po takich stronach www, jak Polacy mają już dość tego rządu i ich zagrywek.
Nic tylko po prostu
Źródło : Geszeft - żydowski biznesik
ps. na pewno ktos tu kurwa wchodzi... fajnie ze temat zostal przerzucony to na pewno dostanie jakiekolwiek piwo
Całkiem przypadkiem trafiłem na tą stronę - szukając czegoś o systemach dyskretnych, ale mniejsza z tym. Wg. mnie dość ciekawe artykuły o politycznych zagrywkach można poczytać.
Urzekły mnie one tym, że ukazują jak nasi "izraelscy władcy" potrafią się zachować, wobec nas "polaczków".
Przeczytajcie sami. Powiem tak, może i lepiej gdy wszyscy umrą w tym sprzedanym kraju... przynajmniej nie trzeba będzie utrzymywać tego ścierwa
A o to artykuł:
Od mieszania słodyczy nie przybędzie
Małgorzata Goss
Intelektualna i moralna konstrukcja, na której opierał się system emerytalny, legła w gruzach. Oto okazało się, że OFE nie chcą – bo prawdopodobnie nie są w stanie – wypłacić prawdziwych, dożywotnich emerytur, więc będzie je musiał wypłacać ZUS, co potężnie obciąży finanse publiczne – przyznał minister finansów Jacek Rostowski. Odkrywając przed nami, jak zostaliśmy nabici w butelkę, szef resortu wyjaśnił, że przekazywanie przez 14 lat części składki emerytalnej do OFE de facto obarczyło jedno pokolenie współcześnie pracujących podwójnym opodatkowaniem, bo OFE przejadły środki, które dostawały, a przecież emerytury naszych rodziców, babć i dziadków tak czy owak muszą być wypłacone.
Rysuje się zatem perspektywa, że będziemy przez najbliższe kilkadziesiąt lat więcej dorzucać do ZUS, albo w formie wyższych składek, albo wyższych podatków. Ale to tylko teoria, bo w praktyce rzecz jest niewykonalna. Nie da się bardziej obciążyć niskich zarobków Polaków, bo skończyłoby się to powszechną ucieczką młodych na emigrację lub w szarą strefę. Przecież każdy chce żyć, założyć rodzinę, zdobyć dach nad głową i zapewnić dobry start dzieciom.
Co zatem zrobi rząd? Znów zreformuje system emerytalny. Główny kierunek zmian jest mniej więcej jasny – miliardy z OFE należy z powrotem wprowadzić do ZUS. Problem tylko – jak? Rostowski, biegły w finansach, doskonale zdaje sobie sprawę, że odarcie z pieniędzy, a tym bardziej likwidacja potężnego inwestora instytucjonalnego, jakim są otwarte fundusze emerytalne, będzie miało kolosalne konsekwencje dla polskiej gospodarki i finansów publicznych. Sprawi, że spadnie popyt na polskie obligacje, a ich rentowność poszybuje w górę, agencje obniżą rating Polski, co podroży obsługę ogromnego zadłużenia. Dla giełdy oznaczać to będzie prawdziwe trzęsienie ziemi i przecenę akcji, a dla gospodarki – odcięcie dopływu środków z rynku na inwestycje. I gospodarczy zastój. Minister Rostowski, szczwany lis, wie, czego się wystrzegać. Dlatego zapewnia, że warszawski parkiet nie musi się obawiać odcięcia zasilania, bo jakoby „błędy w konstrukcji II filara nie dotyczą tej części środków, która jest inwestowana na giełdzie”. Druga jasna deklaracja, jaka padła z ust ministra, to zapewnienie, że rząd nie zgodzi się, żeby OFE zamiast emerytur wypłacały świadczenia okresowe. Na koniec, po tym przygotowaniu gruntu, Rostowski dochodzi do istoty sprawy: „Jeśli będzie jakieś przekazywanie środków z OFE do ZUS, to będzie to w formie umarzania obligacji Skarbu Państwa (chodzi o obligacje znajdujące się w portfelach OFE)” – oświadczył, sugerując tym samym, jakoby nie były to realne transfery finansowe.
Wyjaśnijmy zatem, co się pod tą zapowiedzią kryje. Otóż nasze rzekomo „prawdziwe pieniądze”, które miały być „cudownie pomnożone” przez OFE i wypłacone w formie emerytur, teraz posłużą do umorzenia „cudownie pomnożonych” w tym czasie długów ZUS i całego sektora publicznego. Za wpłacone przez nas miliardy składek lobby związane z OFE dobrze żyło przez 14 lat, odciągnęło kilkumiliardowe zyski dla siebie, a teraz resztę zwróci do ZUS na emerytury. Krótko mówiąc, wyszliśmy na OFE jak Zabłocki na mydle.
Mieli rację ekonomiści, którzy od początku twierdzili, że prawdziwy kapitał emerytalny powstaje w drodze rozwoju realnej gospodarki i powiększania kapitału ludzkiego, a oszczędzanie w filarze kapitałowym ma sens tylko wtedy, gdy odkłada się tam realny kapitał, a nie środki dłużne z międzypokoleniowego systemu emerytalnego. Jedno jest pewne: bez licznego młodego pokolenia dobrze wykształconych, innowacyjnych Polaków, zdolnych utrzymać swoich rodziców i dziadków na starość, o emeryturach nie mamy co marzyć. Tylko że akurat ten wątek jest kompletnie nieobecny w polityce tego i wszystkich poprzednich rządów. A przecież od mieszania w szklance słodyczy nie przybędzie.
Osobiście przeczytam poczytać też inne artykuły z tej strony.
No ale przecież każdy ma swoje zdanie na temat tego co się wyrabia w naszym pięknym kraju.
Niestety widać po takich stronach www, jak Polacy mają już dość tego rządu i ich zagrywek.
Nic tylko po prostu
Źródło : Geszeft - żydowski biznesik
ps. na pewno ktos tu kurwa wchodzi... fajnie ze temat zostal przerzucony to na pewno dostanie jakiekolwiek piwo
Spotyka Icek Szlangbaum, Salomona Rubinsteina:
- Rubinstein jak tam Twój geszeft?
- Ano dokładam, dokładam...
- Rubinstein, a od kiedy ty "r" nie wymawiasz?
- Rubinstein jak tam Twój geszeft?
- Ano dokładam, dokładam...
- Rubinstein, a od kiedy ty "r" nie wymawiasz?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (177 piw)
B................i
• 2012-11-05, 22:09
To uczucie gdy czytasz nick i już wiesz że tym razem śmiać się nie będziesz.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów