W końcu nadszedł ten dzień, mam zaszczyt przedstawić wam Alfredo Jamesa Pacino
Niełatwym zadaniem jest wybranie 5 najlepszych scen z udziałem Ala, ale postaram się aby było wystarczająco epicko.
UWAGA wymagany angielski na poziomie podstawowym choć myślę żę większość zainteresowanych zna dialogi na pamięć.
Więc Tu macie podstawy o nim na Wikipedii a ja przechodzę do scen:
1. Ojciec Chrzestny (1972) it's only business
Legendarna już scena w której Michael Corleone rozprawia się ze swoim wrogiem Sollozzo oraz skorumpowanym Kapitanem Nowojorskiej policji. Ryzykując swoje życie i wolność ratuje rodzinę.
Warto zwrócić uwagę że Sollozzo zginął szybko ponieważ "był to tylko biznes" a McCluskey'iemu Michael poświęcił więcej czasu bo to "sprawa osobista"
2. Scarface (1983) You die Muthafuka!
Mimo tego że każdy inny dał by tutaj inną scenę z tego filmu to ja to pierdole bo zestawiam swoje ulubione.
Idealnie pokazano tu jaką postacią jest Tony Montana, i jego przywiązanie do obietnic, miało nie być kobiet i dzieci i chuj, wydam na siebie wyrok śmierci ale zasad nie zmienię.
3. Życie Carlita (1993) "Benny Blanco"
Piękna scena dobrego filmu, w skrócie, jakiś gangus ma pretensje że przyjaciel głównego bohatera wyrywa dupeczkę która wcześniej była jego. Za dużo się odzywa więc Carlito w piękny sposób wyjaśnia śmiecia i odsuwa do szeregu
4. Ojciec Chrzestny (1972) "Baptism"
Piękny przykład "montażu równoległego" i scena w której Michael ostatecznie udowadnia że to on jest nowym szefem rodziny, chrzest jako jego alibi oraz wszystkie zlecone zabójstwa wykonane jednocześnie o tej samej godzinie.
5. Oczywiście wiadoma scena z wiadomego filmu
Tony Montana umarł tak samo jak żył
Dziękuje wszystkim za poświęcony czas na ten temat.
Tutaj macie linki do poprzednich części
1.
2.
3.
Niełatwym zadaniem jest wybranie 5 najlepszych scen z udziałem Ala, ale postaram się aby było wystarczająco epicko.
UWAGA wymagany angielski na poziomie podstawowym choć myślę żę większość zainteresowanych zna dialogi na pamięć.
Więc Tu macie podstawy o nim na Wikipedii a ja przechodzę do scen:
1. Ojciec Chrzestny (1972) it's only business
Legendarna już scena w której Michael Corleone rozprawia się ze swoim wrogiem Sollozzo oraz skorumpowanym Kapitanem Nowojorskiej policji. Ryzykując swoje życie i wolność ratuje rodzinę.
Warto zwrócić uwagę że Sollozzo zginął szybko ponieważ "był to tylko biznes" a McCluskey'iemu Michael poświęcił więcej czasu bo to "sprawa osobista"
2. Scarface (1983) You die Muthafuka!
Mimo tego że każdy inny dał by tutaj inną scenę z tego filmu to ja to pierdole bo zestawiam swoje ulubione.
Idealnie pokazano tu jaką postacią jest Tony Montana, i jego przywiązanie do obietnic, miało nie być kobiet i dzieci i chuj, wydam na siebie wyrok śmierci ale zasad nie zmienię.
3. Życie Carlita (1993) "Benny Blanco"
Piękna scena dobrego filmu, w skrócie, jakiś gangus ma pretensje że przyjaciel głównego bohatera wyrywa dupeczkę która wcześniej była jego. Za dużo się odzywa więc Carlito w piękny sposób wyjaśnia śmiecia i odsuwa do szeregu
4. Ojciec Chrzestny (1972) "Baptism"
Piękny przykład "montażu równoległego" i scena w której Michael ostatecznie udowadnia że to on jest nowym szefem rodziny, chrzest jako jego alibi oraz wszystkie zlecone zabójstwa wykonane jednocześnie o tej samej godzinie.
5. Oczywiście wiadoma scena z wiadomego filmu
Tony Montana umarł tak samo jak żył
Dziękuje wszystkim za poświęcony czas na ten temat.
Tutaj macie linki do poprzednich części
1.
2.
3.
Najlepszy komentarz (23 piw)
TB303
• 2017-09-05, 18:34
To jeden z tych tematów, gdzie najpierw dajesz piw, a dopiero potem go sprawdzasz