Witam, przejrzałem w poszukiwaniu forum i nie znalazłem żadnego tematu, poza jednym z rosji, a teraz chciałbym wam pokazać, że i u nas jest czym się chwalić, a powiedzenie "spędzać komuś sen z powiek" nabiera nowego znaczenia, bo przecież teraz nie uśniecie jak się nie dowiecie jak to się stało, eksperci do boju.
Górka w karpaczu, zamiast turlać się z górki, wszystko idzie pod górkę.
Góra żar, Beskidy, ta sama sytuacja, na wyłączonym silniku pan w "L" jedzie pod górę.
Kolejny fimik pokazujący na początku tablicę z "historią" tego miejsca i krótki filmik nakręcony przez zwiedzających.
Swoją drogą kiedyś tam się wybiorę i sam zrobię taką relację, ale na pewno postaram się wziąć ze sobą poziomicę dla jasności , pozdrawiam .
Górka w karpaczu, zamiast turlać się z górki, wszystko idzie pod górkę.
Góra żar, Beskidy, ta sama sytuacja, na wyłączonym silniku pan w "L" jedzie pod górę.
Kolejny fimik pokazujący na początku tablicę z "historią" tego miejsca i krótki filmik nakręcony przez zwiedzających.
Swoją drogą kiedyś tam się wybiorę i sam zrobię taką relację, ale na pewno postaram się wziąć ze sobą poziomicę dla jasności , pozdrawiam .
Tyle że w USA dorobiono historyjkę, że niby na przejeździe (był tam obok przejazd kolejowy) pociąg wjechał w autobus wiozący dzieci do szkoły i że niby teraz duchy tych dzieci pchają samochody zdala od torów