Zapewne wiecie, drodzy Sadyści, czym są psychodeliki. Są to substancje które mają wywołać u biorących halucynacje, wyższe stany świadomości , sen na jawie i różne ciekawe efekty uboczne. Przykładowymi psychodelikami jest szałwia wieszcza, LSD , grzyby halucynogenne ( a właściwie zawarta w nich psylocybina ) . Musicie jednak wiedzieć że istnieje substancja tak potężna że nawet najmocniej kwas jest przy nim porównywalny do Rutinoscorbinu.Zapewne zastanawiacie się o czym mówię. Chodzi mi o substancję o nazwie chemicznej Dimetylotryptamina potocznie zaś zwanej DMT . DMT występuję w wytwarzanym przez południowoamerykańskich indian napoju o nazwie Ayahusca. I tutaj ciekawostka! Każdy z nas ma w sobie te substancje. Jest uwalniana w potężnych ilościach w momencie narodzin i śmierci a czasami również w trakcie snu. Dimetylotryptamina jest produkowana przez gruczoł w mózgu zwanym szyszynką ( w buddyzmie jest ona nazywana Oczami Duszy bądz Czakramem Trzeciego Oka ) . Profesor Alan Watts tak opisał efekty działania DMT: "Załaduj wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj"
Osobiście oddałbym dłoń by spróbować Ayahuasci. Jeżeli ktoś jest zainteresowany mogę rozwinąć temat w komentarzach natomiast teraz jeżeli chcecie obejrzyjcie ten dokument :
Osobiście oddałbym dłoń by spróbować Ayahuasci. Jeżeli ktoś jest zainteresowany mogę rozwinąć temat w komentarzach natomiast teraz jeżeli chcecie obejrzyjcie ten dokument :