#hindusi

... z byczkiem w roli głównej.
Akcja do 01:05, potem już tylko spęd karaluchów.

Próby reanimacji udały się połowicznie, bo podnieśli go tylko do siadu.

Rafting po indyjsku. 2 trupy, jedna babka w stanie krytycznym w szpitalu.

ukryta treść

Para z Gudżaratu zginęła dziś w wypadku na raftingu w Pahalgam w dystrykcie Anantnag w Indiach. Z powodu silnego wiatru łódź raftingowa przewróciła się na rzece Lidder. Zwłoki pary Gujarat zostały znalezione przez zespoły ratownicze. Jedna kobieta z Bombaju została uratowana, jej stan określa się jako krytyczny. Zmarła para została zidentyfikowana jako Patel Sharmilaben i jej mąż Patel Bhikhabhai Ambalal, mieszkaniec Saijapurbogha w Ahmedabad Gujarat. Turystka z Mumbaju, której stan jest poważny i przechodzi leczenie w GMC Anantnag, została zidentyfikowana jako żona Muskan Khan Parveen Sheikh.

wiem że was ten tytuł zainteresuje...

Pan hindus Yusuf Ali pożyczył trochę rupii od pana hindusa o imieniu Shahrukh. Po 4 dniach Shahrukh upomniał się o zwrot pieniędzy, lecz Yusuf nie chciał, albo nie miał z czego oddać. Doszło do scysji.



Hinduski zapłon gapiów pozwolił nożownikowi pół minuty dźgać ofiarę. Oczywiście jak jeden hindus zareagował, to reszta bezmózgich ameb poleciała za nim, zadziałał instynkt stadny. Ofiara zmarła w szpitalu, nożownik do pierdla.

Według mnie na harda za słabe, ale jak coś to proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.

EDIT: Efekty i narzędzie zbrodni.

Hindus molestował dzieci w gównostanie. Kara zupełnie nieadekwatna do czynu, ale wiadomo - to są indie. Tam nawet karanie zwyroli jest wykonane "po indyjsku" (czyli chujowo).



I taki paradoks: Jak sam krzywdził bezbronne dzieci, to było fajnie, a jak wyrwał parę kijów na dupę, w dodatku przez dżinsy, to drze mordę jak ostatnia pizda... W Afryce by się nim lepiej zaopiekowali.

...deską w dupę nakurwiany. Akcja od 00:30.



Robotnik w fabryce jakiegoś badziewia w mieście Amritsar w Pendżabie w Indiach zostaje ukarany, bo widocznie coś przeskrobał.

Wiadomo, że hindusi są na bakier z higieną. Dlatego władze uruchomiły nowy, unikatowy program uświadamiania i intensywnych szkoleń. Specjalny wysłannik, zwany w Indiach "Aniołem higieny", jeździ na swoim motorku po kraju i pokazuje niewykształconej ludności jak należy dbać o higienę. Poniżej krótki film z takowego kursu. Uwzględnia on higienę ciała, mycie głowy, mycie zębów z wykorzystaniem odpowiednich narzędzi oraz w bonusie, sposób przygotowania magicznej mikstury w butelce, która pozwoli zachować zdrowie i urodę. Główna akcja od 00:35, wcześniej przybycie zbawiciela oraz przygotowania.



Jak widać zainteresowanie wykładami jest duże, zebrało się sporo osób, głównie młodych, żeby chłonąć wiedzę. Wiadomo, że młodzież jest w dzisiejszych czasach bardzo higieniczna. Po reakcji ludności i okrzykach zachwytu, można wnioskować, że pedagog w odpowiedni sposób wytłumaczył wszystko co trzeba i słuchający już nie mogą się doczekać, żeby zastosować się do rad mistrza!

Hinduscy hoolsi mają przed sobą jeszcze sporo nauki.

miejsce akcji; in die... kumacie dowcip z nazwą? in die...

... hindusami do wody.



Na filmie można zaobserwować bardzo rzadki przypadek hindusa, który umie pływać i z własnej inicjatywy wskakuje do wody. Obok oczywiście 50 "zwykłych" hindusów, którzy nie umieją i w wodzie są z przymusu

Przynajmniej 4 trupy.