18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#hipoteka



Janusz Szewczak:Odwrócona hipoteka to ukryta forma wywłaszczenia

Odwrócona hipoteka,czyli kolejny etap budowy Judeopolonii/Polonuska.

Niedawno rząd przyglądał się nowemu projektowi ustawy o odwróconej hipotece. Wielu ekspertów alarmuje, że dożywotnia renta hipoteczna – oprócz tego, że dotknie najuboższą część starszego społeczeństwa – może doprowadzić do wywłaszczenia setek tysięcy Polaków z ich mieszkań. „To jest wbrew pozorom bardzo niebezpieczne przedsięwzięcie” – ocenia Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

Czym jest odwrócona hipoteka? – Tak naprawdę, to takie działanie ma na celu pozbawienie osób starszych ich mieszkań. Chodzi o to, żeby osoba w zaawansowanym wieku, która już zbyt długo nie pożyje – gdyż to takich osób ma dotyczyć tzw. odwrócona hipoteka – mogła zapisać swoje mieszkanie na rzecz banku lub jakiejś innej instytucji finansowej w zamian za kilka złotych, które dana instytucja wypłacałaby co miesiąc do momentu śmierci, następnie przejmując mieszkanie. To jest wbrew pozorom bardzo niebezpieczne przedsięwzięcie, dlatego że Polacy przez ostatnie dwadzieścia lat już zostali skutecznie pozbawieni majątku narodowego – nie mamy już ani banków, ani stoczni, ani dużych firm – a teraz być może polscy emeryci, którzy znajdują się w dramatycznej sytuacji jeśli chodzi o wielkość uposażeń, będą szukać jakiejś szansy na poprawienie swojego poziomu życia w zapisywaniu tych mieszkań na rzecz banków. To byłaby olbrzymia strata dla substancji mieszkaniowej, narodowej, gdyż może się okazać, że banki będą interesowały tylko te atrakcyjniejsze mieszkania, położone w centrum dużych miast. Z pewnością rodziny mogą na tym ucierpieć, bo gdyby emeryci mieli godziwe emerytury, które wystarczałyby na lekarstwa, opłaty i wyżywienie, to z pewnością woleliby przekazać te mieszkania w spadku dzieciom czy wnukom. Wydaje mi się jednak, że polscy emeryci nie zdecydują się w szerszej skali na takie rozwiązanie, bo nie jest ono do końca opłacalne. Te kilkaset złotych będzie tak naprawdę oznaczać, że starsza osoba wyzbywa się mieszkania za jakiś ułamek jego realnej wartości. Jest to tylko dowód na to, jak w złej kondycji są polscy emeryci i jak kłamliwie są te propagandowe zapewnienia statystyczne, że rzekomo świetnie się żyje polskim emerytom na tle innych krajów Unii Europejskiej. Te emerytury rzędu tysiąca pięciuset, czy tysiąca ośmiuset w większych miastach, po opłaceniu czynszu i lekarstw często powodują, że zostaje sto złotych na wyżywienie na cały miesiąc. To pokazuje, jak państwo polskie traktuje ludzi starszych i jak niski jest poziom świadczeń emerytalnych. Przypomnijmy, że obecny system OFE spowoduje, że przyszłe emerytury będą o połowę niższe od tych obecnych, a przecież ci młodzi, którzy najczęściej są w OFE, mają mieszkania – jeśli mają to na kredyt i we franku – więc nie wiadomo, jak całe przedsięwzięcie się skończy za dwadzieścia, czy trzydzieści lat. Jest to w mojej ocenie zjawisko niekorzystne i myślę, że wiele starszych osób jednak nie da się na to nabrać. Istnieje jednak realne niebezpieczeństwo, że po wyprzedaży majątku narodowego i pozbawieniu nas najbardziej dochodowych części tego majątku – jak choćby banki, czy instytucje ubezpieczeniowe – przyszedł czas na pozbawienie części Polaków ich mieszkań.

Odwróconą hipotekę można nazwać wprost próbą wywłaszczenia najbiedniejszych Polaków? –
Tak, to jest oczywiście ukryta forma wywłaszczenia z ostatniego dobra, które realnie posiadamy, czyli mieszkań, za pomocą takiej zachęty i haczyka, jakim jest właśnie te kilkaset złotych idące za procedurą odwróconej hipoteki. Dziś te kilkaset złotych przecież nie rozwiąże problemu poziomu życia polskich emerytów – to nie spowoduje, że zaczną oni w końcu godziwie żyć. To jest tylko dowód na kolejną manipulację, mającą na celu uczynienie z Polaków przysłowiowych gołodupców, gdyż majątku narodowego praktycznie nie posiadamy.

Według pana jest to celowe działanie rządu uderzające w ostatnią własność Polaków, czy też próba pomocy najbiedniejszej części społeczeństwa? – Rząd gdyby chciał pomóc emerytom, to po prostu realnie podniósłby poziom emerytur, zwiększyłby waloryzację lub ustanowiłby jakiś jednorazowy dodatek dla emerytów. W ten sposób rząd realnie przyczyniłby się do poprawy warunków życia emerytów. Natomiast w ten sposób, za pomocą którego działa się obecnie, to jest raczej pójście na rękę lobby bankowemu, które za sprawą właśnie tej odwróconej hipoteki stałoby się właścicielem mieszkań. To jest właśnie pokazanie, ile znaczą emeryci dla naszego rządu i jak istotna jest troska o tę grupę społeczną. Przypomnijmy, polscy emeryci płacą jedną z najwyższych w Unii Europejskiej dopłat do leków – ponad 42 proc. Polscy emeryci płacą jedną z najwyższych, w relacji do swoich dochodów emerytalnych, opłat za energię elektryczną, gaz, podatek od nieruchomości. Najniższe renty i emerytury w Polsce są na poziomie około ośmiuset złotych – to jest skandal, jeśli chodzi o poziom krajów unijnych. Jest zatem bardzo dużo do zrobienia na rzecz seniorów, tyle tylko, że dzieją się raczej rzeczy odwrotne niż te, których emeryci się spodziewają.

Źródło

W 1997, Norwegia wprowadziła umorzenie długów i „odpisała” 90 % krajowych długów hipotecznych.

Zrobiono to, udokumentowano i całkowicie ukryto przed światem i przed światowymi mediami aż do 19 kwietnia 2012 r. Do tej daty zapanowała zupełna i totalna cenzura wszelkich informacji związanych z umorzeniem długów, i to na całym świecie.

MFW przyznaje, że polityka celowego umorzenia długów może przynosić dobre skutki

MFW przyznał, że celowa redukcja długów krajowych gospodarstw domowych może przynieść znaczące korzyści gospodarcze.

Najnowszy raport MFW stwierdza istnienie związku między wysokim poziomem długu wewnętrznego a wpływem na szansę ekonomicznej poprawy.

MFW stwierdził, że polityka celowej redukcji poziomu długu wewnętrznego, w tym umorzenia długów hipoteczych – mogą doprowadzić do znaczących korzyści gospodarczych.

Komentarze MFW pojawiły się w najnowszym numerze World Economic Outlook.

MFW mówi, że taka polityka może w poważnym stopniu zminimalizować negatywne skutki działania poziomu dźwigni finansowej na działalność gospodarczą.

W raporcie zauważono istnienie udowodnionego związku między wysokim poziomem zadłużenia podczas hossy na rynku wewnętrznym oraz skutkami nawisu wysokiego zadłużenia w stosunku do gospodarczej poprawy.

Okazuje się, że kraje, jak np. Irlandia, gdzie doszło do ogromnego wzrostu cen domów i pożyczania przez gospodarstwa domowe, przechodzi dłuższy niż przeciętny okres recesji po tym, jak bańka spekulacyjna pęka.

Większa część tego przewlekłego okresu recesji ma związek z tym, że gospodarstwa domowe starają się zmniejszyć swój poziom zadłużenia, co z kolei prowadzi do zmniejszenia się poziomu wydatków w całej gospodarce powodując, że recesja się pogłębia.

„Ponieważ dług działa jak hamulec dla wzrostu gospodarczego, ważne jest, żeby zwolnić ten hamulec”, mówi autor raportu, Daniel Leigh.

MFW przebadał reakcje wielu krajów na sytuację, gdy wielka część populacji jest pod ciężarem wysokiego poziomu długów hipotecznych w czasie recesji i dowiedział się, że takie programy mogą pomóc uchronić się przed samonakręcającym się cyklem spadku cen domów i zmniejszającą się łączną podażą.

“Taka polityka jest szczególnie adekwatna dla gospodarki z ograniczoną możliwością ekspansjonistycznej makroekonomii, i w której sektor finansów otrzymał już rządowy raport” wynika z wniosków. Irlandia spełnia obydwa te kryteria.

Raport naświetla to, co nazywa „śmiałymi” programami redukcji długu gospodarstw domowych, wprowadzonymi w USA w latach 30-tych oraz w Islandii w czasie kryzysu, co jak mówi, może „znacząco zmniejszyć ilość bankructw i licytacji domów i znacznie zmniejszyć ciężar spłaty długów”.

Tym przykładom przeciwstawia inne, w jakich się nie udało, jak obecnie stosowane w USA i na Węgrzech, a także polityka uprawiana w Kolumbii oraz w krajach skandynawskich w latach 90-tych.

Tak samo, jak mówi o „śmiałym” podejściu, mówi też, że zabezpieczenie silnego sektora bankowego jest sprawą kluczową podczas obniżania wewnętrznego poziomu dźwigni finansowej. Stwierdza, że polityka w Kolumbii i na Węgrzech nie powiodła się, gdyż zepchnięto zbytni ciężar na i tak już osłabiony sektor bankowy. Politykę należy tak zaplanować, aby mieć zachęty inwestycyjne dla banków i pożyczkobiorców, zwłaszcza oferując im realną alternatywę wobec bankructwa i licytacji.

MFW zauważa, że wsparcie rządowe dla programów restrukturyzacji długów wewnętrznych zakłada wyłonienie wygranych i przegranych. „Tarcia spowodowane przez taką redystrybucję mogą być jednym z powodów, dlaczego taka polityka była rzadko stosowana w przeszłości, z wyjątkiem sytuacji, gdy ogrom problemu stawał się widoczny, a naciski społeczne i polityczne wzmagały się”.

Cytowane jest w tym raporcie inne badanie, jakie wykazało, że systemy polityczne mają tendencję do zwiększonej polaryzacji w dobie kryzysu finansowego, i stawia pytanie o problemy związane z podjęciem akcji zbiorowej – pożyczkobiorcy obciążeni hipotekami są gorzej politycznie zorganizowani niż banki – a to może działać hamująco na próby wprowadzania restrukturyzacji długów wewnętrznych.

W latach 30-tych administracja Roosevelta utworzyła organizację the Home Owners Loan Corporation (HOLC), jaka skupowała od banków zadłużenia przy pomocy obligacji rządowych, z gwarancjami federalnymi na kapitał i odsetki. Potem przeprowadzała restrukturyzację tych hipotek, aby stały się badziej przystępne dla pożyczkobiorców.

80 % zrestrukturyzowanych pożyczek (coś ok. 800 tysięcy) było chronionych przed przejęciem, a nieruchomości z hipoteką stopniowo sprzedawano po cenie nominalnej aż do końca programu w roku 1951. Sumy wydane na ten cel wyniosły w 1933 r. 8,4 % amerykańskiego PKB.

W raporcie MFW czytamy: “główną cechą HOLC było skuteczne przekazywanie środków skrępowanym przez obciążenia gospodarstwom domowym i z bardzo marginalną skłonnością do przejadania środków, co uśmierzało negatywne skutki spadku całościowego popytu” wywołanego przez recesję i potrzebę delewarowania rynku wewnętrznego.

Podstawowym mechanizmem uczynienia z pożyczek instrumentu bardziej dostępnego dla klientów było przedłużenie terminu spłaty hipotek – czasem przez podwojenie tego czasu – i przypisanie pożyczce stałej raty procentowej zamiast zmiennej. W wielu wypadkach HOLC odpisał również na straty część kapitału, aby wartość pożyczki nie przekraczała 80 % szacowanej wartości domu.

W przypadku Islandii, sytuacja była bardziej złożona w związku z o wiele większym odsetkiem ludności, jaki znalzał się w sytuacji podbramkowej, a także wskutek powszechnej praktyki udzielania pożyczek hipotecznych w walutach obcych.

Rząd i nowopowstałe banki islandzkie rozwinęły wzorzec, jaki może mieć zastosowanie w przypadku omawiania spraw restrukturyzacji z udziałem kredytobiorców i kredytodawców. Mają one służyć znacznemu umożeniu długów i zaprojektowano je po to, aby ujednolicić zabezpieczony na nieruchomości dług z wartością zastawu (tzn. zrównać wartość pożyczki z wartością nieruchomości), a także dokonać harmonizacji obsługi długu ze zdolnością do jego spłaty.

MFW odkrył, że takie negocjacje sprawa po sprawie zabezpieczają prawa własności i redukują niebezpieczeństwo moralnego hazardu, lecz nabrał wody w usta. Tylko w styczniu tego roku ok. 35 % spraw załatwiono wg procedury złożonych wniosków. Aby przyspieszyć ten proces, Islandia wprowadziła plan umorzenia długów, jaki przewiduje umorzenie bardzo zadłużonych hipotek do wysokości 110 % pożyczki zabezpieczonej na aktywach gospodarstw domowych.

MFW zauważył, że tylko wtedy, gdy wprowadzi się wszechstronną strukturę i ogłoszony zostanie wyraźny termin wygaśnięcia takiej ulgi, będzie można powiedzieć, że plan umorzenia ostatecznie dobiegł końca. Od stycznia 2012 r., od 15 do 20 % islandzkich hipotek zostało objętych planem umorzeń albo prace nad tym jeszcze trwają.

Jednak, mówi się, że osąd wciąż jeszcze nie może być wydany w sprawie realizacji planów Islandii, a jak bardzo Islandia może pomóc swym obywatelom stanąć na nogi i zminimalizować skalę hazardu moralnego, jaki ich dotknął, dopiero zobaczymy.

Źródło: stopsyjonizmowi.wordpress.com/