Nawiedzone schody - Anglia
Oto piękne, spiralne schody, które znajdują się wewnątrz muzeum w Greenwich. Konstrukcja ta znana jest nie tylko z powodu swojego oryginalnego kształtu, ale także z całkiem innego „paranormalnego” powodu. W 1966 roku pewien stary duchowny po wywołaniu zdjęcia, które schodom zrobił, z przerażeniem stwierdził, że obiektyw uchwycił coś jeszcze...
Mrożąca krew w żyłach zjawa trzymająca się poręczy wyraźnie widoczna na fotografii wcale nie zaskoczyła kustoszy muzeum, którzy od lat donoszą o tajemniczych postaciach snujących się w tę i nazad po schoadch. Często pojawiają się tam też odciski czyiś stóp... Kliszy przyjrzeli się też, pracujący w Kodaku, specjaliści od zdjęciowej manipulacji, którzy zgodnie stwierdzili, że nie ma tu mowy o fotomontażu.
Schody śmierci - Austria
Naszym zdaniem przypadek zbłąkanej, wielce fotogenicznej duszyczki, wcale nie jest tak przerażający jak historia schodów znajdujących się na terenie byłego obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen w Austrii. Naziści zmuszali tam, objuczonych ciężkimi granitowymi blokami, więźniów do wspinaczki na samą górę 186 stopniowych schodów.
Wykończone ofiary czasem traciły przytomność i opuszczały balast, który spadając miażdżył osoby będące z tyłu. Trzeba przyznać, że człowiek jest wyjątkowo kreatywny jeśli chodzi o wyrządzanie krzywdy swoim bliźnim...
Schody niewolników - Senegal
Od 1670 roku Senegal był jednym z miejsc, z którego w podróż swego życia ruszali afrykańscy niewolnicy. Z 12 milionów osób uprowadzonych do pracy na amerykańskich plantacjach, około 26 tysięcy osób przetoczyło się przez senegalską wyspę Goree. W miejscu tym do dziś stoi, zbudowana przez niewolników, rezydencja bogatego handlarza żywym towarem. Pod charakterystycznymi schodami znajdowały się małe pomieszczenia, które służyły za karcery i miejsca, gdzie m.in. trzymano młode dziewczęta przeznaczone do „zabawiania” interesantów oraz potencjalnych kupców.
Schody Penrose'a
Oto jedna z najbardziej intrygujących iluzji optycznych stworzonych przez holenderskiego grafika - Mauritsa Eschnera. Artysta ten zasłynął z wykorzystania tzw. trójkąta Penrose'a - wizualnego paradoksu polegającego na zakłóceniu perspektywy. Dzięki graficznie zinterpretowanej wizji Lionela i Rogera Penrose (zarówno ojciec jak i syn byli cenionymi matematykami) powstał słynny rysunek klasztoru i schodów, po których piąć się można bez końca.
Schody "genetyczne" - Watykan
Czy jest bardziej niewłaściwe miejsce, w którym można by postawić olbrzymi pomnik ku chwale postępu nauki? W 1932 roku Giuseppe Memo zaprojektował przepiękne, spiralne watykańskie schody. Konstrukcja składała się z dwóch, oddzielnych, żelaznych elementów - jedna część prowadzi na górę, druga zaś w dół. O ironio - w 1953 roku dwaj genetycy nagrodzeni zostali nagrodą Nobla za stworzenie modelu podwójnej helisy przedstawiającego budowę DNA. I tak też identycznie niemal wyglądające watykańskie schody, wbrew intencji ich twórcy, stały się symbolem potęgi nauki i zwiastunem rozwoju technologii genetycznej.
Schody cudowne - USA (Nowy Meksyk)
Kolejne spiralne schody, z którymi związane jest pewne przedziwne wydarzenie. Postawiona w Santa Fe kaplica zawierała pewien konstrukcyjny bubel. Ku rozpaczy sióstr zakonnych ni jak nie dało się wejść na balkon przeznaczony dla chóru - nie było tam miejsca na normalne schody. Jedynym stolarzem, którego siostrzyczki znały był święty Józef, ale z tego co było im wiadome - ojczym Jezusa Ch. (33 l.) od dawna nie przyjmował już zleceń... Nie przeszkodziło to jednak w odmówieniu kilku błagalnych modlitw do niego. Niedługo potem do zakonu przybył pewien tajemniczy mężczyzna z osiołkiem i pudłem pełnym narzędzi. Przedziwny gość zbudował spiralne schody. Zaprojektował tak, aby nie musiały one być podtrzymywane przez centralny pal. Konstrukcja powstała bez użycia jednego nawet gwoździa - wykorzystano jedynie drewniane kołki. Po wykonaniu zlecenia, przybysz oddalił się dostojnie nie pobierając wynagrodzenia za swój trud. Siostrzyczki do dziś są przekonane, że ekscentrycznym stolarzem był sam św. Józef, który jak przecież wiadomo, lata po świecie na magicznym, skrzydlatym ośle i nieprawdopodobnie wykurza naburmuszonych, szwedzkich projektantów z Ikei.
Schody Rocky'ego - USA (Filadelfia)
Rocky Balboa miał dość nietypowe podejście do swoich treningów. Przygotowując się do walki swojego życia tłukł on piąstkami w kawał mięsiwa wiszącego na haku rzeźniczej w chłodni, a w ramach ćwiczeń wytrzymałościowych odbywał trucht w górę schodów prowadzących do wejścia muzeum sztuki w Filadelfii. Ta ostatnia scena połączona z kawałkiem „Gona Fly Now” (przewodnia kompozycja z filmu o słynnym bokserze) stanowi mieszankę wybuchową, która niejednego z zaległych przed telewizorami spaślaków zmotywowała do morderczego joggingu w stronę lodówki z piwem. Dziś na końcu schodów znajduje się metalowa statua przedstawiająca Rocky'ego w pełnej glorii.
Źródło: joemonster.org/art/24250/Najbardziej_interesujace_schody_na_swiecie
Oto piękne, spiralne schody, które znajdują się wewnątrz muzeum w Greenwich. Konstrukcja ta znana jest nie tylko z powodu swojego oryginalnego kształtu, ale także z całkiem innego „paranormalnego” powodu. W 1966 roku pewien stary duchowny po wywołaniu zdjęcia, które schodom zrobił, z przerażeniem stwierdził, że obiektyw uchwycił coś jeszcze...
Mrożąca krew w żyłach zjawa trzymająca się poręczy wyraźnie widoczna na fotografii wcale nie zaskoczyła kustoszy muzeum, którzy od lat donoszą o tajemniczych postaciach snujących się w tę i nazad po schoadch. Często pojawiają się tam też odciski czyiś stóp... Kliszy przyjrzeli się też, pracujący w Kodaku, specjaliści od zdjęciowej manipulacji, którzy zgodnie stwierdzili, że nie ma tu mowy o fotomontażu.
Schody śmierci - Austria
Naszym zdaniem przypadek zbłąkanej, wielce fotogenicznej duszyczki, wcale nie jest tak przerażający jak historia schodów znajdujących się na terenie byłego obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen w Austrii. Naziści zmuszali tam, objuczonych ciężkimi granitowymi blokami, więźniów do wspinaczki na samą górę 186 stopniowych schodów.
Wykończone ofiary czasem traciły przytomność i opuszczały balast, który spadając miażdżył osoby będące z tyłu. Trzeba przyznać, że człowiek jest wyjątkowo kreatywny jeśli chodzi o wyrządzanie krzywdy swoim bliźnim...
Schody niewolników - Senegal
Od 1670 roku Senegal był jednym z miejsc, z którego w podróż swego życia ruszali afrykańscy niewolnicy. Z 12 milionów osób uprowadzonych do pracy na amerykańskich plantacjach, około 26 tysięcy osób przetoczyło się przez senegalską wyspę Goree. W miejscu tym do dziś stoi, zbudowana przez niewolników, rezydencja bogatego handlarza żywym towarem. Pod charakterystycznymi schodami znajdowały się małe pomieszczenia, które służyły za karcery i miejsca, gdzie m.in. trzymano młode dziewczęta przeznaczone do „zabawiania” interesantów oraz potencjalnych kupców.
Schody Penrose'a
Oto jedna z najbardziej intrygujących iluzji optycznych stworzonych przez holenderskiego grafika - Mauritsa Eschnera. Artysta ten zasłynął z wykorzystania tzw. trójkąta Penrose'a - wizualnego paradoksu polegającego na zakłóceniu perspektywy. Dzięki graficznie zinterpretowanej wizji Lionela i Rogera Penrose (zarówno ojciec jak i syn byli cenionymi matematykami) powstał słynny rysunek klasztoru i schodów, po których piąć się można bez końca.
Schody "genetyczne" - Watykan
Czy jest bardziej niewłaściwe miejsce, w którym można by postawić olbrzymi pomnik ku chwale postępu nauki? W 1932 roku Giuseppe Memo zaprojektował przepiękne, spiralne watykańskie schody. Konstrukcja składała się z dwóch, oddzielnych, żelaznych elementów - jedna część prowadzi na górę, druga zaś w dół. O ironio - w 1953 roku dwaj genetycy nagrodzeni zostali nagrodą Nobla za stworzenie modelu podwójnej helisy przedstawiającego budowę DNA. I tak też identycznie niemal wyglądające watykańskie schody, wbrew intencji ich twórcy, stały się symbolem potęgi nauki i zwiastunem rozwoju technologii genetycznej.
Schody cudowne - USA (Nowy Meksyk)
Kolejne spiralne schody, z którymi związane jest pewne przedziwne wydarzenie. Postawiona w Santa Fe kaplica zawierała pewien konstrukcyjny bubel. Ku rozpaczy sióstr zakonnych ni jak nie dało się wejść na balkon przeznaczony dla chóru - nie było tam miejsca na normalne schody. Jedynym stolarzem, którego siostrzyczki znały był święty Józef, ale z tego co było im wiadome - ojczym Jezusa Ch. (33 l.) od dawna nie przyjmował już zleceń... Nie przeszkodziło to jednak w odmówieniu kilku błagalnych modlitw do niego. Niedługo potem do zakonu przybył pewien tajemniczy mężczyzna z osiołkiem i pudłem pełnym narzędzi. Przedziwny gość zbudował spiralne schody. Zaprojektował tak, aby nie musiały one być podtrzymywane przez centralny pal. Konstrukcja powstała bez użycia jednego nawet gwoździa - wykorzystano jedynie drewniane kołki. Po wykonaniu zlecenia, przybysz oddalił się dostojnie nie pobierając wynagrodzenia za swój trud. Siostrzyczki do dziś są przekonane, że ekscentrycznym stolarzem był sam św. Józef, który jak przecież wiadomo, lata po świecie na magicznym, skrzydlatym ośle i nieprawdopodobnie wykurza naburmuszonych, szwedzkich projektantów z Ikei.
Schody Rocky'ego - USA (Filadelfia)
Rocky Balboa miał dość nietypowe podejście do swoich treningów. Przygotowując się do walki swojego życia tłukł on piąstkami w kawał mięsiwa wiszącego na haku rzeźniczej w chłodni, a w ramach ćwiczeń wytrzymałościowych odbywał trucht w górę schodów prowadzących do wejścia muzeum sztuki w Filadelfii. Ta ostatnia scena połączona z kawałkiem „Gona Fly Now” (przewodnia kompozycja z filmu o słynnym bokserze) stanowi mieszankę wybuchową, która niejednego z zaległych przed telewizorami spaślaków zmotywowała do morderczego joggingu w stronę lodówki z piwem. Dziś na końcu schodów znajduje się metalowa statua przedstawiająca Rocky'ego w pełnej glorii.
Źródło: joemonster.org/art/24250/Najbardziej_interesujace_schody_na_swiecie