#inzynier
Włoch wypoczywający z rodziną w Egipcie targnął się na życie miejscowego inżyniera, pracownika hotelu. Poszło o sprzeczkę dotyczącą zakazów w kurorcie
Evan Pascal Moro przybył na wakacje do Egiptu wraz z dwoma córkami w wieku sześciu i piętnastu lat.
Pewnego dnia doszło do utarczki słownej pomiędzy Moro a pracownikiem hotelu. Inżynier, pracujący na stałe w kurorcie Marsam Alam poinformował Włocha o zakazie wejścia na teren o ograniczonym dostępie
Jak podaje portal Middle East Eye turyście puściły nerwy. Zaatakował pracownika i pobił go dotkliwie. W efekcie mężczyzna zmarł.
Evan Pascal Moro przyznał się do zabójstwa. Przebywa w egipskim areszcie.
Obecnie włoskie i egipskie władze podejmują działania, które pozwolą sprowadzić nieletnie córki Moro z powrotem do Włoch.
Islamski pedofil zwany potocznie w lewackich kręgach "inżynierem" dostał w czapkę/turban od krewkiego makaroniarza... ciekawe czy małolaty kiedykolwiek wrócą z tych wakacji ... te kurortowe zakazy...
Żródło
Wiem, że nie lubicie osób o tym kolorze skóry ale może was zainteresuje historia tego człowieka.
Wielu tych "nielubiących" nie mają nic do czarnych, ale odkąd na mistrzach i kwejku zaczęły się pojawiać obrazki o czarnych złodziejach, czarnych niewolnikach i czarnych zbierających bawełnę najazdy na czarnych stały się MODNE. I tak teraz podążają oni za kimś innym jak stado baranów. Bo modne... To samo było z wkurwiającą serią cygan gruz
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników?
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
- Przepraszam, czy może mi Pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem....
Kobieta odpowiedziała:
- Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej...
- Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu.
- Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd Pan wie?
- No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co Pani powiedziała, jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym w ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle Pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez Panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.
- A pan jest na pewno dyrektorem !?- odpowiedziała kobieta.
- Niesamowite! Faktycznie jestem dyrektorem.... -odpowiedział mężczyzna
- Skąd Pani wiedziała ?
- No cóż... Nie wie Pan, gdzie Pan jest, nie wie Pan,dokąd Pan zmierza, osiągnął Pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył Pan obietnicę, której nie jest Pan w stanie dotrzymać, oczekuje Pan od ludzi,którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za Pana Pańskie problemy. Poza tym fakty są takie, że jest Pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką Pan sam się wprowadził, ale uważa Pan, że to MOJA WINA...
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów