Witam.
Dzisiaj przedstawię wam fragment mojego starego bloga (czasy gimbazy)
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić i prawdopodobnie jest tak bezsensowne że zaraz do sucharów poleci ale co tam
Może ktoś znajdzie odpowiedź na to pytanie.
Jak zapewne wiecie, Jezus był żydem a co za tym idzie, był obrzezany.
Skoro był synem Boga, to część jego ciała, zapewne była niebagatelną relikwią i ktoś musiał ją zachować.
Św Graal podobno zawierał krew Chrystusa. Wszyscy go szukali (niektórzy wciąż szukają) czy jednak jest ktoś, kto szuka części jego przyrodzenia ?
Na pewne ślady o napletku Chrystusa natrafiamy przy historii Św.Katarzyny z Sieny (1347–1380) Patronki Rzymu i zakonu Dominikanów.
Św.Katarzyna była "Opętana" (nic dziwnego w tamtejszych czasach) i stosunki z przeróżnymi diabłami sprawiały jej przyjemność.
Lecz Świętej Katarzynie nie wystarczały one do zaspokajania <sami wiecie czego> i domagała się miłosnych objęć... Chrystusa. Na palcu nosiła pierścień darowany jej przez Najwyższego Oblubieńca.
Był jeden mały szkopuł...ten pierścień widziała tylko osoba święta a był on wykonany wykonany był..taak z naszego graala,z przenajświętszego boskiego napleta pozostałego po obrzezaniu w ósmym dniu ziemskiego bytowania boskiego syna(pewnie ten nóz to też relikwia).
W dalszych poszukiwaniach tejże relikwii nic nie znalazłem...