Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Mój ojciec jest bardzo wesołym i zdystansowanym do życia człowiekiem. Niemniej jednak perspektywa badani kolonoskopii (sonda w dupę) lekko go zestresowała. Na badanie umówiony na 16, miał odebrać mamę z pracy o 15. Staruszka z kąpieli (o nietypowej - popołudniowej porze) wyrwał telefon mamy, ze stoi ona pod pracą i czeka. Szybko szybko, zestresowany.. wiecie jak to jest, w amoku zapomniał ubrać majtek.
Godzinę później lekarz zrobił oczy jak 5 zł widząc jak przeciętny ale dobrze ubrany facet, w środku zimy, ściąga markowe jeansy a pod spodem brak bielizny. Od słowa do słowa pożartowali sobie i chyba nawet się polubili bo lekarz powiedział do ojca ze jeśli może to on ma takie życzenie: chętnie przyjedzie do niego jak (mój ojciec) umrze (wypisać akt zgonu). To tato mu na to że on tez ma życzenie.. lekarz oczywista zapytał jakie.
Powtórzyć badanie.
Proszę o szacunek dla taty (nie jest z tęczowej armii, jest po prostu jajcarzem) jak się komuś nie podoba to zapraszam do komentowania - mogę coś odszczekać.
Jak chcesz szacunku dla taty, to lepiej nie wstawiaj tu takich historii.
Btw u mnie w rodzinie jedna osoba miała robioną kolonoskopię i podobno samo badanie, to pikuś w porównaniu z wcześniejszym przygotowaniem do niego. Pije się jakiś roztwór, żeby jelita dobrze wyczyścić. Ponoć z dupy leci jak z kranu i nie wiadomo kiedy.