Czym nasz świat byłby bez nich ? Spróbujcie wyobrazić sobie jak wyglądałby świat bez kolorów. Potraficie ? Spróbujcie ! Bo tak właśnie wygląda RZECZYWISTOŚĆ ! Znowu troszkę naukowych wywodów:
Ludzka umysłowość, ludzka kultura, technologia i społeczność. Wszystko to opiera się na pewnych podstawowych, fundamentalnych cechach naszej percepcji. Innymi słowy - to jak odbieramy świat, wpływa na to, jak go rozumiemy i jakim go budujemy. Zdolność do postrzegania barw jest właśnie jedną z takich podstaw. Oczywistość widzenia barw, jest tak głęboko zakorzeniona w naszej świadomości, że staje się niedostrzegalna. To że świat jest wielobarwny traktujemy jako absolutnie oczywiste i nawet przez myśl nam nie przejdzie, że jednak może być inaczej.
Czym jest kolor ?
Kolor, najprościej rzecz ujmując, to światło o konkretnych właściwościach, które dobiega od przedmiotu do naszych oczu. Jest to w miarę oczywiste. Idźmy więc dalej i spytajmy:
Czym jest światło ?
Światło to nazwa pewnego "wycinka" promieniowania elektromagnetycznego, który to wycinek jest możliwy do odebrania przez nasze oczy. Proste ? Nie bardzo. Zatem jaśniej:
Fale elektromagnetyczne mogą mieć różne długości, od kilku pikometrów dla fal gamma (pikometry są tak małe, że mierzy się nimi odległości między atomami w związkach chemicznych...), aż do kilkudziesięciu tysięcy kilometrów dla długich fal radiowych :
...lecz tylko niektóre z tych długości są odbierane przez nasze oczy:
ak widać na powyższym obrazku.... jesteśmy niemal ślepi. I w gruncie rzeczy jest to prawda. Ale wróćmy do tematu. Wiemy już, że światło to promieniowanie o pewnej konkretnej długości fali. W tym malutkim zakresie, który oko jest w stanie dostrzec, również występują różnice w długościach fal. I te właśnie różnice odbieramy jako różne kolory.
Dochodzimy do pytania kluczowego czyli:
Jak powstaje kolor ?
Ale nie tak szybko
Trzeba jeszcze zrozumieć ostatnią rzecz. Ciała (przedmioty) odbijają światło. Wszystkie (z nielicznymi wyjątkami) odbijają światło. ALE różne przedmioty odbijają różne dlugości fal, a pozostałe fale pochłaniają. Np. Zielony liść, odbija falę o długości, którą nasze oko postrzega jako zieloną, a pozostałe długości fal pochłania:
A teraz najważniejsza kwestia
Jak pamiętacie, światło i jego poszczególne "widzialne" długości fal, to po prostu fale o różnych długościach... ale same fale nie mają kolorów. Są one INTERPRETOWANE przez oko i mózg jako dana barwa. Oko pobiera długość fali a mózg "przetwarza" ją sobie i wywołuje WRAŻENIE KOLORU. Spójrzmy jak naprawdę wygląda ta sytuacja....
W tym momencie, możecie być nie do końca przekonani. Jak to ? Przecież JA WIDZĘ że przedmiot jest zielony! Otóż nie ! Widzisz długość fali, którą Twój mózg tłumaczy sobie i wywołuje wrażenie zieleni.
Ale co sprawia że przedmiot odbija daną długość fali ? Otóż sprawia to charakterystyka jego powierzchni. Niektóre powierzchnie odbijają wszystkie długości fal (powiedzmy lustro), inne odbijają tylko niektóre, a inne nie odbijają żadnych (ciało doskonale czarne). Wynika to tylko i wyłącznie z charakteru powierzchni danego przedmiotu, specyficznego ułożenia atomów na jego powierzchni, które sprawia że niektóre fale są odbijane a inne nie. Zobaczmy jeszcze raz:
Co tak naprawdę jest zielone ?
- powierzchnia liścia nie jest zielona
- fala odbita nie jest zielona
Nic nie jest zielone !
Ani powierzchnia liścia nie jest zielona. Ani fala która się od niej odbija nie jest zielona. Zieleń (i wszystkie inne kolory) to tylko i wyłącznie psychiczne wrażenie, które serwuje nam mózg, aby "opisać" długość fali, która nadeszła od przedmiotu. A co za tym idzie...
Kolory nie istnieją !
Jeśli właśnie zawalił się Wasz świat, to nie wyłączajcie jeszcze komputera. Dobiję Was bardziej. Skoro bowiem wiemy już, że żadne kolory nie istnieją, to pojawia się pytanie...
Jak naprawdę wyglądają przedmioty ???
Mózg "zmyśla". Zatem jaka jest prawda ? W tym momencie dochodzimy do jednego z największych pytań, jakie kiedykolwiek postawił człowiek. Czym jest rzeczywistość ? Pamiętacie film "Matrix" ? Występuje tam analogiczny problem, bohater dowiaduje się, że całe jego życie było iluzją, którą serwował komputer wytwarzając w jego mózgu odpowiednią symulację. Bohater dostaje następnie wybór wzięcia dwóch pigułek, z których jedna - czerwona - uwolni go od iluzji i przywróci do rzeczywistości. Natomiast niebieska sprawi, że w iluzji pozostanie.
,,Bierzesz niebieską pigułkę, historia się kończy,
budzisz się w swoim łóżku i wierzysz w co chcesz.
Bierzesz czerwoną pigułkę a pokażę ci jak głęboko sięga królicza nora...''
Odnieśmy to do naszej sytuacji. Co się stanie gdy MY połkniemy czerwoną pigułkę prawdy. Sądzę, że się domyślacie.
W zasadzie, można powiedzieć, że jest jeszcze inaczej. Zdjęcia powyżej pokazują przecież świat w różnych odcieniach szarości, a więc różne długości fali odbitej... więc jak to naprawde wygląda ?
Wskazówka:
Wygląd przedmiotu zależy od zdolności oka do jego odbioru.
Załóżmy, że nasze oko odbiera tylko i wyłącznie jedną długość fali. Oto obraz widziany zdrowym ludzkim okiem i mózgiem oraz obraz widziany przez kogoś kto widzi tylko jedną długość fali:
Jak widać, "nasze" widzenie jest dużo bogatsze. Pamiętajcie jednak jak nędzny fragment wszystkich możliwych długości fal nasze oko potrafi odebrać. Wyobraźmy sobie istotę, która odbiera wszystkie długości fal. Dla niej nasz wzrok przypomina ten czarny obrazek powyżej...
Jednakże nawet w wypadku takiej istoty, mamy do czynienia z oszustwem mózgu, które widzi np. mikrofale i wytwarza w mózgu jakieś wrażenie, jakieś "kolory". Trochę to może skomplikowane, ale dość ciekawie można teraz podchodzić do pojęcia daltonizmu.
ŹRÓDŁO