18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44

#konkwistadorzy

Wyprawa przez Kolumba
krz2 • 2013-05-09, 18:38
Fajnie się przy tym czyta:



Niedawno pojawiła się historyjka o zaginionym statku płynącym za Krzysztofem Kolumbem. Dziennikarz który już nie chce o tym mówić zanim zmienił zdanie troszkę to zbadał. Na pewno każdy z was słyszał więc o konkwistadorach. Lecz czy znacie fakt czego szukali oni w Południowej Ameryce? Skoro było tam niebezpiecznie to po co tam brnęli? Mogli spokojnie podbijać w stronę północy, to chyba oczywiste. Szukali odpowiedzi na pytanie: co zabiło załogę oficera Castañeda? Najwyższego oficera odpowiadającego za donoszenie Królowi Hiszpanii o wszystkim. Król zdumiony odnalezionymi przez Kolumba zapiskami chciał znaleźć "Chohokamaru" i ich zniewolić oraz wykorzystać do walki z tubylcami i być może Europą.

Podbijanie południowej Ameryki dawało zyski ale również straty. Wysokiej rangi oficer "Reséndez" wraz ze swoją załogą mięli odnaleźć Chohokamaru i przyprowadzić przed królewskie oblicze. Wszystko było robione w spisku aby głowy kościoła w Hiszpanii nie oskarżyły króla i jego rodziny o kontakty z diabłem.

Indianie nie chcieli pomagać hiszpanom w odnalezieniu Chohokamaru bo
Cytat:

Ci, którzy ich rozgniewają - nigdy nie odnajdą spokoju


Niektórzy indianie dali się przekonać pod groźbą wymordowania rodzin i przyprowadzili hiszpanów na ziemie dzisiejszej Wenezueli. Pierwsza i jedyna wyprawa nigdy nie wróciła. Są zapiski od kapłanów tamtejszych osiedlisk hiszpańskich:
Cytat:

I wyruszyło dwustu mężów w dziki las, nie było powitania ani pożegnania, oby wrócili cali i zdrowi.





Jedyny ślad który po nich został to skrzynia która była w królewskich zabytkach. Między innymi znajdował się w niej notatnik oficera.



Również nie był zapisany do końca lecz w niewielkim stopniu. Do najważniejszych zapisków należą przytoczone cytaty:
Cytat:

Zgodnie z królewskim rozkazem znalazłem przewodników, zgromadziłem zapasy i wyruszyłem z załogą. Jeżeli się uda to król ofiaruje mi wiele ziem i zostanę magnatem.



Cytat:

Indianie doprowadzili nas do ziem Chohokamaru, połowa z tych tchórzy uciekła a druga połowa była skuta w kajdany.



Cytat:

Dotarliśmy do celu, wysłałem niewielką grupę aby się rozejrzeli w koło. Jest wieczór a wysłałem ich w południe, raczej nie wrócą


Cytat:

Jest ranek, w nocy stoczyliśmy dwie bitwy z jakimiś zwierzętami, lecz wyglądały jak ludzie i były całe czarne. Kilku udało nam się zabić a reszta zabiła 116 żołnierzy i uciekła. W sumie zostało nas 34 nie licząc kilku płaczących indian którzy już tutaj zostaną.


Cytat:

Idąc dalej w stronę celu naniesionego przez Kolumba na mapę nie wiedzieć kiedy znikają mi żołnierze. Czyżby sam Diabeł wystąpił przeciwko nam? Moi ludzie są zmęczeni, rozbijemy obóz niedaleko najbliższej rzeki. Zwiadowcy donieśli o małej łódce na brzegu i jakichś szkieletach. Lękam się



To wszystko brzmi niewiarygodnie, lecz jak wytłumaczyć to, że zarejestrowanych statków wypływających z królewskimi flagami w roku 1501 było 112 a wracających 111? Albo to, że nikt nie zauważył zniknięcia wysokiej rangi oficera? Jak widać nie tylko w dzisiejszych czasach na ziemiach Ameryk dzieją się dziwne rzeczy
Losy wyprawy Kolumba
krz2 • 2013-05-08, 22:37
Fajnie się czyta przy tym podkładzie:


Na pewno każdy z was słyszał o dokonaniach Krzysztofa Kolumba, lecz co z jego załogą? Czy ktokolwiek z was wie co przeżywali jego podopieczni? Niespełna rok temu odkryto w starych zbiorach Hiszpańskich pewną rzecz. Był to dziennik. Wiadomo, że okrycia geograficzne miały również cele militarne zatem król Hiszpanii nakazał aby za wyprawą Kolumba płynął dodatkowy statek, którym płynęliby szpiedzy króla. Mieli zapisywać wszystko co się działo i na koniec przekazać to w ręce najwyższego majestatu Hiszpanii. Podczas pierwszej wyprawy Kolumba niedaleko ziem Ameryki ten statek się zgubił przez sztorm. Wylądowali w Południowej Ameryce o czym rzecz jasna w tedy jeszcze nikt nie wiedział. Podczas swojej III wyprawy Kolumb znalazł statek na brzegu, lecz łódki, które służyły do dopływania do plaży zniknęły. Ruszono więc wgłąb lądu a konkretnie małej rzeczki.



Jakieś 4 mile od brzegu kontynentu, w głębi lądu na brzegach rzeczki znaleziono kilka szalup ze statku hiszpańskiego a w okół broń, ciała porozrywane i szczątki tymczasowego obozowiska. Znaleziono również dziennik osobisty szpiega królewskiego. Pisano w nim specjalnym, wojskowym szyfrem aby nikt niepowołany go nie zrozumiał. Po powrocie na kontynent Europejski odkodowano pismo i natychmiast je zamknięto w zbiorze królewskim.



Rok temu odnaleziono je i zapiski zdumiały odkrywcę. Ta książka lub dziennik miała tylko zapisanych dwadzieścia pięć stron i jeden szkic. Dalej była pusta.
Cytat:

Zgubiliśmy się, lecz dotarliśmy do lądu. Weszliśmy do szalup i popłynęliśmy w górę rzeki dopływającej do oceanu. Wieczorem mieliśmy rozbić obóz lecz gdy słońce zachodziło każdy z nas miał złe przeczucia. Matko Boska wstaw się za nami u najjaśniejszego Boga Ojca....



Cytat:

Jest dawno po zachodzie słońca, nie wiemy ilu zniknęło bądź zginęło. Zaraz gdy tylko zapadł na nas cień przez zachód słońca te diabły się na nas rzuciły. Zabiły większość oddziału i zniknęły. Te wcielenia diabła były okrutnie szybkie i silne, widziałem jak jeden skoczył na oficera Castañeda i szybkim ruchem pozbawił go głowy niczym kat lecz bez użycia szpady ale swej ręki. Chryste zmiłuj się nad nami...



Między zapisanymi stratami a lękami pojawił się szkic tego czegoś:



Do dziś nie wiadomo co to właściwie było. Lecz to nie koniec historii. Dziennikarz, który chciał opublikować ten dziennik z niewiadomych przyczyn zmienił zdanie a dziennik.... no cóż zniknął. Na potwierdzenie tej niewiarygodnej historii przytoczę fakt historyczny iż w okolicach dzisiejszej północnej Wenezueli nie było żadnych Indian. Mówili że boją się "Chohokamaru" czyli "Ludzi cienia".