"Brytyjska policja poszukuje mężczyzny, który rzucał w uczennice... zwierzęcym nasieniem. Mężczyzna "zaatakował" już sześć razy. Policja uważa całą sprawę za obrzydliwą.
Do zdarzeń dochodziło na terenie hrabstwa Greater Manchester, głównie w dystrykcie Bury. Mężczyzna podążał za młodymi dziewczynami, które dopiero po pewnym czasie odkrywały, że są umazane czymś lepkim. Policja opublikowała zdjęcie mężczyzny z kamery przemysłowej. To prawdopodobnie on stoi za "atakami", które mają miejsce od kilku miesięcy. Pierwszy miał miejsce w listopadzie, ostatni w zeszłym tygodniu.
- Mieliśmy sześć odosobnionych przypadków i nie wiemy jakie były ich motywy. Ponieważ nie chcemy, żeby ludzie byli niepotrzebnie straszeni, traktujemy wszelkie raporty na ten temat poważnie - mówi Lynne Vernon z policji hrabstwa.
- Żadna z zaatakowanych osób nie została zraniona. Niemniej jest to jednak obrzydliwe i osoba za to odpowiedzialna musi być ujęta - dodaje Vernon. Policja prosi, aby dobrze się przyjrzeć mężczyźnie na zdjęciu i skontaktować z władzami, jeśli ktoś go rozpoznał.
Pierwszą "ofiarą" była 14-latka z Unsworth. 13 listopada mężczyzna szedł za dziewczyną, po czym spytał się jej o godzinę, stając przy tym bardzo blisko niej. Kiedy dziewczyna wróciła do domu, zauważyła, że na swoich rzeczach ma coś lepkiego. Substancja została zbadana przez policję. Okazało się nią by zwierzęce nasienie.
Kolejne dwie dziewczyny zostały umazane spermą w grudniu w Prestwich. 17 grudnia mężczyzna "zaatakował" 14-latkę obrzucając ją od tyłu białą substancją. Następnego dnia to samo spotkało 13-latkę.
Ostatni "atak" miał miejsce 25 stycznia. Mężczyzna znowu użył metody "na czas", po czym dwie nastoletnie dziewczyny zostały umazane spermą na swoich spódnicach.
Po każdym incydencie mężczyzna był opisywany jako biały w wieku pomiędzy 25 a 35 lat."
Tekst pochodzi z Onet.pl -
źródło