Dzisiaj czytałem historię o pewnym facecie z Poznania, który wlał do butelki po winie roztwór Kreta (taki bardzo żrący środek do przepychania rur w kiblu), a parę dni po tym będąc ostro najebanym natrafił w łazience na ten jakże zacny specyfik i postanowił skosztować. Obejał całą butlę i poszedł spać. Obudził go ostry bół brzucha i miał "szczęście", że zachował dość trzeźwy umysł aby zadzwonić po karetke. Oczywiście jazda w szpitalu, milion badań i domysłów co mu jest i nim się zczaili i wypłukali mu wnętrzności to i tak było już za późno aby dało się uratować flakI. Generalnie powstały mu wżody na żołądku no i musieli wyciąć mu większość flaków... Mimo jakichś przeszczepów ma teraz jelita o długości pół metra (normalnie ludzie mają ponad 6 metrów), i musi non stop jeść specjalnie wzbogacane posiłki aby cokolwiek przyswoić.
Generalnie histroia nieciekawa ale mnie zaczęło zastanawiać co innego. Wyobrażacie sobie że pare minut po każdym jedzeniu musicie iść się wysrać? Albo w ogóle jakby ojebać takie baaardzo długie kluski spaghetti że jedną częś masz w ustacz a drugą w dupie?
teraz wyobraźcie sobie że dowiedział się o was jakiś psychopata rodem z Piły i postanawia 'nawlec' was na metalową linkę i obydwa końce zawiesi na wysokości trzech metrów, ale poluzuje tę linkę tak abyście musieli stać na nogach wypinać się dupą i wyciągać głowę w górę
No bo w sumie gdyby dupe mieć wyżej to po tej lince by ściekały resztki gówna prosto do ust. Pskudna tortura. Ale śmiesznie by wyglądała
tak, wiem, długie i głupie a ja jestem pijany i zjebany, ale gówno mnie to obchodzi
może kogoś to zainspiruje i ktoś pociągnie wątek w komentarzach, a jak nie to będzie kolejny zapychacz w dziale sucharów