Bez złamań i innych kontuzji niepozorny typek, były czasy, że kładł wszystkich, nawet dwa razy większych niedźwiedzi
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 19:52
#legend
Bez złamań i innych kontuzji niepozorny typek, były czasy, że kładł wszystkich, nawet dwa razy większych niedźwiedzi
ten Lockie to pierdzielona legenda
A przyszedł i czas - w końcu konto od 2009 - żebym coś swojego wrzucił
No więc jako, że co jakiś czas ktoś opowiada jakąś swoja historię, czy jakiś śmieszny tekst zasłyszany to i ja coś wrzucę. Rzecz się dzieje na "firmowym wyjeździe", żeby nie przynudzać za bardzo: ja + 5 osób z roboty siedzimy przy jednym stole i coś tam robimy związanego z pracą. Jeden z gości jara się strasznei hondą legend (Coupé), a drugi typ ma okazję ją kupić.
jakieś zdjęcie podglądowe(tutaj akurat acura - honda na USA)
No więc między nimi oczywiście wywiązał się dialog na ten temat, no i gadają, gadają z dobre 10min.
W tej chwili 3ci typ się pyta:
- "o chuj chodzi z tą hondą legend?"
W odpowiedzi powstał jeden z ciekawszych opisów auta jakie słyszałem:
- "pozwól, że Ci to wytłumaczę - wyobraź sobie, że jedziesz hondą legend, zatrzymujesz się na czerwonym świetle. Obok Ciebie staje gościu w porsche 911, zaczyna gazować, chce się ścigać, zapala się żółte światło, zielone, gościu rusza z piskiem opon - a Ty co? a Ty masz wyjebane bo siedzisz w hondzie legend, a siedzieć w hondzie legend to tak jakby się spuszczać wszystkim dookoła na twarz"
domyślam się, że humor jest bardziej sytuacyjny, ale że działo się to ~3lata temu, a ja dalej mam banana na ryju jak to opowiadam to wrzuciłem - może komuś się spodoba ;D
No więc jako, że co jakiś czas ktoś opowiada jakąś swoja historię, czy jakiś śmieszny tekst zasłyszany to i ja coś wrzucę. Rzecz się dzieje na "firmowym wyjeździe", żeby nie przynudzać za bardzo: ja + 5 osób z roboty siedzimy przy jednym stole i coś tam robimy związanego z pracą. Jeden z gości jara się strasznei hondą legend (Coupé), a drugi typ ma okazję ją kupić.
jakieś zdjęcie podglądowe(tutaj akurat acura - honda na USA)
No więc między nimi oczywiście wywiązał się dialog na ten temat, no i gadają, gadają z dobre 10min.
W tej chwili 3ci typ się pyta:
- "o chuj chodzi z tą hondą legend?"
W odpowiedzi powstał jeden z ciekawszych opisów auta jakie słyszałem:
- "pozwól, że Ci to wytłumaczę - wyobraź sobie, że jedziesz hondą legend, zatrzymujesz się na czerwonym świetle. Obok Ciebie staje gościu w porsche 911, zaczyna gazować, chce się ścigać, zapala się żółte światło, zielone, gościu rusza z piskiem opon - a Ty co? a Ty masz wyjebane bo siedzisz w hondzie legend, a siedzieć w hondzie legend to tak jakby się spuszczać wszystkim dookoła na twarz"
domyślam się, że humor jest bardziej sytuacyjny, ale że działo się to ~3lata temu, a ja dalej mam banana na ryju jak to opowiadam to wrzuciłem - może komuś się spodoba ;D
Najlepszy komentarz (51 piw)
Gebofon
• 2014-02-06, 1:54
Spuszczać się wszystkim na mordę mógłbym w tym aucie
Ostatni temat cieszył sie powodzeniem więc wstawiam kolejny.Ktos pisał w komentach o wyjedźie na impreze ,pls PW
ciekawie gadał
pic kina czy skille?
pic kina czy skille?
Najlepszy komentarz (110 piw)
_................_
• 2013-10-15, 0:39
Za Mistrza lodowaty browar w oszronionym kuflu, w upalny dzień po ciężkiej pracy
Czyli prawda zawarta w anime.
Najlepszy komentarz (331 piw)
Ronoaro
• 2013-09-29, 12:37
Up. Nie no kurwa, ten baner to już żebractwo.