Weekendowe późne popołudnie, centrum miasta. Drugi patrol drogówki zablokował dość ważny węzeł komunikacyjny i urządzili sobie akcję "trzeźwość", my próbujemy ogarnąć dokumentację z dwóch kolizji, szkody parkingowej i czegoś tam jeszcze schowani między jakimiś budynkami w drugiej części miasta. Słuchamy na przemian szczekania dyżurnego i innych kierowców na CB radiu. Po chwili na CB wywiązuje się taki dialog
-Mobilki, jak tam droga z X do Y?
-Halo, halo, misiaki urządziły sobie polowanie na nietrzeźwych, polecam bezpieczny objazd przez Z
-No dzieki kolego, uratowałeś mi życie
Czyli właśnie jakiś szanowny obywatel ostrzegł prawdopodobnie pijaka o takiej małej zasadzce i bydlak uniknie odebrania prawka. Można by jechać go szukać? Można. Ale przejechać ponad 15 km i szukać jakiegoś auta spośród setek innych... powodzenia...
Nie mija 10min
-[mój kryptonim] zgłoś się do 00
-zgłaszam się
-Udaj się pilnie, Z, ulica sadystyczna, potrącenie pieszego, osoba nieprzytomna, pogotowie w drodze, zgoda na sygnały świetlne i dźwiękowe.
Jedziemy, po kilku min na miejscu, pogotowie już próbuje coś zdziałać. Sprawca na miejscu w szoku. 30-latek potrącony na przejściu dla pieszych umiera w szpitalu na stole. W toku śledztwa: Czemu jechał do Y przez Z nadkładając 20kilosów? bo był nietrzeźwy, bo chciał uniknąć blokady, bo tak ktoś mu doradził przez CB.
Tak od siebie. Jak ktoś ma zamiar wsiąść za kółko po pijaku, niech od razu strzeli sobie w łeb, niech zabije siebie, innych proszę o zostawienie w spokoju.
--------------------------------------
Wiecie jak się pozbyć gapiów na jakimś zdarzeniu np drogowym? Musisz zawołać kolegę z patrolu i wskazując na osobę/osoby podejść do nich i powiedzieć że będą świadkami do zdarzania, zaraz kolega wróci spisać dane. Jak wracamy to już jest puściutko
--------------------------------------
Poprzednie historie:
1. Rozpustna żona
2. Dziwki pod oknem
-Mobilki, jak tam droga z X do Y?
-Halo, halo, misiaki urządziły sobie polowanie na nietrzeźwych, polecam bezpieczny objazd przez Z
-No dzieki kolego, uratowałeś mi życie
Czyli właśnie jakiś szanowny obywatel ostrzegł prawdopodobnie pijaka o takiej małej zasadzce i bydlak uniknie odebrania prawka. Można by jechać go szukać? Można. Ale przejechać ponad 15 km i szukać jakiegoś auta spośród setek innych... powodzenia...
Nie mija 10min
-[mój kryptonim] zgłoś się do 00
-zgłaszam się
-Udaj się pilnie, Z, ulica sadystyczna, potrącenie pieszego, osoba nieprzytomna, pogotowie w drodze, zgoda na sygnały świetlne i dźwiękowe.
Jedziemy, po kilku min na miejscu, pogotowie już próbuje coś zdziałać. Sprawca na miejscu w szoku. 30-latek potrącony na przejściu dla pieszych umiera w szpitalu na stole. W toku śledztwa: Czemu jechał do Y przez Z nadkładając 20kilosów? bo był nietrzeźwy, bo chciał uniknąć blokady, bo tak ktoś mu doradził przez CB.
Tak od siebie. Jak ktoś ma zamiar wsiąść za kółko po pijaku, niech od razu strzeli sobie w łeb, niech zabije siebie, innych proszę o zostawienie w spokoju.
--------------------------------------
Wiecie jak się pozbyć gapiów na jakimś zdarzeniu np drogowym? Musisz zawołać kolegę z patrolu i wskazując na osobę/osoby podejść do nich i powiedzieć że będą świadkami do zdarzania, zaraz kolega wróci spisać dane. Jak wracamy to już jest puściutko
--------------------------------------
Poprzednie historie:
1. Rozpustna żona
2. Dziwki pod oknem
PS PingwinRiko, coś mało Twoich historii na sadisticu. Nie wierzę, że w robocie same nudy.