Jako, że od jakiegoś czasu temat śmierci stał się dość popularny, wrzucam dzisiejszy wpis, który pojawił się na fanpejdżu
Moraine
"Niech wszyscy gorący przeciwnicy kary śmierci i wierzący w resocjalizację zgłoszą się do udostępnienia pokoiku dziecięcego dla pana Trynkiewicza w swoich domach, aby ten nowy obywatel mógł razem z waszymi pociechami wrócić do życia na wolności. Nie ma chętnych?
Lewackie pieprzenie kończy się gdy prawdziwy skurwysyn wychodzi na wolność. Wtedy pada blady strach na wszystkich także na psychologów, socjologów, polityków i innych czarodziei którzy zwykle ględzą w telewizji swoje głodne kawałki o nowoczesnej Europie przeciwnej karze śmierci oraz sile resocjalizacji. Od kilku tygodni widzę te samy twarze tym razem jednak blade ze strachu... kombinujące jakby tu nagiąć prawo byle tylko nie doszło do wypuszczenia tego gada. Żaden postępowiec nie jest bowiem w stanie zagwarantować, że Trynkiewicz kogoś nie zabije po wyjściu. Oni dają tym samym najlepszy argument za karą śmierci. "
Moraine
"Niech wszyscy gorący przeciwnicy kary śmierci i wierzący w resocjalizację zgłoszą się do udostępnienia pokoiku dziecięcego dla pana Trynkiewicza w swoich domach, aby ten nowy obywatel mógł razem z waszymi pociechami wrócić do życia na wolności. Nie ma chętnych?
Lewackie pieprzenie kończy się gdy prawdziwy skurwysyn wychodzi na wolność. Wtedy pada blady strach na wszystkich także na psychologów, socjologów, polityków i innych czarodziei którzy zwykle ględzą w telewizji swoje głodne kawałki o nowoczesnej Europie przeciwnej karze śmierci oraz sile resocjalizacji. Od kilku tygodni widzę te samy twarze tym razem jednak blade ze strachu... kombinujące jakby tu nagiąć prawo byle tylko nie doszło do wypuszczenia tego gada. Żaden postępowiec nie jest bowiem w stanie zagwarantować, że Trynkiewicz kogoś nie zabije po wyjściu. Oni dają tym samym najlepszy argument za karą śmierci. "
Taka jest tendencja, pokaż mi kogoś z prawej strony, kto otwarcie sprzeciwiałby się każe śmierci.
W ogóle to idź, nie kompromituj się panie szach-mat. Znalazł się Kasparov pierdolony, faktycznie żeś argument taki rzucił, że cały tekst nagle stracił sens.