Szukałem ale nie znalazłem
#mózgotrzep
Szukałem ale nie znalazłem
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Z języka angielskiego da się domyśleć, że noise to hałas, ale wprowadzę was bardziej.
Noise (z ang. 'szum, hałas') – termin ten jest dość wieloznaczny, używa się go w stosunku do pewnych odmian muzyki elektronicznej jak i tej z użyciem sprzętu analogowego, oraz stricte rockowej (zwykle w zestawieniach: noise rock, noise pop).
Podwaliny estetyki noise/industrial kładł Luigi Russolo, włoski futurysta, malarz i kompozytor muzyki bruitystycznej. Był autorem manifestu o tytule "Sztuka Hałasu" (L'arte dei rumori) (1913). Kontynuatorem jego koncepcji był Edgar Varese. Postacie równie ważne to John Cage oraz Karlheinz Stockhausen.
W odniesieniu do teraźniejszej muzyki elektronicznej oznacza ekstremalnie hałaśliwą formę muzyki industrialnej, skoncentrowaną na wszelkiego rodzaju szumach, trzaskach, zgrzytach, piskach, nawałnicy przesterowanego dźwięku, a w warstwie przekazu często na fascynacji tematyką sadomasochizmu, samobójstw, ludobójstw, dewiacji, seryjnych morderców, systemów totalitarnych, aktów kanibalizmu, koprofilii itd. Choć nie jest to w żadnym razie warunek konieczny, wiele projektów ma charakter czysto eksperymentalny czy humorystyczny. W ramach noise'u można wyróżnić następujące podstyle: harsh noise, power noise, power electronics, ambient noise etc. (ja pierdole, to jeszcze ma style)
Najbardziej znanym projektem noise jest japoński Merzbow (projekt Masami Akity), ogólnie w Japonii istnieje silna scena noise, np. C.C.C.C., Masonna, Monde Bruits, Hijokaidan, Incapacitants, Government Alpha.
Inne, niejapońskie projekty to np. Atrax Morgue (Włochy), Xome , Wolf Eyes (USA), Lightning Bolt, XV Parówek (Polska), Dead Charmander (Polska).
Oczywiście zajebane z wikipedii. Także... najbardziej popularnym i popierdolonym "twórcą tego rozpierdolu" jest Merzbow, a kim jest Merzbow?
Merzbow (jap. właśc. Masami Akita 秋田昌美 Akita Masami?, ur. w 1956 w Tokio) – japoński kompozytor, jeden z najbardziej znanych twórców noise'u.
[...]
Realizując koncepcję Kurta Schwittersa – Merzbau – która zakładała tworzenie dzieł sztuki ze śmieci oraz rzeczy zapomnianych i niepotrzebnych, rzuca grę na perkusji i zaczyna muzyczne eksperymenty, wykorzystując m.in. uszkodzone wzmacniacze i magnetofony, syntezatory, zestawy mikrofonów i przesterów, a także kawałki blachy i przedmioty codziennego użytku zaadaptowane na prymitywne instrumenty perkusyjne. Przyznawał, że chciał z nich wydobyć sekretny głos, prosto z podświadomości, podobnie jak surrealiści wykazujący fascynację stanami hipnozy, marzeniami sennymi i doświadczeniami psychodelicznymi.
A teraz moja ulubiona część jeśli o niego chodzi:
Oprócz różnych odmian noise'u tworzy także muzykę ambientową oraz muzyczne tło do pokazów bondage. Dyskografia Merzbow liczy ponad 200 pozycji, co czyni go jednym z najbardziej płodnych muzyków na świecie.
Ja uważam że jest to najbardziej popierdolony kolo jaki istnieje, gdy słuchałem (tam zaraz słuchałem, otwierałem uszy z zdziwienia) jego magicznych twórczości... o 2 w nocy... normalnie się kurwa zacząłem bać. 0_o
Tutaj jedna z jego bardziej popularnych "tracków"
Zabawną rzeczą jest też, że w 2010 roku bodajże, "grał koncert" we Wrocławiu, więc uważam, że prezydent tego miasta, musiał być nieźle przeżarty kwasem.
Macie bonus z jego "koncertu"
Podsumowanie: Ten cały noise, jest przeznaczony tylko dla psychopatów, seryjnych morderców i innego rodzaju pojebów, jeśli jesteś którymś z nich, mam nadzieje że pomogłem Ci odkryć nową ścieżkę popierdoleństwa swojej osoby.
Pozdrawiam.
P.S.: Dubstep jest fajny, czekam na ból dupy użytkowników.
Warto obejrzeć do końca
Warto obejrzeć do końca
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów