Taka mała podróż w przeszłość. Śmiało nazwać go można legendą piłki nożnej. Idol masy dzieciaków biegających za piłką na podwórkach i szkolnych boiskach. Niesamowite przyjebanie z lewej nogi. Absolutny brak porównania z symulantami i ciotami biegającymi obecnie po stadionach.
Gimbaza niech się przygląda jak się kiedyś grało
Jakość wiadomo jaka, ale większość materiału zapewne zgrywana z VHS'ów.
Gimbaza niech się przygląda jak się kiedyś grało
Jakość wiadomo jaka, ale większość materiału zapewne zgrywana z VHS'ów.
Legenda. Z resztą jak wszyscy piłkarze z tamtego okresu. Żadnemu z nich żel nei spływa z głowy na ryj, taka prawda.