No to jedziem.
Było to ok 2tygodnie temu, złamałem palec, no i jak to ze złamanym palcem, trzeba iść do lekarza, zadzwoniłem do przychodni (tak niestety państwowej, nie prywatnej) Pani która odebrała po czwartym dzwonieniu, zawiadomiła mnie, że mogę przyjechać jutro (we wtorek, dzwoniłem w poniedziałek) na 13:00 bo Lekarz ma dużo pacjentów, tak więc przyjechałem na 15:00 no cóż jestem człowiekiem pracującym.
Dojechałem, poszedłem do recepcji aby wyciągnąć kartotekę, i co mi pani powiedziała?
Powiedziała dokładnie to:
-lekarza nie ma, nie miał pacjentów to poszedł do domu. Była jak już wspomniałem godzina 15:00 a lekarz miał być od 12 do 20:00
wynika z tego że opuścił miejsce pracy.
Ja się pytam, czy górnik,pracownik zakładu może pójść tak sobie do domu gdy jest awaria maszyn czy nie ma pracy? Nie nie może
A lekarz tak, może i nie obchodzi go to że ma przed sobą 5godzin pracy, i tak zebrał za całą dniówkę.
Przyjechałem następnego dnia, pacjentów mało a recepcjonistka powiedziała abym poszedł spytać lekarza czy mnie przyjmie, bo ona nie może, ma dużo pracy ( wypić całą kawę) poszedłem, po dość długim czekaniu, porozmawiałem z lekarzem z wielką łaską mnie przyjął.
Tak działa polska służba zdrowia...
Jestem nowy, czekam na opier**l ;D
To TY jesteś ważny w przychodni a nie pan doktor czy pani z okienka.
Do haterów : pracuję w przychodni zdrowia - tak w Polskiej przychodni - i wiem, że pacjent w innych ośrodkach często jest okłamywany, często jest nieinformowany o swoich prawach i nie wie czego ma oczekiwać i co mu się należy. Ale prawo zawsze jest po stronie pacjenta a rzecznik i tel do NFZ jest zawsze do Waszej dyspozycji. Nie bójcie się korzystać ze swoich praw skoro płacicie podatki.
mam nadzieję że komuś się to przyda i nie da się wychujać przez moich kolegów / koleżanki po fachu którzy często mają w dupie pacjenta - którego dobro i zdrowie zawsze powinno być na pierwszym miejscu. A żeby było śmieszniej... zawsze zabierajcie ze sobą dyktafon lub włączajcie go w telefonie. Ewentualna konfrontacja w kierownikiem przychodni lub rzecznikiem będzie ubawem po pachy
widzę że powyżej kolega wie o co chodzi nieobecność lekarza na dyżurze wiąże się ze złamaniem podpisanego kontraktu. Jeśli dowie się o tym NFZ to będą mieli bardzo niewesołą sytuację.