Jak dobrze wiecie, nasz selekcjoner Reprezentacji Polski Waldemar Fornalik został zwolniony ze stanowiska, po meczu z Anglią.
Z tego co powiedział aktualny prezes PZPN, Zbigniew Boniek można wywnioskować, że kolejnym selekcjonerem zostanie Polak.
Nie trzeba przeglądać kolejnych artykułów o piłce nożnej, aby wiedzieć, że większość Polaków chce trenera z poza Polski. Jest to spowodowane tym, że na ten moment nie ma w Polsce, odpowiedniej osoby, która mogłaby ten cały bajzel (czyt. Reprezentacje Polski) pozamiatać i poukładać.
No i w tym momencie przechodzimy do sedna sprawy.
Kolejnym selekcjonerem, który najprawdopodobniej zostanie wybrany przez nasz ukochany PZPN ma być Adam Nawałka, aktualnie prowadzący Górnik Zabrze.
Jednak jak to zrobić, aby kibice znowu nie rzucali błotem, tak jak za czasów Laty i przepchnąć rodzimego trenera, którego nikt nie chce?
Odpowiedź jest prostsza niż myślicie.
Wystarczy, zmanipulować Polaków, tak, aby myśleli, że ten trener jest genialnym trenerem.
Pewnie część Was, która doszła do tego momentu w moim monologu, stwierdziła co on pierdzieli?
Pah, czas rozjaśnić trochę do czego właściwie zmierzam i dlaczego taki post powstał w tym momencie.
Spójrzcie na wczorajszy mecz (Jest już po 24, więc dzień następny ), Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze:
Zauważyliście coś dziwnego? Przypominam, że trenerem Górnika Zabrze jest nie kto inny jak Adam Nawałka, tak, tak nasz przyszły selekcjoner.
Powiecie co w tym dziwnego?
Przebieg meczu. Śląsk na przerwę schodzi z dwubramkową zaliczką, a ta zaliczka mogła by być wyższa, ale sytuacje, które zmarnował Śląsk wołają o pomstę do Nieba.
Po przerwie Śląsk wchodzi na boisko, zaczyna grać padake i pam mamy bramkę dla Górnika. Minuta 90' nic nie zapowiada (oprócz jednego Pana, którego zdjęcie zaraz zobaczycie), że mecz ma zakończyć się innym wynikiem a tu jeb, jeb i pozamiatane.
Mecz kończy się 3-2, dla Górnika.
Świetny Nawałka zostanie teraz genialnym strategiem, który wie co i jak zrobić, aby drużyna wyszła nawet z najgorszej opresji. Zostanie po prostu idealną osobą na stanowisko selekcjonera. Media już się o to postarają.
Puściłbym ogólnie ten cały mecz w niepamięć, jednak znalazłem coś, co tylko utwierdziło mnie w moich przekonaniach:
eurosport.onet.pl/forum/gornik-zabrze-slask-wroclaw,0,1010590,11847739...
Spójrzcie na godzinę, mecz zaczął się o 20:25. Coś tu śmierdzi, skąd ten Pan, w 50 którejś minute wiedział jak zakończy się ten mecz? Dlaczego wiedział, że Górnik, akurat w końcówce dobije Śląsk? Dlaczego Śląsk wyszedł na drugą połowę jakby czekał na coś co po prostu musi się wydarzyć?
Teraz, odpowiedzcie sobie na te pytania i zastanówcie się sami, czy faktycznie nie wydarzyło się tutaj nic dziwnego.
Z tego co powiedział aktualny prezes PZPN, Zbigniew Boniek można wywnioskować, że kolejnym selekcjonerem zostanie Polak.
Nie trzeba przeglądać kolejnych artykułów o piłce nożnej, aby wiedzieć, że większość Polaków chce trenera z poza Polski. Jest to spowodowane tym, że na ten moment nie ma w Polsce, odpowiedniej osoby, która mogłaby ten cały bajzel (czyt. Reprezentacje Polski) pozamiatać i poukładać.
No i w tym momencie przechodzimy do sedna sprawy.
Kolejnym selekcjonerem, który najprawdopodobniej zostanie wybrany przez nasz ukochany PZPN ma być Adam Nawałka, aktualnie prowadzący Górnik Zabrze.
Jednak jak to zrobić, aby kibice znowu nie rzucali błotem, tak jak za czasów Laty i przepchnąć rodzimego trenera, którego nikt nie chce?
Odpowiedź jest prostsza niż myślicie.
Wystarczy, zmanipulować Polaków, tak, aby myśleli, że ten trener jest genialnym trenerem.
Pewnie część Was, która doszła do tego momentu w moim monologu, stwierdziła co on pierdzieli?
Pah, czas rozjaśnić trochę do czego właściwie zmierzam i dlaczego taki post powstał w tym momencie.
Spójrzcie na wczorajszy mecz (Jest już po 24, więc dzień następny ), Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze:
Zauważyliście coś dziwnego? Przypominam, że trenerem Górnika Zabrze jest nie kto inny jak Adam Nawałka, tak, tak nasz przyszły selekcjoner.
Powiecie co w tym dziwnego?
Przebieg meczu. Śląsk na przerwę schodzi z dwubramkową zaliczką, a ta zaliczka mogła by być wyższa, ale sytuacje, które zmarnował Śląsk wołają o pomstę do Nieba.
Po przerwie Śląsk wchodzi na boisko, zaczyna grać padake i pam mamy bramkę dla Górnika. Minuta 90' nic nie zapowiada (oprócz jednego Pana, którego zdjęcie zaraz zobaczycie), że mecz ma zakończyć się innym wynikiem a tu jeb, jeb i pozamiatane.
Mecz kończy się 3-2, dla Górnika.
Świetny Nawałka zostanie teraz genialnym strategiem, który wie co i jak zrobić, aby drużyna wyszła nawet z najgorszej opresji. Zostanie po prostu idealną osobą na stanowisko selekcjonera. Media już się o to postarają.
Puściłbym ogólnie ten cały mecz w niepamięć, jednak znalazłem coś, co tylko utwierdziło mnie w moich przekonaniach:
eurosport.onet.pl/forum/gornik-zabrze-slask-wroclaw,0,1010590,11847739...
Spójrzcie na godzinę, mecz zaczął się o 20:25. Coś tu śmierdzi, skąd ten Pan, w 50 którejś minute wiedział jak zakończy się ten mecz? Dlaczego wiedział, że Górnik, akurat w końcówce dobije Śląsk? Dlaczego Śląsk wyszedł na drugą połowę jakby czekał na coś co po prostu musi się wydarzyć?
Teraz, odpowiedzcie sobie na te pytania i zastanówcie się sami, czy faktycznie nie wydarzyło się tutaj nic dziwnego.
Ale jak kogoś interesuje to nie mam nic przeciwko temu. A korupcja w polskich urzędach i zresztą wszystkim była, jest i będzie, czego się spodziewaliście?