18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:21
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 4:25
🔥 Żydów nie obsługujemy - teraz popularne

#paranormalne

Ten tekst NIE NALEŻY do mnie. Został zerżnięty z:
paranormalne.pl/topic/33356-tulpa-istota-w-naszej-glowie/page__pid__54...
Tekst należy do użytkownika Arthur321.


Tulpa

Witam, najserdeczniej forumowiczów. Błądząc po najdziwniejszych zaułkach internetu, przedzierając się przez najdziwniejsze jego zakamarki i przerzucając sterty bezsensownych artykułów natrafiłem na jeden, który mnie w pewnej mierze zaciekawił. Ów artykuł opisywał dość ciekawe zjawisko jakim jest Tulpa. Wpadłem w wir tego zjawiska i moje błądzenie po internecie zmieniło się w wesołe hasanie po jakiejś już ścieżce, na której chłonąłem kolejne to informacje i artykuły na temat Tulpy. Postaram się wam w przynajmniej podstawowym stopniu przedstawić to ciekawe ...coś ... może nawet zaczerpnąć więcej informacji na temat tego fenomenu od osób, które z tym fenomenem miały może już jakiś kontakt.

Czym tak na prawdę jest Tulpa.

Tulpa jest bytem kontrolowanym przez naszą podświadomość. Bytem tak silnie wykreowanym przez nas, że jesteśmy w stanie ten byt usłyszeć, poczuć, zobaczyć a nawet porozmawiać z nim. Jest to stworzona przez naszą świadomość a kontrolowana przez podświadomość istota, która charakteryzuje się własną osobowością. Może działać niezależnie od naszej woli. Podczas, gdy my wykonujemy jakieś codzienne czynności, tulpa cały czas nam towarzyszy. Kręci się gdzieś wokół nas sama podejmując decyzje na co ma w danej chwili ochotę. I to właśnie między innymi wyróżnia ją od dobrze nam znanego zjawiska szczególnie praktykowanego przez małe dzieci jakim jest zmyślony przyjaciel. Takim zmyślonym przyjacielem trzeba się ciągle zajmować i poświęcać mu uwagę. W przypadku Tulpy tak nie jest. Posiada ona własne emocje i uczucia, zachcianki. Zachowuje się zupełnie jak inna, żywa osoba z tą różnicą, że tylko my jesteśmy w stanie ją zobaczyć, ponieważ istnieje tylko i wyłącznie w naszej głowie. To tak w ogromnym streszczeniu.

Tworzenie Tulpy.

Proces tworzenia takiej tulpy jest żmudny i czasochłonny. Do łatwych rzeczy na pewno to nie należy. Czego potrzebujemy żeby sobie sprawić takiego kolegę bądź koleżankę? Trzeba się przygotować na wiele godzin medytacji. Mówiąc "wiele" mam na myśli na prawdę wiele. Niektórym to może zająć 50 godzin a innym 100, 200. Także na pewno w co musimy się uzbroić to cierpliwość. Kolejnym warunkiem koniecznym do stworzenia oddzielnej świadomości jest wiara, ale myślę, że wiekszość rzeczy, które robimy wymaga wiary. Cóż by był za sens w robieniu czegoś skoro i tak byśmy nie wierzyli w to, że nam się uda? Od razu z wiarą traciłoby się ten pierwotny zapał i chęci. Przydatne też mogą być poradniki, które sa dostępne na stronie TULPA.INFO. Trzeba jednakże pamiętać, że każdy człowiek jest inny. Ma inną wyobraźnie, inne upodobania i inną psychikę z czym się wiąże elastyczność tych poradników. Każdy powinien sam dobrać odpowiednią technikę a poradniki traktować jedynie za drobne wskazówki i rady niż za konkretną ścieżkę.
Teraz gdy mamy już potrzebne elementy możemy przystąpić do procesu kreacji. Musimy nadać jakieś podstawowe cechy naszej tulpie. Musimy stworzyć jej jakieś cechy charakteru i wygląd. Od czego zaczniemy jest to już chyba nasz wybór. Nasza kreacja może wyglądać jak piękna niewiasta, jak dziecko, może być zwierzęciem jak i może nawet przypominać jakiś przedmiot, ale nie wiem czy to byłby dobry pomysł. bo kto chciałby być np. odkurzaczem czy kaloryferem? Nieciekawa opcja . Można także najpierw uformować cechy, charakter i głos. Wtedy twór nie bedzie miał ciała, będzie jedynie głosem w naszej głowie z którym wspólnie można zdecydować jak ma wyglądać. Jest to ciekawa praktyka. Bo kto nie chciałby sam wybrać jak ma wyglądać. Taką możliwość możemy dać naszemu stworzonku.



Postrzeganie

Po tym całym żmudnym procesie kreacji nastanie moment w którym nasza Tulpa w końcu zrobi coś niespodziewanego. Coś bez wiedzy naszej świadomości, niespodziewanie odpowie na nasze pytanie bądź zrobi jakąś inna czynność bez naszej wiedzy. W tym momencie będziemy wiedzieć, że nam się udało. Mamy naszą Tylpę! Mamy istotę nakładającą się nam na świat rzeczywisty. Będzie ona dla nas jak prawdziwa. Pewnie wielu osobom jest trudno sobie takie coś wyobrazić. Wyobrażać sobie możemy bardziej ją jako półprzezroczysta istotę, coś na podobieństwo ducha, lecz to nie jest prawa. Bardzie to pełnoprawny członek realnego świata tak jak każdy inny człowiek, oczywiście członek tylko naszego świata. Świata jakim my go widzimy. Forma idealnie udająca fizyczny obiekt.

Co Tulpa potrafi

Pewnie nurtują was pytania:" po co tak na prawdę takie coś?"; "Co to w ogolę potrafi?". Ciężko mi jest odpowiedzieć bo nie mam pojęcia po co coś takiego. Jednym na pewno sięprzyda, innym nie. Postaram siękrótko opisać na jakich zasadach ona działa. Możliwę, że w jakimś stopniu naświetli wam to cały tan fenomen.
Tak jak już wspomniałem wcześniej Tulpa jest swoistym hologramem nałożonym na obraz, który widzimy. Cowięcej taka Tulpa skoro jest w naszej głowie to widzi, czuje i postrzega dokładnie to samo co my. Łatwo więc z tego wywnioskować, ze jeżeli każemy jej pójść do pokoju obok i opisać to pomieszczenie, ona może to zrobić tylko w momencie kiedy sami widzieliśmy wcześniej to miejsce. Jeżeli nigdy tam nie byliśmy i nie wiemy co tam jest to Tulpa nam tego nie zdradzi. Oczywiscie może nam próbować opisać to miejsca w sposób w który możemy jej wierzyć, ale z pewnością będzie zmyślać a szczegółowość tych bredni będzie zależeć od naszej wyobraźni i od poziomu na jakim udało nam się stworzyć koleżkę. Podobnie będzie jeśli na przykład będziemy jej pokazywac losowo karty których sami nie znamy. Także możliwe, że będzie nam odpowiadać ale podobnie jak w poprzednim przypadku same kłamstwa. Inna sprawa może się tyczyc takiego przypadku: Wykonujemy jakieś czynności codzienne, do pokoju wchodzi siostra i wkłada do szawki zeszyt. Widzieliśmy to, lecz nasza świadomość tego nie uchwyciła, bo byliśmy zajęci ważniejszą czynnością. Zapewne ślad tego zdarzenia ukrył się gdzieś w naszej podświadomości. A jak w takim przypadku dotrzeć najprościej do naszej podświadomości? No własnie poprzez naszego wybawiciela jakmim jest w tej sytuacji Tulpa która w prawdzie jest odbiciem naszej podświadomości więc ma do niej dostęp. Jeżeli taki ślad wystarczająco mocno odbił się w podświadomości Tulpa będzie w stanie nam ujawnić co siostra schowała w szafce.

Zagrożenia

I kolejne pytania suną by się zadać. "Czy to bezpieczne?" Uważam, że w zupełności tak. Taka tulpa ma służyć usprawnieniu życia. Ma ona świadomość, że jest naszą tulpą i bez nas nie może istnieć. Wie, że jeżeli tylko zachcemy to ona zniknie, wyklucza to więc jej złe zamiary wobec nas. Cowięcej gdy będziemy się do niej zwracać z szacunkiem, również zmniejsza to szansę na to, że coś będzie knuć za naszymi plecami. Pojawiały się także pytania czy to nie ma jakiegoś związku z rozdwojeniem jaźni. Ze wszystkich materiałów, które wyczytałem kategorycznie dementuje sie takie powiązania. Rozdwojenie jaźni jest stanem chorobowym, zaś tutaj mamy do czynienia ze stanem zamieżonym. Także tak jak napisałem wcześniej w każdej chwili możemy się bez większego problemu pozbyć Tulpy ignorując ją. Po jakimś czasie zacznie blednąć i całkowicie zniknie.

#jeżeli ktoś oglądał Bleacha, to nawet można "to" nazwać "Zanpakuto"
Najlepszy komentarz (308 piw)
q800 • 2013-03-07, 18:57
Jedno pytanie. Czy można ją, tę Tulpę ruchać?
Eksplodujące żaby
Kamilarz • 2012-12-08, 15:12

Rzadko słyszymy o zjawiskach, w których czynnikami lub ofiarami są zwierzęta. Ostatnio jednak docierają relacje o pewnym niepokojącym zjawisku, nad którym nie można przejść do porządku dziennego.

Eksplozje zwierząt to zjawisko, które jeszcze do niedawna zaliczano do sfery science-fiction. Było tak do 26 kwietnia 2005 roku, kiedy to agencje informacyjne doniosły o eksplodujących ropuchach z Hamburga.

Onet.pl: W Hamburgu z tajemniczych powodów zginęło tysiąc ropuch, które napęczniały i eksplodowały. Zaobserwowali to spacerowicze nad jeziorkiem Altona. Według nich, ropuchy puchły, zwiększając objętość swojego ciała trzykrotnie, i głośno eksplodowały. Ich szczątki były odrzucane nawet na metr.

Jedna z teorii próbujących wyjaśnić to zjawisko mówi, że są to odruchy obronne ropuch atakowanych przez wrony. Na wszelki wypadek mieszkańców Hamburga poproszono o trzymanie się z dala od stawu Altona. Jak się okazało, niemieckie laboratoria wykluczyły pojawienie się jakiegokolwiek wirusowego, bakteryjnego lub grzybiczego czynnika chorobowego w wodzie stawku.

Co więcej, podobne zjawiska miały miejsce w Danii, konkretnie w Laasby (środkowa Jutlandia).

W obu przypadkach ropuchy eksplodowały po wyjściu na brzeg. Inaczej niż w Niemczech, wydarzenia w Danii miały miejsce między godziną 1 a 3 w nocy. Również i tutaj nie stwierdzono obecności wirusów czy pestycydów.

Jak widać na zdjęciach pokazanych przez telewizję amerykańską, widok jest makabryczny - ropuchy mają powyrywane wszystkie wnętrzności oprócz serca. Ekolodzy i inni specjaliści wykazali jedynie bezradność i zakłopotanie wobec zaistniałego zjawiska. Mew i wron za "masakrę" w Danii nie można było obarczyć, ponieważ nie widziano ich tamtej nocy.

Pewien związek z eksplodującymi żabami może mieć inne dziwne zjawisko, zaobserwowane tym razem we Włoszech. W styczniu 2005 roku w pewnej hurtowni aptecznej z nieznanych dotąd powodów wybuchło ponad 2000 termometrów rtęciowych, niedługo potem w Aoscie odmówiły działania wszelkiego rodzaju piloty - począwszy od telewizyjnych, poprzed radiowe, na garażowych skończywszy. Wspomniane termometry wskazywały temperaturę między 38 a 40* Celsjusza. Wkrótce potem Internauci z Rzymu donieśli o nagłym wzroście temperatury. Zauważono na przykład, że jeden z termometrów wskazywał na początku 39,6*C, po chwili zaś temperatura spadła do zaledwie 18*C.

Również i tutaj pojawiły się różnego typu teorie. Jedna z nich głosi, że wybuch termometrów mógł być spowodowany bardzo silnym oddziaływaniem pola elektromagnetycznego, zaś za strajk pilotów mógł być odpowiedzialny sygnał o bardzo niskiej częstotliwości. Skąd pochodził? Nie wiadomo - badaniem sprawy zajęli się naukowcy. Ustalono, że nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia - ta wiadomość uspokoiła poruszonych mieszkańców Aosty.

W przypadku Włoch całe zjawisko można wytłumaczyć uderzeniem wiązki fal elektromagnetycznych w zakresie EHF w Rzymie, lub VLF w Aoscie. W przypadku żab czynnikiem destrukcyjnym mogłyby być ultra- lub infradźwięki lub też strumień fal elektromagnetycznych.

Omawiane zjawisko, niewątpliwie mające zgubny wpływ na przyrodę, może być swoistą demonstracją siły. Kto jest demonstratorem? Wydaje się, że może to być efekt testowania nowych rodzajów broni działających z wysokości orbity wokółziemskiej; lub też efekt uboczny funkcjonowania systemów HAARP czy niezwykle tajemniczego rosyjskiego ELIPTONU.

I 2 zdjęcia:

Żabcia przed:


Żabcia po wybuchu:
Najlepszy komentarz (24 piw)
squ87 • 2012-12-08, 17:12
Arabscy terroryści wybuchają od dawna i nikt z tego takiej afery nie robi...
Na początku zaznaczę, że całość jest napisana przeze mnie (powołując się głównie na 3 źródła, z których będę brał cytaty – nie będę ich zaznaczał ze względu na lepszą przejrzystość tekstu). Może niektórych to zaciekawi.

Historię tą znalazłem na pewnym forum, którego link podaję w źródłach. Było to w dziale zatytułowanym „creepypasta”, czyli takich niby strasznych bądź niepokojących historyjek, które miały się dziać naprawdę.
Jeśli ktoś wie czym jest „creepypasta” to zdaje sobie sprawę, że na początku było to całkiem ciekawe zjawisko, zajmujące się wyszukanymi dziwacznymi/niepokojącymi znaleziskami w internecie (i nie tylko). Jest to zapoczątkowane przez środowisko 4chan.
Aktualnie, niema co zwracać uwagi na te historyjki, gdyż praktycznie wszystkie są wymyślane przez niespełnionych pisarzy horrorów w wieku gimnazjalnym
Ale mimo wszystko da się tam znaleźć pewne perełki, dziejące się prawdopodobnie naprawdę.

Ta „historia” - którą przedstawię - opowiada o kobiecie nazwanej przez internautów Chip-chan (prawdziwe imię i nazwisko nie jest znane). Dlaczego przez internautów? Ano dlatego, że to internauci z jakże nam znanego 4chana odkryli to dziwne zjawisko. Zaczęło się to 6 sierpnia 2011 roku, kiedy to ktoś w sekcji /x/ w wątku podglądania kamerkami internetowymi (ponoć często bez zgody osoby zainteresowanej ) przysłał link do kamer umieszczonych w jakimś mieszkaniu. Na widoku jednej z kamer była widoczna kobieta leżąca w dosyć nienaturalnej pozycji.

Komentarz gościa, który przesłał ten filmik:
"Jakaś laska, siedząca na krześle z podkulonymi nogami, wszędzie dookoła jej biurka i na oknach porozwieszane są znaki w języku koreańskim. Myślę że jest martwa”.

To, co się działo na 4chanie po tej wiadomości jest dosyć długie, dlatego przedstawię resztę historii w skrócie.
Okazało się, że kobieta „tylko” śpi. Dlaczego „tylko”? Bo spała przez niewyobrażalny okres czasu, bez ruchu i w wyjątkowo niewygodnych pozycjach, Ludzie zaczęli się zastanawiać co znaczą tez znaki porozsypywane w jej mieszkaniu. Co z tego wyszło? To:
„Nie możesz zmusić osoby aby była nieprzytomna tylko od 7 do 10 po południu”
-„Nie daj się oszukać/Nie daj się ogłupić”
-„Zawsze, wcześnie rano/Codziennie, samym rankiem”
-„Jeżeli ktoś przyjdzie, to sparaliżuje (w domyśle, tą osobę)”
-„Nie mogę przestać/Nikt mnie nie powstrzyma”

To jest tylko część. Nie wszystko dało się rozczytać, wynikało to z tego, że ta kobieta pisała te znaki dosyć niejasno, tak jakby koreański nie był jej ojczystym językiem. Ale jaka jest prawda to już nie wiem. Aż tak się w ten temat nie zagłębiałem.

Anonymous znaleźli jej blog, gdzie mówi o jakimś skorumpowanym gliniarzu prześladującym ją i który wszczepił jej w ciało jakiś chip nazywany przez nią „verichip”. Ten chip ma kierować jej snem (tzn. długości spania - tak przynajmniej wynika ze źródeł). Kobieta ma rozstawione kamery wokół jej mieszkania, których jest świadoma, także zapewne sama je rozstawiła. Rzadko (jeśli kiedykolwiek) opuszcza swoje mieszkanie, śpi 12+ godzin dziennie (ponoć na początku spała około 20h i tylko na 4h się budziła). Resztę dnia siedzi przy laptopie. Wydaje się wyjątkowo nieobecna, letargiczna, wyczerpana. Ponoć zachowuje się tak od 2009 roku. Mówi, że nie może opuścić swojego mieszkania z powodu tego chipu, boi się skontaktować z policją z powodu tego gliniarza, którego nazywa na blogu „P” (ten inicjał pojawia się też na jej zapisach rozrzuconych wokół mieszkania). Kobieta pisze też, że ten gliniarz ją prześladuje/atakuje w mieszkaniu i wtedy obraca kamerę w inne miejsce lub ją wyłącza("But the psycho cop P disables the cam before he attacks me, sometimes changes the direction of the focus of cam showing the closet." - z jej bloga).
Twierdzi także, że kamera zatrzymuje się zawsze w okolicach 7-10pm czasu koreańskiego, chociaż czas na kamerze dalej leci. Ponoć to prawda z tego co piszą anononymous, ja nie sprawdzałem.

Według ludzi interesujących się tym tematem wynika z tego zajebisty przejaw schizofrenii paranoidalnej połączonej z narkolepsją, który możemy oglądać na własne oczy, w dodatku na żywo. Jedyne co temu przeczy (oprócz rzeczy wspomnianych wyżej), to fakt, że paranoik raczej nie mógłby tak spokojnie wytrzymać ciągłego obserwowania przez kamery, oraz to, że taką osobę ktoś musi utrzymywać! Ale pamiętam, kiedyś czytałem, że u skośnookich jest dosyć powszechna aspołeczność w naprawdę zaawansowanym stopniu. Takim, że potrafią kilka miesięcy, czy lat siedzieć w mieszkaniu bez wychodzenia "and nobody gives a shit". Może to ma coś z tym wspólnego.

Dla tych co przetrwali ten tekst, pozostawiam na koniec istną perełkę, czyli livestreama z tego cie się dzieje w jej mieszkaniu. Fajnie oglądać na żywo jak ktoś się niszczy szkoda tylko, że mało ciekawe.

aassdd.viewnetcam.com/CgiStart?page=Multi&Language=0&Page=1&am...

(czasem ta druga - a zarazem ważniejsza - kamerka jest niedostępna, ale wystarczy odświeżyć kilka razy i działa [przynajmniej u mnie])

I jeszcze kilka obrazków z przeszłości, aby pokazać jak typka jest pierdolnięta.
i.sadistic.pl/pics/5b7a2b6681da.gif
i.sadistic.pl/pics/653991587c12.png
Więcej obrazków w źródłach, dałem tylko 2 losowe. Jestem leniwy.

Źródła:
paranormalne.pl
verichipchan.blogspot.com/
chip-chan.tumblr.com/
I jeszcze kilka dla bardziej zainteresowanych (z nich nie korzystałem):
blog.naver.com/qewwer/80061575421 - jej blog (w koreańskim )
verichip4criminal.wordpress.com/ - blog tłumaczony na angielski (możliwe, że przez nią, ale tu mogę nie mieć racji)
archiwa 4chana:
chanarchive.org/4chan/x/17320/okay-new-chip-chan-thread-new-idea-chip-...

chanarchive.com/4chan/x/17367/new-chip-chan-thread-post-theories-trans...
Najlepszy komentarz (48 piw)
xiontZ • 2011-12-17, 0:41
@up
Nie wiem, jesteś krejzol
Master Splinter?
~Ludomir • 2011-07-23, 23:25
Jak widać nie tylko szczury żyją w kanałach.

Najlepszy komentarz (68 piw)
adamov • 2011-07-23, 23:54
Są 3 możliwości:

1.Szczur mutant
2.Obcy
3.H*j wie co to jest


Świadkami interesującego zjawiska byli demonstranci, którzy protestowali na ulicach jednego z egipskich miast. Oczom przeciwników prezydenta Mubaraka, którzy zebrali się na pikiecie, ukazał się w pewnym momencie jeździec-widmo. Na różnych internetowych forach – nie tylko tych zajmujących się analizą zjawisk paranormalnych – rozgorzała gorąca debata. Dyskutanci próbują ustalić, z czym tak naprawdę mieli do czynienia protestujący.

Na materiale filmowym, uwiecznionym przez jedną ze stacji telewizyjnych, widać najpierw sylwetkę przypominającą jeźdźca na koniu o – wydawałoby się – bardzo konkretnych kształtach. Owa figura od samego początku zadziwia swoją specyfiką. W oczy rzuca się jej charakterystyczne ubarwienie w jednym z odcieni zieleni oraz powiewająca, przypominająca płachtę, „struktura”.

W pewnej chwili, tajemnicza „postać” zaczyna oddalać się od demonstrantów, gwałtownie przyspiesza, po czym „rozpływa się” w powietrzu.
Najlepszy komentarz (71 piw)
szefooo • 2011-02-10, 0:06
...gwałtownie przyspiesza, po czym rozpływa się w powietrzu.
Zupełnie jak mój bąk.
I też czasem zwiastuje apokalipsę.
Duch!
Bogna • 2009-06-29, 23:39
tylko dla ludzi o mocnych nerwach!