18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:00
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:56

#pedofilia

Jasiu i Ksiądz
Joseph Fritzl • 2011-01-19, 13:58
Ksiądz na lekcji religii pyta się dzieci kim chcą zostać w przyszłości.
- Ja chcę zostać prawnikiem - Mówi Małgosia,
- A ja chcę zostać hydraulikiem - zgłasza się Tomek...itd.
Bardzo ładnie moje drogie dzieci, a ty kim chciałbyś zostać w przyszłości Jasiu? - pyta się ksiądz.
-Ja chciałbym zostać księdzem, tak jak pan.
-Ooo, ale wiesz że do tego trzeba mieć powołanie, musisz usłyszeć w sobie wewnętrzny głos od Boga , powiedz nam dlaczego chcesz nim zostać?
- Bo Ksiądz rucha dzieci!!!
Najlepszy komentarz (31 piw)
tomaszK • 2011-01-19, 16:25
@nocturnal
Żałosny jesteś
Buziak na dobranoc...
Dannyk • 2011-01-08, 15:48
Niestety, jestem pojebany i mnie to śmieszy.

Najlepszy komentarz (20 piw)
A................N • 2011-01-08, 19:06
Poziom pojebania sytuacji przedstawionej na rysunku poprawił mi humor na resztę dnia
Niedopieszczona nauczycielka
R................g • 2010-12-25, 0:05
Bardzo lubi tego ucznia
Najlepszy komentarz (35 piw)
Curtis • 2010-12-25, 0:22
Przed kamerą udaje cwaniaka, ale pamięciówa była kurwaa !
Kościelna pedofilia
iceberg • 2010-08-29, 16:51
Cytat:

Ks. Antoni z diecezji elbląskiej opiekował się upośledzonym chłopcem, z którym dziennikarz „FiM” miał okazję porozmawiać po tym, jak pewien ministrant zdybał plebana na gorącym uczynku. Gdy zapytaliśmy chłopca, czy podobało mu się w łóżku z księdzem, odpowiedział: – Mnie tak bardzo nie bolało, ale księdza musiało boleć, bo sapał i stękał... („Uwaga, wielebni” – „FiM” 41/2003);

Wiecej: eioba.pl/a126611/ko_cielna_pedofilia_cz_2ixzz0y0QSOlUP

Kod:
Papieżowi grozi areszt, kardynałom procesy, policja rewiduje arcybiskupów &#8211; jeszcze nigdy dotknięty skandalem pedofilskim Kościół katolicki nie był w takich opałach. Nadciąga apokalipsa?<br> <br> Jeffrey R. Anderson wcale nie brzmi jak ktoś, kto właśnie zatrząsł Watykanem w posadach. Nie, żeby był nieśmiały; szefowie kancelarii prawnych, które za słoną opłatą wywalczają jeszcze bardziej słone odszkodowania, nie są z tych, co się rumienią. W głosie Andersona po prostu nie słychać triumfu. &#8211; Od 26 lat pomagam tym, którzy byli molestowani przez duchownych Kościoła katolickiego &#8211; mówi &#8222;Przekrojowi&#8221;. &#8211; Przez ten czas zetknąłem się z tysiącami takich przypadków. Zdobyłem wiedzę, z której jasno wynika, że ukrywanie przypadków pedofilii wśród kleru miało charakter systemowy i odpowiada za nie papież oraz jego najbliższe otoczenie. Jest mi smutno, że Watykan tak długo się tego wypierał. Teraz będzie musiał to wyznać w sądzie.<br> <br> Anderson jest skuteczny. Ktoś mógłby nawet powiedzieć, że diabelsko skuteczny. Kilkanaście wytoczonych przez niego procesów w sprawie molestowania seksualnego zakończyło się nakazem wypłaty odszkodowania przekraczającego milion dolarów. Płacili zarówno indywidualni duchowni, jak i organizacje kościelne, na przykład Towarzystwo Salezjańskie w USA. Tym razem jednak Anderson poszedł jeszcze dalej &#8211; w imieniu swojego klienta zażądał wytoczenia procesu samej Stolicy Apostolskiej. I sąd najwyższy Stanów Zjednoczonych pod koniec czerwca orzekł, że ma do tego prawo. O tym, jakiej wagi to precedens, niech świadczy to, że sam Anderson nie wie jeszcze, jak może wyglądać pozwanie&#8194; Watykanu.<br> <br> I papież też<br> Skarżącym jest John V. Doe (tak w amerykańskim żargonie prawnym tytułuje się osoby, które pragną zachować anonimowość). Na batalię sądową zdecydował się w 2008 roku, gdy dowiedział się, że salezjanie zgodzili się zapłacić prawie 20 milionów dolarów 17 poszkodowanym przez wielebnego Titiana &#8222;Jima&#8221; Mianiego, misjonarza należącego do Towarzystwa. John V. Doe znał Mianiego; jako chłopiec zetknął się z nim wielokrotnie w okolicznościach, których zapewne wolałby nie wspominać. Wiedział też, że pierwsze oskarżenia pod adresem wielebnego dotyczą roku 1947, gdy pracował jako młody kleryk w miasteczku Pordenone na północy Włoch. Wiedział, że gdy sprawa została zgłoszona do Watykanu, Miani został przeniesiony do Brazylii do pracy z dziećmi, potem do Kanady do pracy z młodzieżą, a wreszcie do Stanów Zjednoczonych &#8211; do pracy z dziećmi i młodzieżą. Za każdym razem, gdy pojawiały się doniesienia, że duchowny molestuje nieletnich chłopców, Miani był przenoszony w inne miejsce. W samej Kalifornii przełożeni zmieniali mu parafie aż 11 razy. Dziś Miani ma 80 lat i cieszy się spokojną emeryturą. &#8211; Mój klient dedukował tak: to nie salezjanie przenosili Mianiego z miejsca na miejsce, lecz Watykan &#8211; opowiada Anderson. &#8211; Więc zdecydował się na pozwanie Watykanu przed sąd w Los Angeles.<br> <br> Stolica Apostolska argumentowała, że obowiązująca w USA ustawa o immunitecie suwerennych państw (Foreign Sovereign Immunities Act) chroni ją przed procesami w tym kraju, i złożyła apelację. Amerykański sąd najwyższy zdecydował jednak, że nawet nie będzie jej rozpatrywać. Podzielił w ten sposób opinię Andersona, że duchowni są pracownikami Watykanu i powinni przestrzegać prawa obowiązującego w kraju, w którym wykonują swoją działalność. W tym konkretnym przypadku &#8211; prawa amerykańskiego.<br> <br> &#8211; Nie mogę jeszcze powiedzieć, że poszkodowani, których reprezentuję, osiągnęli swój cel, jakim jest ukaranie Watykanu za kompleksowe ukrywanie przypadków molestowania seksualnego przez przedstawicieli Kościoła katolickiego &#8211; przyznaje Anderson. &#8211; Ale na pewno jesteśmy na dobrej drodze. Najwyżsi rangą hierarchowie mogą odpowiedzieć za swoje czyny na trzy sposoby.<br> <br> I Anderson wylicza: wyznać przed sądem, że wydawali instrukcje ukrywania przypadków pedofilii; wypłacić wysokie odszkodowania; ponieść odpowiedzialność karną. &#8211; Uważam, że kardynałowie, arcybiskupi i wszyscy, którzy byli lub są zamieszani w ten pedofilski skandal, powinni pójść do więzienia.<br> <br> Mówi cały czas tak, jakby uważał na każde słowo.<br> &#8211; Papież też? &#8211; pytam.<br> &#8211; Tak. Jeśli uda się wykazać, że był odpowiedzialny za tuszowanie skandalu, powinien stanąć przed sądem jak każdy normalny obywatel.<br> <br> W sądzie w Portland również leży pozew przeciwko Watykanowi. Dotyczy sprawy wielebnego Andrew Ronana, który molestował dzieci. To nic, że chodzi o wydarzenia sprzed ponad 40 lat. To nic, że Ronan od 18 lat nie żyje. Ważne jest to, że chronili go hierarchowie z rzymskiej kurii. Podobieństwa do sprawy Mianiego są dwa, za to zasadnicze. Skarżącym jest anonim. Prawnikiem, który go reprezentuje &#8211; Jeffrey R. Anderson.


Reszta artykułu TU
No właśnie to trochę taki "drobny paradoks"

Kościół potępia pedofilię, ale w Watykanie praktycznie legalna buhehe

"... europejskie media przypominają, że zgodnie z prawem, obowiązującym w Watykanie, wiek uprawniający do współżycia seksualnego wynosi 12 lat. Oznacza to, że na terenie Stolicy Apostolskiej dorośli mogą odbywać stosunki płciowe z 12-letnimi dziećmi, za zgodą tych ostatnich – informuje portal inopressa.ru... "

Watykan
Małe siksy
miedziak • 2010-04-11, 13:59
Pedomisie gotowi do zabawy? Trzy...Cztery... START!!!













to są zdjęcia z jakiegoś konkursu piękności dla małych dziewczynek. Według mnie to jest całkiem przerażające.
reszta w komentarzach.
Najlepszy komentarz (20 piw)
Cord • 2010-04-11, 20:28