Witam serdecznie wszystkich użytkowników sadistica. Moje konto jest świeże, ale już wcześniej przeglądałem tą stronę. Zgłaszam się do was z wielką prośbą. Otóż zacząłem niedawno pisać własną sadystyczną książkę, ale żaden z moich znajomych nie jest w stanie jej ocenić. Właśnie dla tego piszę tutaj. Wkleję na forum jej krótki fragment, a wy jeśli możecie to ją oceniajcie. Książka posiada wciąż bardzo dużo błędów, więc proszę nie zwracać na to uwagi, ponieważ wszystko będzie szło do korekty. Jeśli ten fragment wam się spodoba, to z wielką chęcią będę was częstował kolejnymi. Oto pierwszy z całości:
Oparłem się lekko o kierownicę i zacząłem obserwować dziewczynkę. Zastygłem w tej pozycji na jakieś dziesięć minut, po czym ostrożnie wyciągnąłem rękę w jej stronę. Skóra na jej twarzy, była bardzo łagodna. Była tak delikatna, że nagle coś mną wstrząsnęło. Dziwne uczucie i chęć zrobienia czegoś niepoprawnego. Zszedłem ręką na wysokość je piersi. Były bardzo duże jak na jej wiek i nie tylko. Były miękkie jak puch i jędrne jak pupa niemowlaka. Podniosłem jej koszulkę. Miała na sobie zwykły biały stanik. Nagle oderwałem się od niej, wyszedłem z auta i otworzyłem drzwi pasażera. W tym momencie dziewczyna się ocknęła. Zdziwiła się, że wszędzie jest zielono, a ja stoję przed nią. Nagle na jej twarzy okazało się przerażenie. Zauważyła, że ma podniesioną koszulkę. Przełknęła głośno ślinę i drżącym głosem zapytała co mam zamiar zrobić. W tym momencie nie wytrzymałem. Hormony wzięły górę nad rozsądkiem. W jednej chwili część mojego ciała stała się twarda jak trzonek. Zacisnąłem pięść i uderzyłem ją prosto w twarz. Powtórzyłem ruch pięć razy. Rozpiąłem ją i wrzuciłem na tyle siedzienie. Ona chciała się wyrwać, ale nic nie mogła zrobić. Zerwałem z niej ubranie, ale za bardzo się rzucała, żeby zrobić coś więcej. Wtedy złapałem ją za łydkę i jednym ruchem wyciągnąłem z samochodu. Szybko siadłem na jej biodrach i zacząłem ją okładać pięsciami. W końcu straciła siłę na szamotanie i tylko jęczała starając się jakoś wyczołgać. W tym momencie zmieniłem pozycję i siadłem na jej piersiach chcąc schylić głowę między jej nogi. Miała jednak ja tyle siły, żeby trzymać nogi mocno złączone i starać się mnie z siebie zrzucić ręką. Nagle zawładnęła mną furia. Chwiciłem za linkę cholowniczą leżącą na tylnym siedzeniu i zaciągnąłem ją do gęste roznących drzew. Jedną nogę przywiącałem do jednego pnia, a drugą do drugiego. Ona cały czas próbowała się wyrwać, ale wszystkie starania szły na marne. Dorosły mężczyzna jest zbyt silny dla dziewczynki dziesięcioletniej. Gdy w końcu przywiązałem jej nogi tak aby były na stałe rozwarte, podszedłem do niej powolnym krokiem. Ona zapłakana nie była w stanie nic zrobić. Krzyczała, płakała, wyrywała się, ale to wszystko szło na marne. Z uśmiechem zbliżyłem twarz do jej ucha i wyszeptałem, że wszystko będzie w pożądku. Że ten koszmar potrwa tylko chwilę.
Oparłem się lekko o kierownicę i zacząłem obserwować dziewczynkę. Zastygłem w tej pozycji na jakieś dziesięć minut, po czym ostrożnie wyciągnąłem rękę w jej stronę. Skóra na jej twarzy, była bardzo łagodna. Była tak delikatna, że nagle coś mną wstrząsnęło. Dziwne uczucie i chęć zrobienia czegoś niepoprawnego. Zszedłem ręką na wysokość je piersi. Były bardzo duże jak na jej wiek i nie tylko. Były miękkie jak puch i jędrne jak pupa niemowlaka. Podniosłem jej koszulkę. Miała na sobie zwykły biały stanik. Nagle oderwałem się od niej, wyszedłem z auta i otworzyłem drzwi pasażera. W tym momencie dziewczyna się ocknęła. Zdziwiła się, że wszędzie jest zielono, a ja stoję przed nią. Nagle na jej twarzy okazało się przerażenie. Zauważyła, że ma podniesioną koszulkę. Przełknęła głośno ślinę i drżącym głosem zapytała co mam zamiar zrobić. W tym momencie nie wytrzymałem. Hormony wzięły górę nad rozsądkiem. W jednej chwili część mojego ciała stała się twarda jak trzonek. Zacisnąłem pięść i uderzyłem ją prosto w twarz. Powtórzyłem ruch pięć razy. Rozpiąłem ją i wrzuciłem na tyle siedzienie. Ona chciała się wyrwać, ale nic nie mogła zrobić. Zerwałem z niej ubranie, ale za bardzo się rzucała, żeby zrobić coś więcej. Wtedy złapałem ją za łydkę i jednym ruchem wyciągnąłem z samochodu. Szybko siadłem na jej biodrach i zacząłem ją okładać pięsciami. W końcu straciła siłę na szamotanie i tylko jęczała starając się jakoś wyczołgać. W tym momencie zmieniłem pozycję i siadłem na jej piersiach chcąc schylić głowę między jej nogi. Miała jednak ja tyle siły, żeby trzymać nogi mocno złączone i starać się mnie z siebie zrzucić ręką. Nagle zawładnęła mną furia. Chwiciłem za linkę cholowniczą leżącą na tylnym siedzeniu i zaciągnąłem ją do gęste roznących drzew. Jedną nogę przywiącałem do jednego pnia, a drugą do drugiego. Ona cały czas próbowała się wyrwać, ale wszystkie starania szły na marne. Dorosły mężczyzna jest zbyt silny dla dziewczynki dziesięcioletniej. Gdy w końcu przywiązałem jej nogi tak aby były na stałe rozwarte, podszedłem do niej powolnym krokiem. Ona zapłakana nie była w stanie nic zrobić. Krzyczała, płakała, wyrywała się, ale to wszystko szło na marne. Z uśmiechem zbliżyłem twarz do jej ucha i wyszeptałem, że wszystko będzie w pożądku. Że ten koszmar potrwa tylko chwilę.
Najlepszy komentarz (100 piw)
M................e
• 2011-06-24, 13:06
To nie jest sadystyczne, to tylko Twój psychiczny pedofilski umysł kazał Ci to napisać i wkleić na neta, żeby zaspokoić swoje chore pragnienia, których nigdy tak czy siak nie uda Ci się osiągnąć. Teraz możesz się usunąć.