Zapraszam do obejrzenia mojej analizy, sprawy Krzysztofa Olewnika. Temat pewnie niektórym może wydawać się oklepany, jednak poświęciłem sporo czasu, by ustalić jak najwięcej niepopularnych faktów + wyciągnąłem trochę wniosków. Pozdrawiam.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
8 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#podcast
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dolny Śląsk uchodzi za najbardziej tajemniczy rejon Polski. Damian Trela, badacz, publicysta i autor opowiada o nim w kontekście obserwacji UFO i innych tajemniczych zjawisk.
Pod koniec XIX wieku dwa lwy-ludojady siały strach i panikę wśród robotników, budujących most na afrykańskiej rzece Tsavo. Drapieżniki w trakcie swoich krwawych polowań zabiły i zjadły 135 osób. Zręcznie unikały pułapek, forsowały ogrodzenia, niszczyły zabezpieczenia i bardzo długo nie dawały się pokonać. Swoje zdobycze wyciągały wprost z namiotów. Udowadniając, że to one były Panami Tsavo, na stałe zapisały się w mrocznej historii brytyjskich prac przy budowie linii kolejowej w Afryce...
Radość Charlesa Ingrama z głównej wygranej w angielskiej wersji teleturnieju „Milionerzy” nie trwała długo. Nie tylko nie otrzymał nagrody, ale został także oskarżony o dokonanie oszustwa, a nawet skazany na więzienie. Jego plan na zgarnięcie miliona funtów wydawał się prosty i idealny. Coś jednak poszło nie tak, a jego występ stał się jednym z największych skandali w historii brytyjskiej telewizji…
W roku 858, podczas jednej z procesji, pomiędzy bazyliką świętego Piotra a bazyliką świętego Jana na Lateranie w Rzymie, papież Jan VIII, zwany Anglikiem, próbując wsiąść na konia, doznał ataku nagłego bólu i padł na ziemię. Zgromadzony tłum wiernych nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy Jan… zaczął rodzić. W pierwszej chwili zdziwieni ludzie byli pewni, że stali się świadkami prawdziwego bożego cudu. Dopiero po chwili spostrzegli, że z tym wydarzeniem Bóg nie miał jednak nic wspólnego. Okazało się bowiem, że papież Jan VIII jest kobietą...
Czy legenda o Papieżycy Joannie skrywa w sobie ziarno prawdy? Kilka źródeł historycznych zdaje się potwierdza fakt, że Joanna nie była tylko wytworem wyobraźni wrogów Kościoła. Według najstarszych wersji tej legendy miała ona urodzić się w Niemczech, w Grecji zakochać się w benedyktyńskim mnichu, w Rzymie zostać najpierw kardynałem, a w roku 855... papieżem!
Czy legenda o Papieżycy Joannie skrywa w sobie ziarno prawdy? Kilka źródeł historycznych zdaje się potwierdza fakt, że Joanna nie była tylko wytworem wyobraźni wrogów Kościoła. Według najstarszych wersji tej legendy miała ona urodzić się w Niemczech, w Grecji zakochać się w benedyktyńskim mnichu, w Rzymie zostać najpierw kardynałem, a w roku 855... papieżem!
Był królem łódzkiego świata przestępczego, w którym rządził żelazną ręką. Kradł, zastraszał, wymuszał haracze, dopuścił się nawet kilku morderstw. Na dźwięk jego imienia drżała cała ówczesna Łódź. Nie znosił sprzeciwu i nieposłuszeństwa, a mimo to już za życia stał się legendą. Biedni, żydowscy mieszkańcy łódzkiej dzielnicy Bałuty śpiewali o nim piosenki. Powstała też niezliczona ilość wierszy i ballad, utrwalających jego wyidealizowany obraz.
Jedni nazywali go „łódzkim Alem Capone”, inni „żydowskim Robin Hoodem” lub „Janosikiem z Bałut”. Ludzie, którzy się z nim zetknęli, twierdzili, że na jego pomoc zawsze można było liczyć. W jego życiorysie fakty mieszają się jednak z legendą. Dzisiaj pozostało po nim zaledwie kilka dokumentów i zdjęć. Trudno już ustalić, co jest prawdą, a co mitem. Jak to się stało, że Menachem Bornsztajn – zwykły gangster i kryminalista, stał się bohaterem ludowym? Kim tak naprawdę był Ślepy Maks i czym sobie zasłużył na swoje legendarne przydomki?
Jedni nazywali go „łódzkim Alem Capone”, inni „żydowskim Robin Hoodem” lub „Janosikiem z Bałut”. Ludzie, którzy się z nim zetknęli, twierdzili, że na jego pomoc zawsze można było liczyć. W jego życiorysie fakty mieszają się jednak z legendą. Dzisiaj pozostało po nim zaledwie kilka dokumentów i zdjęć. Trudno już ustalić, co jest prawdą, a co mitem. Jak to się stało, że Menachem Bornsztajn – zwykły gangster i kryminalista, stał się bohaterem ludowym? Kim tak naprawdę był Ślepy Maks i czym sobie zasłużył na swoje legendarne przydomki?
Podczas przygotowań do Wielkiej Spartakiady Młodzieży w roku 1985, na stolicę socjalistycznej Czechosłowacji padł blady strach. Nieuchwytny maniak seksualny z wyjątkową brutalnością gwałcił i zabijał młode kobiety. Poddana politycznym naciskom praska milicja robiła wszystko, by schwytać zwyrodnialca, któremu nadano przydomek „Spartakiadowego mordercy”. Gdy odkryto jego tożsamość, cały kraj doznał prawdziwego szoku…
W roku 1764 blady strach padł na francuską prowincję Gévaudan. Nieznane stworzenie w ciągu następnych trzech lat dokonało 240 ataków na kobiety i dzieci, zabijając łącznie 112 osób. Bestialsko okaleczało ludzkie ciała a szczątki rozrzucało po okolicznych lasach i polach. Nawet interwencja samego króla Francji, który wysłał do Gévaudan swoich najlepszych myśliwych, nie przynosiła rezultatu. Historycy do dziś spierają się kim lub czym była ta krwiożercza istota. Czy był to ogromnych rozmiarów wilk, a może powołany do życia potwór, który wymknął się spod kontroli swojego twórcy? Tożsamość bestii okazała się największą tajemnicą XVIII-wiecznej Europy.
Okoliczności wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau przez amerykańskich żołnierzy, w kwietniu 1945 roku, stanowią dziś jeden z najbardziej kontrowersyjnych epizodów ostatnich dni II wojny światowej. Przerażający widok, jaki Amerykanie zastali w obozie, wzbudził w nich tak wielkie poczucie zemsty, że sami dopuścili się zbrodni wojennej. Rozstrzeliwując na miejscu 560 SS-manów złamali „Konwencję Genewską”, mówiącą o honorowym traktowaniu wziętych do niewoli jeńców. Władze Stanów Zjednoczonych starały się ukrywać ten fakt przez kilkadziesiąt lat.
Najlepszy komentarz (24 piw)
donkapusta
• 2020-10-14, 16:32
To chyba jedyne sprawiedliwe potraktowanie zbrodniarzy.
Śmierć całej rodziny Gruberów oraz ich służącej na farmie Hinterkaifeck w Bawarii przed niemal stu laty wstrząsnęła ówczesną opinią publiczną. Sześć osób, jedna po drugiej, zostało brutalnie zamordowanych w przydomowej stodole. Policji nigdy nie udało się schwytać mordercy. Nie poznano nawet motywów, jakimi się on kierował. Zbrodnia ta wciąż uważana jest za jedną z najokrutniejszych i najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych w historii Niemiec.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów