W jednej z publicznych szkół na warszawskim Ursynowie odbywa się turniej siatkówki. Wydawało by się, że to sprawa całkiem normalna i trzeba docenić inicjatywę promowania sportu wśród dzieci. Nic bardziej mylnego! Turniej zorganizowany w publicznej(!!!) szkole adresowany jest do społeczności LGBT! Zorganizował go Warszawski Klub Piłki Siatkowej „Volup”, którego celem jest promocja siatkówki właśnie w tym środowisku!
Oburzenie budzi nie tylko fakt, że turniej organizowany jest w publicznej szkole. Wielu internautów zwraca uwagę na szczególne traktowanie osób ze środowiska LGBT. Dopytują o to, czym różni się siatkówka osób heteroseksualnych od siatkówki osób homoseksualnych. Zwracają również uwagę na fakt podkreślania na każdym kroku przez osoby ze środowiska LGBT swojej orientacji seksualnej.
Okazuje się, że wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej nie doszukuje się niczego złego w tym, że w ramach tej imprezy gadżety erotyczne były sprzedawane na terenie szkoły podstawowej:
"Jeśli ktoś się interesuje żelami intymnymi to naprawdę w kraju, w którym można współżyć i prowadzić życie erotyczne nie sądzę, aby to było czymś dziwacznym".
Nie lepiej od razu w domu dziecka???
Pod hasłem, "zagraj w siatkę, zabierz dzieciaka"??
Oburzenie budzi nie tylko fakt, że turniej organizowany jest w publicznej szkole. Wielu internautów zwraca uwagę na szczególne traktowanie osób ze środowiska LGBT. Dopytują o to, czym różni się siatkówka osób heteroseksualnych od siatkówki osób homoseksualnych. Zwracają również uwagę na fakt podkreślania na każdym kroku przez osoby ze środowiska LGBT swojej orientacji seksualnej.
Okazuje się, że wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej nie doszukuje się niczego złego w tym, że w ramach tej imprezy gadżety erotyczne były sprzedawane na terenie szkoły podstawowej:
"Jeśli ktoś się interesuje żelami intymnymi to naprawdę w kraju, w którym można współżyć i prowadzić życie erotyczne nie sądzę, aby to było czymś dziwacznym".
Nie lepiej od razu w domu dziecka???
Pod hasłem, "zagraj w siatkę, zabierz dzieciaka"??
Jaka prezerwatywa, żel intymny i pisemka erotyczne. I pytanie jak zapłace to moge ci nasrać na progu? Szkoła to nie sex shop!
To jest oczywiste, że jak tylko pedalstwo dostanie mozliwość dostepu do szkół, to zacznie wojnę ideologiczna. To nie jest żaden postep tylko degeneracja.
Swoją drogą winni sa tez rodzicie bo o sprawie wiedzieli od dawna. Gdyby takie cyrki były w mojej szkole to ludzie by to rozjebali na 4 wiatry. Warto tez sprawdzać szkolne gazetki i czy ktos po bibliotekach nie umieszcza pedalskiej propagandy.
Dlatego, nie mozna nawet na krok ustępowac, tępic dewiacje w zarodku.