18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (2) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:56
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-11-10, 18:32

#przewidzenia

Zwidy, jawy, przewidzenia
arkanoid • 2015-05-19, 10:23
Sprawa jest dość osobista i intymna niemniej dla mnie intrygująca, więc postanowiłem ją tu opisać.
Chodzi o mojego ojczulka. Wykryto u niego guz na jelicie, ojczulek wiekowy, ma problemy z sercem, po zawale i udarze ale guz to guz, trzeba operować.
Pierwsza operacja, wycięto guz, tata zadowolony ale jak okazało się po wysłaniu wyciętego kawałka, że wycięto za mało ( guzy wycina się tak by wszystkie brzegi nie miały zmian chorobowych). Dwa dni później kolejna operacja, co dla osłabionego serca bardzo ryzykowne ale mus to mus.
Druga operacja, wszystko w porządku do momentu, gdy ojczulek zaczął już jeść. Okazało się, że źle zszyli jelito i treść pokarmowa wylewała się do wnętrza.Groźba zapalenia otrzewnej i decyzja o kolejnej operacji (trzeciej w ciągu tygodnia) tym razem ratującej życie.
Udało się, operacja powiodła się ale....
Od tego czasu wszystko się zaczęło.
Gy przyszedłem odwiedzić tatę w szpitalu zastałem nieciekawy widok. Tata leżał na OIOM-ie, nikogo nie poznawał, do nikogo się nie odzywał jedynie głośno powtarzał słowa "Boże, Boże pomóż". Bez przerwy, kilka godzin. Od lekarzy dowiedzieliśmy się, że po trzech ciężkich operacjach w tak krótkim czasie i co za tym idzie niedotlenieniu mózgu takie rzeczy się zdarzają ale to mija.
Dzień następny.
Tata już nas, rodzinę poznaje ale nie pozwala do siebie dochodzić. Twierdzi, że ma w sobie bombę, która zaraz wybuchnie i nie chce nas zabić. Po licznych prośbach pozwala na podejście ale pojedynczo, najpierw moja żona potem ja, bo gdyby wybuchł i zabił jedno z nas to drugie mogło by się opiekować córką (jego wnuczką). Zaznaczę przy okazji, że w tym czasie bardzo interesował się wnukami, wypytywał i nich martwił się itp.
Kolejna wizyta, przyszedłem z mamą. Tata ze łzami w oczach krzykiem nakazuje mamie zadzwonić do mojego młodszego brata by ten jak najszybciej przyszedł i wziął ze sobą jakiś kij, bo czekają na mnie łobuzy i musi mi pomóc by mnie nie pobili.
Wierzcie mi, słysząc takie i podobne rzeczy z ust rodziciela nie jest do śmiechu.
Podczas tej samej wizyty do taty podeszła pielęgniarka pytając czy mu w czymś nie pomóc, mój ojczulek na co dzień bardzo szarmancki i kulturalny w stosunku do kobiet szczególnie obcych, wypalił "Spierdalaj diable".
Następne dni to kolejne niespodzianki.
Gdy tata zaczął już jeść i pić w ogóle nie chciał jeść zup, które na co dzień bardzo lubi. Gdy podawaliśmy mu picie wypluwał i kazał przynieść "wody z kibla" bo to co mu dajemy jest z kaszą i on picia z kaszą nie chce. Dziwne jest to, że gdy szedłem do łazienki i udawałem, że nalewam do butelki wody z kranu a potem dawałem mu tą sama wodę co przedtem rozpoznawał to, woda faktycznie nalana z kranu w łazience była już dobra. Ale musiała być z łazienki, nalana z kranu znajdującego się na sali tez była z kaszą.
Ojczulek leżał ponad miesiąc, musiał się potem na nowo uczyć chodzić. Przyszedł czas by zaczął w końcu się podnosić i chociaż siadać na łóżku.
Gdy przy kolejnych odwiedzinach poprosiłem go by może spróbował usiąść, jestem to mu pomogę, odpowiedział, że nie trzeba, da sobie radę, on już dzisiaj ponad dwie godziny samolotem latał
Gdy tata doszedł już do siebie, zaczął kontaktować, przeprosił wszystkie pielęgniarki za swoje zachowanie o którym dowiedział się od nas gdyż nic nie pamięta.
Nic poza jednym, to pamięta bardzo dobrze..... gdy jedna z pielęgniarek pojawiała się na sali robiło się ciemniej a w okół tej pielęgniarki widać było czarną poświatę....
Najlepszy komentarz (104 piw)
bosslolkowy • 2015-05-19, 10:35
Po trzech spierdolonych operacjach to nie dziwne, że od diabłów ich wyzywał.
Życzę zdrowia tacie
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów